Trzyletni chłopiec stał na parapecie w jednym z mieszkań w Olsztynie. Co wiemy w tej sprawie?

2020-01-17 17:53:01(ost. akt: 2020-01-17 18:10:22)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Zbigniew Malinowski

Służby ratunkowe interweniowały w środę (16.01) w jednym z mieszkań przy ul. Westerplatte. Na parapecie stało małe, płaczące dziecko, o czym służby ratunkowe postanowili powiadomić zaniepokojeni przechodnie.
Do zdarzenia doszło ok. godz. 13:00. Na miejsce natychmiast wysłana została policja oraz straż pożarna. — W celu zapobieżenia otwarcia okna i ewentualnego wypadnięcia z niego dziecka straż pożarna użyła specjalistycznego wysięgnika — wyjaśnia Rafał Prokopczyk z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.

W tym samym czasie policjanci próbowali dostać się do mieszkania, w którym znajdowało się dziecko, lecz nikt nie otwierał drzwi. W końcu udało się nawiązać kontakt ze znajdującą się w mieszkaniu matką dziecka, która powiedziała, że malec jest już na podłodze i nic złego mu nie grozi. Po około 30 minutach służbom ratunkowym udało się wejść do mieszkania. W trakcie interwencji na miejsce przybył również mąż kobiety.

Jakie były okoliczności tego zdarzenia? — Policjanci rozpytali domowników na okoliczności tej sytuacji i ustalili, że 3-latek często wchodzi na parapet okna, z którego podziwia widoki na zewnątrz. Nigdy malec nie próbował otworzyć żadnego z okna a jego zachowanie było nadzorowane przez sprawującą opiekę nad dzieckiem matkę — tłumaczy rzecznik olsztyńskiej policji.

Sprawdzony został również stan trzeźwości kobiety. Alkomat potwierdził, że była ona trzeźwa. Z interwencji sporządzona została również stosowna dokumentacja, która następnie trafiła do policjanta dzielnicowego.

Przypomnijmy, że o dziecku stojącym na parapecie budynku poinformowała osoba postronna. — Postawa zgłaszającej świadczy o dojrzałości i jest godna naśladowania — przekonuje Rafał Prokopczyk.


Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Roczna prenumerata e-wydania Gazety Olsztyńskiej i tygodnika lokalnego tylko 199 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl


Komentarze (6) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. patole #2851318 | 83.26.*.* 18 sty 2020 08:47

    to patole

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. Atrakcyjny Kazimierz #2851309 | 83.5.*.* 18 sty 2020 08:29

    Czy nasz krewki rzecznik ognisty przekazał przybyłemu mężowi jak postępować z tak niegodną żoną?

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  3. Z"ukosa" #2851032 | 83.9.*.* 17 sty 2020 19:40

    "Młodości , ty nad poziomy wylatuj"....młody romantyk .. naczytał się naszych wieszczów . Tylko co w tym czasie wyczyniali jego rodzice ..czy to także miało cos wspólnego z "romantyzmem"..?

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. oberwator #2851024 | 88.156.*.* 17 sty 2020 19:22

      rosnie nam kaskader , mama z sasiadem sie za bawiała

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz

    2. arkady #2850997 | 88.156.*.* 17 sty 2020 18:38

      Jesteś sam/sama z dzieckiem - WTEM - przychodzi ONA - żółta, nieokiełznana - SRACZKA. I wówczas na mur beton coś dziecko zmaluje, nie ma bata. Wystarczy chwila nieuwagi. A jelitówka często to 2 dni. Może nie ma co oskarżać tej mamy bo miało to samo :) Grunt, że nic się ostatecznie nie stało.

      Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (6)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5