Radni o Olsztynie. Paweł Klonowski: Referendum to bardzo zły pomysł

2020-02-23 18:22:00(ost. akt: 2020-02-21 16:33:50)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

O tym, że zawsze warto upierać się przy swoich pomysłach, o zmianie pokoleniowej w Olsztynie i referendum rozmawiamy z radnym Pawłem Radosławem Klonowskim z Klubu Radnych Platformy Obywatelskiej Nowoczesna Koalicja Obywatelska.
— Jest pan jednych z młodszych olsztyńskich radnych i jest to pana pierwsza kadencja. Co spowodowało, że wystartował pan w wyborach samorządowych?
— To był efekt wcześniejszego zaangażowania. Z grupą przyjaciół stworzyliśmy stowarzyszenie Wizja Lokalna. To był 2010 rok, więc ta droga do samorządu była dosyć długa. Po drodze było wiele inicjatyw. Nasze stowarzyszenie jest jednym ze współautorów tak ważnego i zrealizowanego projektu jak Łynostrada.

— Ma więc pan perspektywę działania w Olsztynie i jako społecznik, i jako radny. Łatwiej było panu działać na rzecz Olsztyna wcześniej, kiedy jeszcze nie był pan radnym, czy teraz?
— Zdecydowanie teraz. To jest przede wszystkim kwestia dojścia do informacji. Wcześniej naprawdę musiałem się bardzo natrudzić, że dotrzeć do pewnych danych lub do konkretnych osób. Teraz to dzieje się w naturalny sposób i to, co wcześniej zajmowało długie miesiące, jest osiągalne w dużo krótszym czasie. Praca w komisjach rady miejskiej daje bardzo dużo. Pozwala nie tylko poznać faktyczną sytuację miasta, ale też skonfrontować swój pogląd z doświadczeniem innych radnych.

— Co odpowiedziałby pan tym społecznikom, którzy chcą realizować swoje projekty w Olsztynie, a takich możliwości, jakie ma radny, nie mają?
— Najważniejsza jest konsekwencja w działaniu. My też realizując kolejny projekt, tym razem dotyczący rowerów miejskich, musieliśmy ją wykazać. Prawie siedem lat trwało, zanim przekonaliśmy do projektu decyzyjne osoby. Do tego już przy poszukiwaniu środków czy głosowaniu w radzie miasta nasz projekt podzielił radnych nawet w poprzek podziałów politycznych. To nas nie zraziło. I dlatego, że się nie poddaliśmy, rowery miejskie są w Olsztynie. Co do Łynostrady, która też była projektem społecznym ma teraz szansę na szerszą realizację. Wiem, że będzie realizowany w skali regionu, a teren przy Łynie zyska ścieżki rowerowe i infrastrukturę nie tylko w Olsztynie. To dla mnie osobiście wielki powód do dumy.

— Korzysta pan z Łynostrady?
— Staram się jak najczęściej tamtędy jeździć. Oczywiście jak w każdym projekcie są pewne mankamenty. No i trzeba dbać o stan Łynostrady, bo przecież wszystko bywa czasem dewastowane, a nie brak osób, które nie potrafią okazać szacunku dla otoczenia.

— Pan jest przedstawicielem tego nowego, młodego pokolenia. Większość radnych w Olsztynie to weterani w sprawowaniu mandatu. Olsztynowi jest potrzebna zmiana pokoleniowa?
— To trudne pytanie. Oczywiście wymiana pokoleniowa jest zawsze potrzebna zawsze i zawsze przychodzi na nią moment wymiany. Najlepiej jednak, kiedy takie rzeczy dzieją się naturalnie. Ja dużo korzystam, ucząc się od niektórych doświadczonych radnych. Jest oczywiście taka tendencja, że młode osoby wyjeżdżają z miasta i szukają swojej przyszłości poza Olsztynem. Niektórzy narzekają, że łatwiej młodym szukać awansu i możliwości realizacji swoich ambicji poza naszym miastem. W każdym z tych stwierdzeń jest odrobina prawdy, ale przecież podział pokoleniowy nie jest jakąś osią problemów w Olsztynie.

— A co jest głównym problemem Olsztyna?
— To oczywiście miejsca pracy. Byłoby świetnie gdyby można jednym ruchem ten problem rozwiązać. Pojawiają się różne projekty i pomysły. Trudno jednak wypracować spójną koncepcję takiego rozwoju, który zapewniłby ponad wszelką wątpliwość rozwiązanie tego problemu. Trzeba zwyczajnie szukać, próbować ściągać inwestorów i uruchamiać przedsiębiorczość mieszkańców. W radzie ten temat dużo rozmawiamy, ale uważam, ze to powinien być absolutny priorytet działania prezydenta Olsztyna. Trzebić też o tym problemie głośno mówić przy każdej okazji i szukać rozwiązań.

— Jeśli przyjrzeć się pracy komisji i rady, to jednak jakoś nie widać projektów, które wychodziłyby od radnych. Nie czujecie się państwo, jako radni czasem jak zwykła maszynka do głosowania, która przyjmuje jedynie uchwały przygotowane przez zarząd miasta i jego otoczenie?
— Łynostrada była takim projektem, społecznym... I właśnie dlatego tak ważna jest aktywność lokalnych grup. To one dają impuls do działania, który my, jako radni, możemy podchwycić.

— Rada nie jest zbyt polityczna?
— Nie unikniemy podziału na kluby radnych. Oczywiście najlepiej jest, kiedy uchwały znajdują zrozumienie niezależnie od sympatii politycznych i tego, kto je zgłasza, ale trzeba być również realistą. Działamy tak, jak to jest możliwe w danym momencie.

— A co z referendum? Jest potrzebne?
— Absolutnie nie. To bardzo zły pomysł. Przecież niedawno były wybory. To dodatkowy koszt, na który zostaniemy narażeni. Ja każdego, kto pyta mnie o zdanie w tej sprawie, namawiam, żeby tej inicjatywy nie wspierać. Do tego pomysł referendum nie daje żadnych alternatyw co do możliwości rozwoju Olsztyna. Nie widzę w nim szansy na poważną debatę o przyszłości miasta.

Stanisław Kryścińskl

W cyklu „Kryściński pyta” zadajemy pytania olsztyńskim radnym. Kolejna rozmowa za tydzień.


Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Roczna prenumerata e-wydania Gazety Olsztyńskiej i tygodnika lokalnego tylko 199 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl


Komentarze (58) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Mieszkaniec #2874320 | 88.156.*.* 23 lut 2020 18:43

    Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Panie Radny. Jest Pan zadowolony z Łynostrady a gdzie środki na jej utrzymanie o tym Pan zapomniał,tak jest z kocią kawiarnią.TO pomysły społeczników.Takbyło z Placem Zabaw a teraz brak kasy na utrzymanie i nastąpi dewastacja.Brak słów.Pozdrawiam.

    1. krzroy #2874321 | 81.190.*.* 23 lut 2020 18:44

      Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Wygląda na to, że należy odwołać nie tylko Grzymowicza ale i pana radnego też. Obaj nie zauważają, że Olsztyn nie rozwija się tylko z dnia na dzień coraz bardziej podupada. Taki kierunek należy natychmiast przerwać. Potrzebny jest nowy prezydent który będzie potrafił kierować miastem ku rzeczywistemu rozwojowi. Grzymowicz udowodnił, że tego nie potrafi.

      1. WAŁ JAK WAU #2874322 | 89.228.*.* 23 lut 2020 18:47

        A czy na banerach tego Pana nie było przypadkiem "KKPG" czy z kimś pomyliłem?

        Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

        1. mokat #2874326 | 83.5.*.* 23 lut 2020 18:50

          olsztyn to miasto betoniarzy i zabytkow tylo prezydent nie wie co robic wstyd ????????????????????

          Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

        2. ZRW #2874327 | 89.228.*.* 23 lut 2020 18:50

          Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Już komuch 83.5 minusuje :) chłopaczek z Pisza nie ma co robić

        Pokaż wszystkie komentarze (58)
        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5