Był pijany, nie miał uprawnień, ale wężykiem jechał "bo mu deszcz w oczy chlapał i prawie nic nie widział"

2019-12-11 14:08:42(ost. akt: 2019-12-11 17:12:03)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Materiały policji

Kierowca motoroweru znalazł świetne, jak mu się chyba wydawało, wytłumaczenie dla swojej niezbyt precyzyjnej jazdy. Można byłoby je wziąć pod uwagę, gdyby nie fakt, że to nie deszcz, ale promile były chyba największym utrudnieniem dla tego nieodpowiedzialnego mężczyzny.
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło wczoraj (10 grudnia) o godzinie 13:00 na drodze krajowej nr 51 w okolicy miejscowości Smolajny. Kierowca motoroweru, jadąc w kierunku Lidzbarka Warmińskiego, poruszał się tzw. „wężykiem”. Istniało realne zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym zarówno dla samego kierowcy jednośladu jak również dla pozostałych uczestników ruchu drogowego. Jako pierwszy, niebezpieczną sytuację zauważył kierowca osobowej skody, który doprowadził do zatrzymania motorowerzysty i o niebezpiecznej sytuacji powiadomił policję.

Po chwili na miejscu pojawili się policjanci, którzy otrzymali informację od kierującego skodą, że kierowca motoroweru, aby uniknąć odpowiedzialności karnej za swoje zachowanie, uciekł do lasu. Policjanci znaleźli go po kilku minutach, mężczyzna skulony ukrywał się za drzewem.

Okazało się, że za kierownicą motoroweru siedział kompletnie pijany 58-letni mieszkaniec gminy Dobre Miasto. W jego organizmie krążyły dwa promile alkoholu. Mimo tego, iż 58-latek przyznał się do wypicia pół litra wódki, to styl swojej jazdy tłumaczył tym, że „krzywo jechał, bo mu deszcz w oczy chlapał i prawie nic nie widział”. Po sprawdzeniu mężczyzny w policyjnych systemach okazało się również, że ma on cofnięte uprawnienia do kierowania i czynny zakaz kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi.

Motorower 58-latka został zabezpieczony na policyjnym parkingu, on zaś ze swojego zachowania będzie musiał wytłumaczyć się przed sądem.

- W tej historii należy zwrócić szczególną uwagę na postawę kierowcy osobowej skody. Dzięki trzeźwej ocenie sytuacji, kierowca skody w pierwszej kolejności zrobił wszystko, aby nie dopuścić do tragedii na drodze. Jego postawa jest godna naśladowania oraz jest dowodem na to, że wśród uczestników ruchu drogowego nie ma przyzwolenia na jazdę po alkoholu - podkreśla Rafał Prokopczyk, rzecznik prasowy KMP w Olsztynie

Żródło: KMP w Olsztynie

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. lwx #2833630 | 83.9.*.* 11 gru 2019 20:37

    Kierowca zanim stanie przed sądem to jeszcze będzie kilka razy złapany na jeździe po pijaku. Wniosek tylko jeden. Jedziesz po pijaku pomimo zakazu jazdy lub bez prawa jazdy - areszt do czasu rozpatrzenia przez sąd. I to należy zrobić reformę sądownictwa taką ażeby takie wyroki zapadały i aby nie zapadały po kilku latach, gdy już nikt i nic nie pamięta. A facet dostaje w zawieszeniu. Jeżdził po pijaku i będzie dalej jeździł. Takie polskie prawo i sądy.

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5