Nazwą jego imieniem boisko

2020-02-03 17:51:28(ost. akt: 2020-02-03 17:56:12)
Tablica upamiętniająca Roberta Gransickiego została odsłonięta w ubiegłym roku na budynku dawnej szkoły polskiej.

Tablica upamiętniająca Roberta Gransickiego została odsłonięta w ubiegłym roku na budynku dawnej szkoły polskiej.

O Pluskach w gminie Stawiguda, mówią, że to wieś z klimatem, przesiąknięta historią. Ale też, jak mało gdzie, dbają tu o historię. Być może niedługo boisko we wsi będzie nosić imię przedwojennego nauczyciela polskiej szkoły w Pluskach.
W tym roku mija setna rocznica plebiscytu na Warmii i Mazurach. Choć był przegrany i trzeba było jeszcze ćwierć wieku, żeby ziemie te wróciły do Macierzy, to byli tu ludzie, którzy tę Polskę mieli w sercu. — I ważne, żebyśmy o tym pamiętali, bo choć plebiscyt był przegrany, to tu w Pluskach, na południowej Warmii ludzie nie zapomnieli o Polsce, walczyli o nią każdego dnia, posyłając choćby swoje dzieci do polskich szkół — mówi Rafał Szczepański, prezes Stowarzyszenia Kocham Pluski. — A dramat tych ludzi polegał na tym, że później, po 1945 roku, ta Polska, o której marzyli, ich nie rozumiała.

Dla Stowarzyszenia Kocham Pluski ta historia wsi i Warmii jest równie ważna, co dzisiejszy rozwój Plusek.

— Musimy pamiętać o historii tej ziemi, o takich ludziach jak Robert Gransicki, który był wyjątkowym nauczycielem, z charyzmą — podkreśla Justyna Reisenberg, sołtys Plusek i Rybak.

Robert Gransicki był przed wojną nauczycielem w polskiej szkole w Pluskach. We wsi stoi jeszcze budynek, w którym w latach 1930-1937 mieściła się polska szkoła, w której uczył. W ubiegłym roku minęła 90. rocznica powstania pierwszych szkół polskich na Warmii. Na Warmii powstało ich 15, w tym właśnie ta w Pluskach.

Robert Gransicki pochodził z Kaszub, a w szkole w Pluskach uczył od jej otwarcia aż do zamknięcia w 1937 roku. Po wybuchu II wojny światowej Gransicki został aresztowany przez Niemców i 14 września 1939 roku zamordowany w lesie kartuskim wraz z wieloma innymi Kaszubami.

W ubiegłym roku społecznicy ze Stowarzyszenia Kocham Pluski i rady sołeckiej postanowili uczcić jego postać, odsłaniając na budynku dawnej szkoły polskiej w Pluskach tablicę upamiętniającą Roberta Gransickiego.

Teraz w setną rocznicę plebiscytu społecznicy z Plusek chcieliby jego imieniem nazwać wiejskie boisko. Gransicki był wyjątkowym jak na tamte czasy nauczycielem. — Robił coś więcej niż tylko uczył dzieci — mówi Piotr Różański ze Stowarzyszenia Kocham Pluski. — Złożyliśmy do Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie projekt na rewitalizację naszego boiska, chcemy nazwać je imieniem Roberta Gransickiego. — Oczywiście w tej sprawie musi się wypowiedzieć Rada Gminy w Stawigudzie — zastrzega prezes Szczepański.

Gransicki był nauczycielem z pasją, uczył dzieci jeździć na nartach, zachęcał do uprawiania sportu, zbudował małą elektrownią wiatrową, która zasilała w prąd szkołę, prowadził przy szkole ogródek, gdzie pokazywał mieszkańcom, że można uprawiać nowe rodzaje warzyw. Założył pasiekę i namawiał innych do zajęcia się pszczołami.

Tablica na budynku polskiej szkoły powstała w dużej mierze dzięki wsparciu prezesa Szczepańskiego, który przyczynił się do tego, że Pluskach powstał skwer im. Augusta Popławskiego, przedwojennego działacza polskiego z Plusek, ukazała się książka jego syna, Augusta Klemensa Popławskiego „Ludzie dnia wczorajszego”, która opowiada o Warmii i jej mieszkańcach. Autor wspomina szkołę, nauczyciela Roberta Gransickiego.

To niejedyna inicjatywa społeczników z Plusek. Dzięki stowarzyszeniu i radzie sołeckiej została zorganizowana biała sobota. Grupa seniorów z sołectwa Pluski-Rybaki była w Centrum Zdrowia Rybaki, gdzie mogli też skorzystać bezpłatnie z zabiegów leczniczych, które oferuje centrum. Społecznicy zapowiadają, że będą kolejne otwarte dni dla seniorów.

— Chcemy kontynuować tę akcję, tak jak też wyjazdy dzieci i młodzieży z Plusek i Rybak do ciekawych miejsc w Polsce — mówi prezes Stowarzyszenia Kocham Pluski. — Kiedy w ubiegłym roku zawiązywaliśmy nasze stowarzyszenie, od razu założyliśmy sobie, że trzeba myśleć nie tylko o infrastrukturze, ale też większym stopniu zadbać o mieszkańców, ich potrzeby. Mamy seniorów, którzy też mają swoje potrzeby, choćby zdrowotne. Mamy młodzież, która jest spragniona poznania świata.

W ostatni dzień ubiegłorocznych wakacji młodzież z sołectwa była na wycieczce w stolicy. Mieli okazję zobaczyć Warszawę z 50. piętra apartamentowca, który stoi przy ul. Złotej 44, jak też możliwość zwiedzenia tego najwyższego w Unii Europejskiej budynku mieszkalnego. Tu też spotkali się z powstańcem warszawskim Janem Rybakiem ps. „Tarzan”, który opowiedział uczniom o swoich wojennych losach, o 1 września 1939 roku, o Powstaniu Warszawskim.

Jak wycieczka do stolicy, to oczywiście obowiązkowym punktem programu musiała być też wizyta w Centrum Nauki Kopernik, które jest też wielką atrakcją Warszawy.

Oczywiście stowarzyszenie nie zapomina o sprawach wsi. Jednym z wyzwań, które sobie stawia jest rewitalizacja Jeziora Plusznego. Społecznicy zabiegają też o budowę gazociągu do Plusek i Rybak. Stowarzyszenie swoje działania chce realizować, pozyskując na nie środki zewnętrzne. Dlatego społecznicy złożyli do urzędu marszałkowskiego również wniosek na dofinansowanie projektu zinwentaryzowania pomników przyrody w gminie Stawiguda.

Andrzej Mielnicki


Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Roczna prenumerata e-wydania Gazety Olsztyńskiej i tygodnika lokalnego tylko 199 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5