Pogadanka o bezpieczeństwie jest lepsza od latarni?

2019-12-08 12:00:00(ost. akt: 2019-12-06 15:25:21)
Przejście przy podstawówce nie zostało doświetlone

Przejście przy podstawówce nie zostało doświetlone

Autor zdjęcia: Ada Romanowska

Miasto rozświetla przejścia dla pieszych. Ale jedno przejście przy Szkole Podstawowej nr 5 na Zatorzu zostało pominięte. Rodzice uważają, że jest niebezpieczne. Urzędnicy jednak przeszkolili uczniów w przechodzeniu przez pasy.
Przy wielu przejściach postawiono latarnie, które mają ułatwiać bezpieczne przechodzenie przez ulicę. Ma być bezpieczniej i z tym trudno dyskutować. Jednak wybór przejść, które zostały doświetlone, może być dyskusyjne. Zwłaszcza na alei Sybiraków. Tam doświetlono przejście przy III LO i w okolicy ronda.

— Niedoświetlone jednak zostało przejście, z którego korzystają dzieci. To pasy prowadzące do Szkoły Podstawowej nr 5 — zauważa Andrzej Lejman, przewodniczący Rady Rodziców SP 5 w Olsztynie. — Niektóre dzieci do szkoły chodzą przecież same. Nie wiem więc, dlaczego to przejście zostało ominięte. Miasto chyba czeka na jakąś tragedię... Pisaliśmy w tej sprawie do ZDZiT, żeby jednak zostało doświetlone. Podpisał się również dyrektor szkoły, bo też zależy mu na bezpieczeństwie uczniów. Otrzymaliśmy odpowiedź, że mimo wszystko przejście jest bezpieczne. Że w pobliżu jest rondo, więc samochody nie jadą tamtędy szybko. Równocześnie wskazano na mały ruch samochodów jadących z drugiej strony, od Jagiellońskiej i Limanowskiego. Kto tam mieszka, wie, że jest inaczej. Że auta jeżdżą tamtędy bardzo szybko. Pojawia się dużo samochodów ciężarowych, bo to trasa tranzytowa. Nie każdy się zatrzymuje — mówi.

I dodaje: — Byłem świadkiem, gdy jeden chłopiec przeszedł, a drugi za nim musiał przebiec, bo inaczej uderzyłby w niego samochód. Dla mnie to przejście dwuetapowe. Trzeba się często zatrzymać przed drugim pasem. Dlatego walczyłem, aby postawiono tam barierki albo sygnalizację świetlną. W odpowiedzi usłyszałem, że nie ma na to pieniędzy. Ale że miasto ma w planach doświetlanie przejść. Byłem więc pewien, że właśnie to przy podstawówce zostanie wzięte pod uwagę.

— Z przejścia przy rondzie mało kto korzysta. To przy szkołach jest największy ruch. A dzieci to dzieci, często są rozkojarzone. Im młodsze, tym bardziej. Młodzież z liceum jest samodzielna, a mimo to właśnie ich przejście zostało doświetlone — dodaje pani Agnieszka, mama trzecioklasisty. — Nie mogę zrozumieć, że miasto przejęło się nimi, a nie uczniami z podstawówki. Nie wszyscy rodzice prowadzą je na lekcje. Mój syn np. nie chce, żebym szła z nim do szkoły. Mówi, że to obciach. Dlatego przechodzimy razem przez przejście, a dalej idzie już sam. Wielu jego kolegów jednak nie ma takiego szczęścia. Muszą uważać. Skąd urzędnicy wiedzą, na ile są to roztropne maluchy?

No właśnie, skąd wiedzą?
— Dla uczniów zorganizowano warsztaty z zasad ruchu drogowego, prezentację widoczności pieszego po zmroku wyposażonego i niewyposażonego w elementy odblaskowe, kurs pierwszej pomocy, jak również konkurs dla młodzieży „Jesteśmy bezpieczni na przejściach dla pieszych” — odpowiada Michał Koronowski, rzecznik ZDZiT. — W warsztatach dla uczniów, które odbyły się 6 listopada, uczestniczyli m.in. Ryszard Kuć, pierwszy zastępca prezydenta Olsztyna, miejski inspektor bezpieczeństwa ruchu drogowego, przedstawiciele Miejskiej Komendy Policji, Straży Miejskiej, OSP Gutkowo oraz Kampanii Rowerowy Olsztyn. Zajęcia zostały zorganizowane w związku z projektem „Więcej bezpiecznych przejść dla pieszych”.

Tylko czy takie pogadanki rzeczywiście zwiększają bezpieczeństwo?
— O wyborze przejść dla pieszych, które zostały doświetlone, zdecydowała Komisja Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Zasiadają w niej przedstawiciele m.in. Zarządu Dróg, Zieleni i Transportu w Olsztynie, policji, Straży Miejskiej, Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności Urzędu Miasta czy taxi. Wytypowane zostały najbardziej niebezpieczne miejsca w Olsztyna — podkreśla Michał Koronowski. — W tym roku realizowany jest projekt „Więcej bezpiecznych przejść dla pieszych” obejmujący sześć lokalizacji. Projekt otrzymał dofinansowanie w wysokości 100 tys. zł, a pozostałą kwotę wymaganą do realizacji przedsięwzięcia — niespełna 43 tys. zł — stanowią środki własne. Koszt całej inwestycji to 142 991,98 zł. W międzyczasie ZDZiT-owi udało się wygospodarować dodatkowe środki, dlatego została podjęta decyzja o doświetleniu dodatkowych przejść. Wykonane zostaną doświetlenia przejść Wilczyńskiego/Burskiego, dwa przejścia na Wilczyńskiego/Janowicza oraz Bałtycka/Letniskowa, które — przypominam — nie zostały objęte dotacją. W ramach zamówienia uzupełniającego zostanie wybudowane także doświetlenie przejścia Sikorskiego/Orlen. Wszystkie prace zgodnie z zawartą umową powinny zostać ukończone w grudniu. W przyszłym roku w planach jest doświetlenie kolejnych 10 przejść dla pieszych.

ADA ROMANOWSKA


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Piotrek111 #2831972 | 188.147.*.* 9 gru 2019 04:18

    Nakaz o długości blaskiem dla pieszych na pasach , brak odblaski podczas potrącenia powoduje winę pieszego .Zacznijmy wymagać czegoś od pieszych bo kierowca nie ma noktowuzira i w nocy nie widać gamonia ubranego na czarno

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. RATUSZOWI NIE ZALEŻY #2831896 | 83.9.*.* 8 gru 2019 18:37

      Ratusz ma ważniejsze rzeczy na głowie niż dzieci. Zabrał kasę na żłobki to raczej na światła na przejściu nie da. Tramwaje buduje dla dzieci, parkingi, parkometry, dwie wieże, a tu jakiś sztuczny problem z bezpieczeństwem. Rada miasta wie najlepiej czy jest bezpiecznie czy nie. Najważniejsze jest bezpieczeństwo własnego stołka.

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)

      1. lwx #2831880 | 83.9.*.* 8 gru 2019 18:09

        Nie trzeba nawet pieniędzy ale dobrych chęci ażeby przejścia na Wojska Polskiego przy szpitalach nie były obstawione samochodami. Wypadek z udziałem pieszego na 100%. Tutaj działania Urzędu Miasta są parodią zdrowego rozsądku. Najważniejsze to zlikwidować parkujące samochody przed przejściami, za przejściami a nawet czasami na przejściach dla pieszych. Anie ma tu żadnych wytłumaczeń. No chyba tylko takie jak w powiedzeniu "a róbta se co chceta". Szkoda więc pieniędzy na inne działania bo to tylko działania pozorowane. Czekamy chyba na przejechanie na tych przejściach prominenta lub dziecka. Ale to jest nie tylko straszne ale i przerażające, gdyż pokazujemy naszą bezsilność i brak dyscypliny w całym chyba narodzie.

        odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

        1. cde #2831792 | 88.156.*.* 8 gru 2019 13:39

          Bardzo ważnym jest oświetlenie miejsca oczekiwania pieszego w celu przejścia przez ulicę. A tam słup energetyczny, słupki znaków drogowych z zawieszonym afiszem kandydata z listy ...., czasem żywopłot, samochody parkujące prawie przy przejściu, itp. Oświetlenie nad przejściem jest tylko informacją dodatkową dla kierowcy. Pieszy wtedy czuje się bezpiecznym i często wchodzi tuż przed auto. Przy okazji: kiedy będzie przejście przez Lubelską w rejonie Stalowej ? Do najbliższego po kilkaset metrów.

          Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

        2. Złomiarz #2831787 | 188.147.*.* 8 gru 2019 13:35

          Miasto nie czeka na tragedię - zarządzanie miastem to teraz tragedia - nie ma pieniędzy na bezpieczeństwo dzieci bo trzeba odłożyć na tramwaje to jest najważniejsze !

          Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5