Dzień kolorów zastąpił tęczę
2019-10-25 15:15:01(ost. akt: 2019-10-25 14:16:22)
Dzień kolorów w LO I
W ubiegłym roku tęczowy piątek w Olsztynie odbył się tylko w LO I, co na dodatek sprowadziło na dyrektorkę problemy. W tym roku żadna szkoła nie podjęła się jego organizacji, ale niejako zastąpił go dzień kolorów. Zorganizowano go... właśnie w LO I.
W ubiegłym roku to uczennice wpadły na pomysł zorganizowania „tęczowego piątku” w I Liceum Ogólnokształcącym. W tym roku podobnie wypadła kwestia organizacji dnia kolorów.
— Oficjalnie nie jest to „tęczowy piątek”. Ten dzień nie przebiega pod tym hasłem. W ubiegłym roku byliśmy zarejestrowani z inicjatywy uczniów. W tym roku kampania przeciw homofobii nie prowadzi rejestracji, za co chylę czoła, bo uważam, że szkoły mając w programie wychowawczym różne cele i tak o różnych sprawach z młodzieżą rozmawiają. Zwłaszcza, gdy młodzież tego chce — mówi Jolanta Skrzypczyńska, dyrektorka LO I w Olsztynie. — I to młodzież zaproponowała, żeby ostatni piątek października był dniem kolorów. To ich inicjatywa, taką mieli potrzebę.
A co z kwestiami formalnymi? Trzeba było gdzieś zgłosić organizację takiego dnia?
— O dniach wewnętrznych prawo nie mówi. Nie trzeba tego zgłaszać i z kimkolwiek uzgadniać. Program profilaktyczno-wychowawczy szkoły jest zaakceptowany przez Radę Rodziców. Myślę, że każdy wie do jakiej szkoły posyła dziecko — zauważa Jolanta Skrzypczyńska. — Nie było formalnych konieczności, żeby cokolwiek załatwiać.
Mimo to, nauczona doświadczeniem z ubiegłego roku...
— Już we wrześniu rozmawiałam z rodzicami, że gdyby uczniowie wyszli z taką inicjatywą, że chcą zorganizować „tęczowy piątek” i konieczna byłaby współpraca z kampanią przeciw homofobii, to uzyskałam zgodę na ewentualne podpisanie porozumienia. Ponieważ młodzież nie ma potrzeby komunikowania z kampanią, to zorganizowali ten dzień wewnętrznie — wyjaśnia. — Poprosiłam rodziców o akceptację takiej formy. Wczoraj wysłałam wiadomość, że to dzień normalnej nauki, a także dzień kolorów. Taki, jak np. dzień chłopaka, dzień piżamy itd. I przy okazji będą dwa konkursy. Na plakat i na kolorowy strój.
Mimo to, nauczona doświadczeniem z ubiegłego roku...
— Już we wrześniu rozmawiałam z rodzicami, że gdyby uczniowie wyszli z taką inicjatywą, że chcą zorganizować „tęczowy piątek” i konieczna byłaby współpraca z kampanią przeciw homofobii, to uzyskałam zgodę na ewentualne podpisanie porozumienia. Ponieważ młodzież nie ma potrzeby komunikowania z kampanią, to zorganizowali ten dzień wewnętrznie — wyjaśnia. — Poprosiłam rodziców o akceptację takiej formy. Wczoraj wysłałam wiadomość, że to dzień normalnej nauki, a także dzień kolorów. Taki, jak np. dzień chłopaka, dzień piżamy itd. I przy okazji będą dwa konkursy. Na plakat i na kolorowy strój.
Ideę dnia kolorów przedstawili nam uczniowie.
— Nie prowadzimy go pod hasłem „tęczowy piątek”, bo takie jest zalecenie kampanii przeciw homofobii — tłumaczy Hubert Chwojko — Co prawda manifestujemy akceptację, tolerancję czy różnorodność, a do tego jesteśmy kolorowi i uśmiechnięci, ale nie przeprowadzamy żadnych prelekcji, bo uważam, że to nie powinno się na tym opierać. Nie chcemy nikomu niczego wmuszać, chcemy pokazać, że w naszej szkole każdy może być sobą i może czuć się bezpiecznie.
— Chcemy pokazać tolerancję względem wszystkich — dodaje Aleksandra Orłowska z klasy 3B. — To dzień, w którym pokazujemy, że każdy może czuć się akceptowany i nie powinien odczuwać odrzucenia, ani ze strony innych uczniów, ani ze strony nauczycieli czy dyrekcji. Uważam, że w dzisiejszym społeczeństwie osoby homoseksualne mają problem z byciem akceptowanym, ale my mamy tyle szczęścia, że w naszej szkole wszyscy mogą czuć się dobrze.
— Nie prowadzimy go pod hasłem „tęczowy piątek”, bo takie jest zalecenie kampanii przeciw homofobii — tłumaczy Hubert Chwojko — Co prawda manifestujemy akceptację, tolerancję czy różnorodność, a do tego jesteśmy kolorowi i uśmiechnięci, ale nie przeprowadzamy żadnych prelekcji, bo uważam, że to nie powinno się na tym opierać. Nie chcemy nikomu niczego wmuszać, chcemy pokazać, że w naszej szkole każdy może być sobą i może czuć się bezpiecznie.
— Chcemy pokazać tolerancję względem wszystkich — dodaje Aleksandra Orłowska z klasy 3B. — To dzień, w którym pokazujemy, że każdy może czuć się akceptowany i nie powinien odczuwać odrzucenia, ani ze strony innych uczniów, ani ze strony nauczycieli czy dyrekcji. Uważam, że w dzisiejszym społeczeństwie osoby homoseksualne mają problem z byciem akceptowanym, ale my mamy tyle szczęścia, że w naszej szkole wszyscy mogą czuć się dobrze.
W piątek na korytarzach LO I można było spotkać wiele osób z kolorowymi ubraniami. Tęczy też nie brakowało. Uczniowie mają z tego też dodatkowe profity...
— To jest dzień kolorów, więc dzisiaj nie będą nas pytać — mówi Marta Lewarowska z 1F. — Ale to inicjatywa znana od dawna. Takie dni organizuje się w wielu szkołach, w mojej poprzedniej szkole też się odbywały. W dniu kolorów nie chodzi wcale o wsparcie idei LGBT, ale w naszej szkole nie ma wykluczenia. I to jest w niej bardzo fajne — dodaje.
— To jest dzień kolorów, więc dzisiaj nie będą nas pytać — mówi Marta Lewarowska z 1F. — Ale to inicjatywa znana od dawna. Takie dni organizuje się w wielu szkołach, w mojej poprzedniej szkole też się odbywały. W dniu kolorów nie chodzi wcale o wsparcie idei LGBT, ale w naszej szkole nie ma wykluczenia. I to jest w niej bardzo fajne — dodaje.
Nasi następni rozmówcy nie kryli, że otwarcie wspierają ideę tęczowego piątku.
— W naszej szkole można chodzić w czym się chce, w makijażu i być po prostu sobą — mówi Julia Biedulska z 1F.
— Czujemy się tu swobodnie — dodała Agata Dzikowska z 1B. — A to bardzo ważne.
I m.in. dlatego wybrali tę szkołę.
— Tu jest świetna atmosfera. Zwłaszcza dzisiaj to widać — dodał Wojtek Piłat z 1F. — A na dodatek jesteśmy w klasie IB (z maturą międzynarodową, klasa dwujęzyczna — red.). To było dla mnie ważne przy wyborze szkoły.
Dlatego Julia i Wojtek mają już precyzyjne plany na przyszłość. Chcą wyjechać do Kanady. Z kolei Agata planuje wyjazd do Stanów Zjednoczonych.
PJ
— W naszej szkole można chodzić w czym się chce, w makijażu i być po prostu sobą — mówi Julia Biedulska z 1F.
— Czujemy się tu swobodnie — dodała Agata Dzikowska z 1B. — A to bardzo ważne.
I m.in. dlatego wybrali tę szkołę.
— Tu jest świetna atmosfera. Zwłaszcza dzisiaj to widać — dodał Wojtek Piłat z 1F. — A na dodatek jesteśmy w klasie IB (z maturą międzynarodową, klasa dwujęzyczna — red.). To było dla mnie ważne przy wyborze szkoły.
Dlatego Julia i Wojtek mają już precyzyjne plany na przyszłość. Chcą wyjechać do Kanady. Z kolei Agata planuje wyjazd do Stanów Zjednoczonych.
PJ
Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
M Lat 62 #2810020 | 91.160.*.* 26 paź 2019 14:57
Brawo za dojrzałość Super szkoła
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz
julka #2809640 | 89.228.*.* 25 paź 2019 17:13
Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. dziękujemy bardzo za wywiad i zdjęcia ;)
bolo #2809596 | 195.136.*.* 25 paź 2019 15:53
Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Kocham tę szkołę :)
wot #2809594 | 83.6.*.* 25 paź 2019 15:46
Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. "Pokazujemy, że każdy może czuć się akceptowany i nie powinien odczuwać odrzucenia, ani ze strony innych uczniów, ani ze strony nauczycieli czy dyrekcji." Brawo.! Nic dodać, nic ująć.