Czasami żartuję z pacjentami

Kryzys? Nie ma mowy. Oczywiście są trudne chwile, ale pielęgniarka Małgorzata Ejlak, koordynator oddziału Onkologii i Immunoonkologii Szpitala MSWiA w Olsztynie, nigdy się nie poddaje. Chociaż, jak mówi, czasami popłacze sobie w domu. Pomyśli o ciężkich przypadkach, młodych ludziach, których pokonuje choroba, matkach, które nie mogą być teraz przy swoich dzieciach... — I stwierdzam wtedy, że życie jest niesprawiedliwe — mówi w rozmowie z nami. — Ale staram się do tych sytuacji podchodzić racjonalnie. Cieszę się, że nie jestem po tej drugiej stronie i mam zawsze uśmiech na twarzy.

Osoba, która zgłosiła Małgorzatę Ejlak napisała: "Szczególnie zajmuje się pacjentami, którzy doświadczają powikłań po chemioterapii. Doskonale wykonuje swoje obowiązki i jest osobą powszechnie lubianą".
Na onkologii pielęgniarki nie chodzą w białych fartuchach. Mają kolorowe kitle, kwiatki na fartuchach.

— Chcę obalić mit, że na onkologii jest smutno i niedobrze. To nieprawda — podkreśla. — U nas też można sobie żartować, opowiadać dowcipy. Z pacjentami dajemy sobie wzajemnie wsparcie. Bywa, że nawet podtrzymujemy się na duchu.
Pani Małgorzata od dziecka chciała zostać pielęgniarką. Nie wyobrażała sobie pracy w innym zawodzie. Mimo że ma za sobą 30 lat stażu w pracy, cały czas się uczy. — Pojawiają się nowe procedury, nowy sprzęt, aparatura. Medycyna cały czas się rozwija i trzeba być na bieżąco — mówi.

Nominacja do tytułu Wielkie Serce bardzo zaskoczyła panią Małgorzatę. — To jest bardzo miłe, nie wiem, co mam powiedzieć — wzruszyła się. — Jestem w szoku.

AT

Regulamin dostępny tutaj.

Już teraz możecie państwo zagłosować w kategorii Przyjazny Szpital na stronie gazetaolsztynska.pl i na naszych stronach powiatowych (bartoszyce.wm.pl, braniewo.wm.pl, itd).

Przyjazna Przychodnia/gabinet:

Wielkie Serce: Pielęgniarka/położna

Wielkie Serce: Lekarz