Wracamy do tematu: Wpuścili rurę do jeziora Tyrsko

2019-11-16 08:00:00(ost. akt: 2019-11-15 14:12:58)

Autor zdjęcia: Andrzej Sprzączak

Kilka miesięcy temu do jeziora Tyrsko trafiła rura, która kończy się punktem poboru wody. Zaniepokoiło to naszego czytelnika. Sprawdziliśmy, co to za instalacja.
W sprawie jeziora dostaliśmy krótkiego maila: „Wycinają i wyrywają drzewa przylegające do linii brzegowej jeziora Tyrsko”. Pojechaliśmy więc na miejsce.

Naszej czytelniczce chodziło o okolice plaży mieszczącej się przy Hotelu Manor. Rzeczywiście wycięto tam kilka drzew. I postawiono „przeciwpożarowe stanowisko czerpania wody”.

Przypomnijmy, że w październiku w budynku Manora doszło do pożaru skrzynki elektrycznej, który ugasił pracownik obiektu jeszcze przed przyjazdem straży pożarnej. Pomimo tego, że ogień szybko udało się opanować, ewakuowani zostali goście, których było wtedy około 160.

Czy „przeciwpożarowe stanowisko czerpania wody” działa zgodnie z prawem?
— Przede wszystkim to nie jest hydrant, choć może tak wyglądać — wyjaśnia Sławomir Filipowicz, rzecznik Komendy Miejskiej Powiatowej Straży Pożarnej w Olsztynie. — Są dwa rodzaje hydrantów: nadziemny i podziemny. Podziemny jest bezpośrednio na rurze. To zawór z otworem. Nakłada się na to specjalny stojak hydrantowy. Nadziemny widzimy często np. przy ulicach. Ale hydranty buduje się na sieci hydrantowej, a w tym przypadku nie mamy informacji, żeby budowano sieć hydrantową.

Straż przeprowadziła w lipcu kontrolę.
— W związku z niewystarczającym zasobem wody niezbędnej do gaszenia pożarów zobowiązaliśmy właścicieli, żeby do końca listopada wybudowano punkt czerpania wody na potrzeby prowadzenia działań gaśniczych. Ten punkt miał być bezpośrednio z jeziora Tyrsko. Cała konstrukcja polega na tym, że podpinamy się do tego punktu i nie wkładamy pomp do jeziora — wyjaśnia Filipowicz.

I dodaje: — Obiekt jest przeznaczony do wykorzystania jedynie na nasze potrzeby. Mieliśmy jednak uwagi dotyczące zorganizowania tego punktu, które przekazaliśmy właścicielowi. Chodzi na przykład o wykonanie zatoki postojowej. Czas na wykonanie naszych zaleceń właściciel ma do końca listopada 2019 roku. Były też uwagi co do samej rury, a konkretnie głębokości jej wprowadzenia w grunt. Według nas jest za płytko. O wszystkim wie zarządca obiektu. Zagrożenia tutaj nie ma. Zawsze coś można wrzucić do jeziora, ale w tym przypadku nie ma mowy o wpuszczaniu czegokolwiek przez tę rurę.

Mieszkańcy pytali nas też o legalność tej instalacji. O kwestię ewentualnego pozwolenia zapytaliśmy Wydział Środowiska Urzędu Miasta w Olsztynie.
— Nie wydawaliśmy pozwolenia, bo nie było takiej potrzeby. To jest teren prywatny. Dlatego tutaj nie wydajemy żadnych pozwoleń — wyjaśnił nam Zdzisław Zdanowski, dyrektor Wydziału Środowiska.

Przedstawiciele Hotelu Manor nie chcieli z nami rozmawiać.

Paweł Jaszczanin


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

Komentarze (18) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Mrs Christy Walton #2821912 | 197.211.*.* 21 lis 2019 11:49

    Szukasz pożyczki konsolidacyjnej, pożyczek niezabezpieczonych, pożyczek biznesowych, kredytów hipotecznych, kredytów samochodowych, kredytów studenckich, pożyczek osobistych, kapitału podwyższonego ryzyka itp.! Jestem prywatnym pożyczkodawcą, udzielam pożyczek firmom i osobom fizycznym o niskich i rozsądnych stopach procentowych w wysokości 2%. E-mail na adres: christywalton355@gmail.com

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Kali #2820229 | 81.190.*.* 17 lis 2019 22:41

    Skoro urzędasy przed laty nie odnaleźli wszytskich właścicieli - spadkobierców, ciekawe jak ich odnalazł niszczyciel przyrody z Manora. Weryfikował ktos na jakiej podstawie dysponuje tym terenem? Czy ma jakaś umowę, jeśli tak to z kim? Czy ten ktos widnieje w księdze wieczystej? Z tego co wiem, to w księdze figuruje świętej pamięci pan Żbik, który zostawił jezioro wielu spadkobiercom.... wiec nic tu nie jest po prawie, mądry urzędas zgladzi te zapędy w kilka dni jak zechce! Chyba, ze koperty idą i dlatego taka samowolka nad tym nieszczęsnym jeziorem. Kiedyś kąpałem się tam na wagarach na waleta, teraz strach tam noge zamoczyć.... Wstyd dla miasta, ze nie ma mocy na tego gościa. Wstyd! Sąsiedzi jeziora teraz go nienawidzą, jak postawi płot, wywiozą go na wysypisko ;) Tam poczuje się jak w domu;)

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Mariusz #2820002 | 5.173.*.* 17 lis 2019 09:04

      Mnie ciągle zastanawia kto wydał decyzję żeby wybudować tak wielki obiekt w tak kameralnym miejscu. Szkoda jeziora i przyrody

      odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. miejscowy #2819918 | 188.147.*.* 16 lis 2019 22:17

        jeżeli masz ochotę i trochę pieniędzy możesz na jeziorach Warmii i Mazur robić na co masz ochotę. Twór zwany wodami polskimi i tak ma to gdzieś a jak kasą podsypiesz możesz sobie nawet jezioro kupić i nie piszcie proszę że to wody płynące bo to bez znaczenia. Podobnie lasy też na sorzedaż. Z terenu leśnego robi się w ewidencji zarośla i starodrzew opierdzielony. Olać urzędy - gówno mogą i gówno robią. Jaka płaca taka praca! Kto się będzie za gówniane pieniądze narażał?

        odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        1. Polak #2819892 | 45.137.*.* 16 lis 2019 21:19

          Szanowna Redakcjo GO rura rurą ale może zaczniecie dociekać co z reparacjami dla Polski? Może już pora żeby wasi mocodawcy rozliczyli się w końcu z tego co nam uczynili i co zagrabili.

          Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

          Pokaż wszystkie komentarze (18)
          2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5