Rodzice walczą o przedszkole w Olsztynie [ZDJĘCIA]

2019-11-28 07:13:00(ost. akt: 2019-11-27 19:11:47)
PM Żaczek likwidacja Protest

PM Żaczek likwidacja Protest

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

"Żaczek" jest potrzebny! Nie tylko naszym dzieciom, ale Olsztynowi — mówią rodzice, którzy nie chcą, żeby kortowskie przedszkole zniknęło z mapy miasta. Nie widzą też możliwości przeniesienia placówki. Robią wszystko, żeby zostało. Sami je nawet remontują.
Rodzice walczą o Przedszkole Miejskie nr 40 w Olsztynie. Stanęli z transparentami pod ratuszem i protestowali podczas sesji Rady Miasta. Choć nie zapadła jeszcze decyzja o jego likwidacji „Żaczka”, to zdaniem rodziców placówka jest na liście tych, którym to grozi.

— Chcemy zwrócić na siebie uwagę, żeby wszyscy mieszkańcy Olsztyna wiedzieli, co robi ratusz. Bo za naszymi plecami miasto chciało zamknąć najlepsze przedszkole w Olsztynie — Damir Mogut, tata przedszkolaka. — Mieszkam na Zatorzu, więc z domu do przedszkola mam kawał drogi. Ale warto ją pokonywać każdego dnia. Moja siostra chodziła do „Żaczka” i była zachwycona. Zresztą sam dłuższy czas mieszkałem w Kortowie i znam to miejsce bardzo dobrze. Mój syn chodzi już tam drugi rok, a drugi syn ma dwa lata i mam nadzieję, że w przyszłości również będzie mógł chodzić do „Żaczka”. Nie wyobrażam sobie, że tego przedszkola może nie być w Kortowie.

— Mój syn dopiero zaczął chodzić do „Żaczka”, a ja już się w nim zakochałam. Bo to wyjątkowe miejsce, które nie może zniknąć z mapy miasta — dodaje Katarzyna Kuderska-Kaniuka, mama przedszkolaka. — Mam też drugie dziecko, które dziś ma osiem miesięcy i liczę, że też będzie chodziło do Kortowa. Mieszkam na Brzezinach, więc to przedszkole to nasz rejon. Innego nie ma w pobliżu.

Ratusz miał w planach przenieść w przyszłym roku „Żaczka” do istniejącego już Przedszkola Miejskiego nr 8 mieszczącego się w Szkole Podstawowej nr 25 na olsztyńskich Nagórkach. Bo, jak tłumaczył, stan techniczny „Żaczka” zagraża bezpieczeństwu dzieci. Chodzi o brak odpowiedniego zabezpieczenia przeciwpożarowego. Do końca roku na przykład przedszkole musi usunąć łatwopalną wykładzinę i okleinę ścian. Inne zalecenia przedszkole powinno wykonać do końca 2021 roku. To między innymi obowiązek posiadania zabezpieczenia przeciwpożarowego, między innymi szybu wewnętrznego odprowadzającego tlenek węgla i zewnętrznych schodów przeciwpożarowych. Ratusz nie chce inwestować w budynek, bo nie należy on do miasta. Przedszkole mieści się w budynku należącym do Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. Uczelnia również nie planuje tu inwestycji, bo nie użytkuje obiektu. Pomysł przeniesienia „Żaczka” do "ósemki" upadł. Ale miasto zaproponowało nowe rozwiązanie — tym razem mowa o podstawówce nr 12 w Olsztynie.

Obrazek w tresci

— Przecież nikt nie zostawi dzieci bez opieki. Maluchy będą miały przedszkole o lepszych warunkach niż teraz. To budynek na miarę XXI wieku. To będzie nowoczesne miejsce z nowymi salami. Piękne. Zorganizujemy wycieczkę dla rodziców, żeby go poznali. Zresztą rodzice dzieci z „Żaczka” będą mieli zagwarantowane pierwszeństwo w wyborze dowolnie wybranego przedszkola w mieście — twierdzi Halina Ciunel, olsztyńska radna. — Decyzja, co do przyszłości „Żaczka”, nie została jeszcze podjęta. Ale według mnie nie ma przesłanek, żeby zostać w obcym budynku. Koszty remontu są ogromne. Trzeba zainwestować ok. 600-900 tys. zł. To przy naszym budżecie ogromna kwota. Tniemy wydatki nawet po 50 tys. zł. Zresztą zrobiliśmy rozeznanie i wiemy, że 70 proc. rodziców właśnie mieszka w tamtych okolicach.

— Rodzice mieszkają na terenie całego Olsztyna, a nie na Nagórkach. Natomiast większość osób pracuje na uniwersytecie w Kortowie. Dlatego przedszkole tam jest nam potrzebne — podkreśla Paulina Przyborowicz-Żołnierowicz, mama przedszkolaka. — Ja na przykład mieszkam na Osiedlu Mleczna i „Żaczek” jest moim rejonowym przedszkolem. Nagórki to dla mnie niewygodna i daleka lokalizacja.

— Kibicuję rodzicom z „Żaczka” — komentuje sytuację Jarosław Babalski, olsztyński radny. — Nie widzę podstaw, żeby realizować działania wygaszające to przedszkole. Rozumiem aspekty finansowe, które mogą być przeszkoda. Ale od tego jest prezydent, żeby znaleźć alternatywne rozwiązania i je zaproponować rodzicom. Nie ma sytuacji bez wyjścia. Tym bardziej, że w tamtym rejonie miasta jest pustynia. Tam nie ma innego przedszkola.

Rodzice z „Żaczka” chcą wytrącić miastu argumenty z ręki. Remontują przedszkole sami. Zrywają łatwopalne wykładziny i ściany, żeby przedszkole miało zgodne z wymogami zabezpieczenia przeciwpożarowe.

— Walczymy! Dzieci mają przedszkole i mieć je powinny. To ich drugi dom — mówi Marta Drzyzguła, mama przedszkolaka. — Remont to inicjatywa rodziców. Przedszkole jest tego warte. Robimy to, co potrafimy i najlepiej jak potrafimy. To, co wyczytaliśmy w internecie, przekładamy w praktykę. Oczywiście nie ma tu samowolki, bo mamy profesjonalną firmę, która nas wspomaga. Dzięki niej robimy wszystko dobrze.

Obrazek w tresci

Remont finansowany jest z budżetu przedszkola. Ale pojawili się też sponsorzy.
— Jesteśmy im bardzo wdzięczni. Bez nich nie udałoby się wszystkiego zrobić w tak krótkim czasie. Remont został rozpisany na dwa tygodnie, a mobilizacja jest tak ogromna, że wystarczy nam kilka dni. W poprzedni weekend zrobiliśmy większość. W ten będziemy malować. Wyrobimy się nie do 31 grudnia, ale wszystko gotowe będzie już do końca listopada.

— Katarzyna Dowbor w telewizji remontuje dom w pięć dni. My robimy to w dwa. Jesteśmy nie do pobicia. Zaskoczyło nas to, jak wielu ludzi chce nam pomóc. Pokazuje to, jak wspaniała jest społeczność kortowska. To niesamowite pospolite ruszenie! — podkreśla Joanna Sternicka, wicedyrektor przedszkola. — Przedszkole wybudowano w czynie społecznym i remontujemy je też w czynie społecznym. Dlatego trzeba podziękować również mieszkańcom Olsztyna. Odezwali się do nas rodzice, którzy mają wspomnienia związane z przedszkolem. Nie był obojętny tatuś, który nawet dwadzieścia lat temu do przedszkola przyprowadzał dziecko. Pomagają nam więc sympatycy i miłośnicy „Żaczka”.

Remont pokazuje, że przedszkole nie chce zwijać żagli. Że będzie walczyć o swoją przyszłość w Kortowie.
— Przedszkole to 67 lat tradycji. Tego nie można zburzyć jedną decyzją. Trzeba szanować nasze poglądy i naszą tożsamość — podkreśla Joanna Sternicka. — Spotkaliśmy się z radami osiedli Podgrodzie, Słoneczny Stok, Brzeziny i Kortowo. Rozmawialiśmy na temat położenia i działalności przedszkola. W tym rejonie jesteśmy jedynym przedszkolem miejskim. I jesteśmy potrzebni.

ar



Komentarze (24) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Ola #2826492 | 94.254.*.* 29 lis 2019 09:14

    Betonowicz zarzutami czemu nie jest zawieszony w obowiązkach Inni prezydenci w Polsce są zawieszani czynnościach a nasz beton ma jakieś przywileje Odwołać go do wyjaśnienia sprawy!!!!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  2. a #2826471 | 213.184.*.* 29 lis 2019 08:09

    Pani Ciunel obiecała publicznie że rodzice dzieci z Żaczka mogą wskazać dowolne przedszkole w mieście, a ich dzieci otrzymają tam miejsce w pierwszej kolejności. A co zrobi Urząd Miasta, jeżeli wszyscy rodzice dzieci z Żaczka wybiorą jedno przedszkole. Przecież to będzie 120 dzieci, a zgodnie z obietnicą trzeba będzie je przyjąć (słowo to słowo - trzeba go dotrzymać). Na jakiej podstawie inne 120 dzieci straci miejsca w wybranych przez ich rodziców przedszkolach?

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

  3. w latach 50-tych #2826464 | 213.184.*.* 29 lis 2019 07:37

    W tamtym okresie był to budynek zgodny z owymi standardami jak sie nie remontuje to potem raptem okazuje się że nie ma pieniędzy na generalkę; uważam ze w tej sytuacji UWM powinien przejąc tą instytucje jako placówkę tak jak zrobili to z katolikiem. Wtedy być może budynek został ocalony leży przecież na terenie kampusu.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  4. hij #2826446 | 5.147.*.* 29 lis 2019 02:55

    pod rozmowa z katecheta Chojeckim nie mozna komentarzy dawac? Co to ma znaczyc ze obcy zarzadza naszym regionem? Ekonomia wykonczy ten rzad. Jedynym myslacym premierem byl Leszek Miller bo mial niemiecka krew w sobie. Kryzys idzie, bedziecie za te 500plusy i 17 emerytury kore z drzew jesc. Ostrzyliscie sobie na nas zeby to teraz zobaczycie ze nasz region was przerosl

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  5. docho #2826417 | 83.9.*.* 28 lis 2019 22:43

    rząd bierze się za nieudaczników samorządowców . Gdyby Olsztyniacy postawili na Wypija to na wszystko kasa by była a wybrali nieudacznika z PZPR i sa efekty. Grzymowicz mysli jak ręczna maszynka do mięsa a trzeba szybciej niz komputer. Po drugie siedzi na stołku ze 20 lat i całkowicie sczezł w działaniu.

    odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (24)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5