Wielkie Serce. Kocham to, co robię w życiu

2019-10-07 13:51:14(ost. akt: 2019-10-07 14:03:03)
Szczęście? Dla Małgorzaty Łakomiak z Olsztyna oznacza robienie w życiu tego, co się kocha. Jej się udaje to każdego dnia. Jest pielęgniarką w hospicjum w Olsztynie. I kandydatką do wyjątkowego tytułu Wielkie Serce.
To, że jest pani pielęgniarką, to nie jest przypadek. Została pani przez kogoś zesłana. To nie służba, ale po prostu powołanie" — Małgorzata Łakomiak, pielęgniarka z olsztyńskiego Centrum Opieki Paliatywnej im. Jana Pawła II na zawsze zapamięta te słowa. Wypowiedział je mąż jednej z jej pacjentek. Długo nie mogła się po nich otrząsnąć. — To było dla mnie ogromne przeżycie — wspomina wzruszona.

Kilka dni temu płakała razem z owdowiałą żoną jednego z pacjentów. Razem z nimi, w sklepie, płakały też ekspedientki. — To było przypadkowe spotkanie — opowiada. — Mam potrzebę wspierać całe rodziny pacjentów. Mój dom jest zawsze otwarty, a na telefonie trwa gorąca linia. Jeśli akurat nie odbiorę, zawsze oddzwonię.

Pani Małgorzata jest pielęgniarką z 27-letnim stażem. Nie wyobraża sobie, żeby mogła robić w życiu coś innego. Już jako mała dziewczynka wiedziała, że będzie się spełniać w tym zawodzie. — Czułam potrzebę opieki nad innymi. Byłam troskliwa wobec ludzi, zwierząt, a nawet swoich pluszaków — uśmiecha się.
Pacjenci są wdzięczni. Czują potrzebę rozmowy, chcą się spotkać. Pani Małgorzata trzyma ich za rękę, pociesza. Jak mówi, najważniejszy jest spokój. Nie ma mowy o pośpiechu. Jej zdaniem pacjent musi przede wszystkim czuć się bezpiecznie. Na co dzień opiekuje się bardzo chorymi i umierającymi ludźmi. — Praca to mój drugi dom — podkreśla. — Kocham to, co robię.
Pani Małgorzata pierwsze kroki w zawodzie stawiała na oddziale patologii noworodka w szpitalu dziecięcym w Olsztynie. — Czułam ogromne szczęście, kiedy maluchy wracały do domu — mówi. — Ale były też trudne chwile, kiedy odchodziły...

Jakie cechy powinna posiadać pielęgniarka? Zdaniem pani Małgorzaty najważniejsza jest cierpliwość, asertywność, dobre serce i uśmiech. — Dlaczego? Bo chory odczuwa dyskomfort psychiczny i fizyczny. Trzeba więc go traktować szczególnie. I nie przynosić swoich spraw czy problemów do pracy — zaznacza.
Coraz mniej kobiet jest chętnych do tego zawodu. — Wystarczy spojrzeć, jak przedstawiają go niektóre media czy portale społecznościowe — opowiada pani Małgorzata. — Ciągle słyszymy, że pielęgniarki chcą tylko podwyżek. Że ktoś źle się zajął pacjentem... Same oskarżenia.

Pani Małgorzata podkreśla, że ona w swoją pracę wkłada całe swoje serce i uczucia. Dlatego nie dziwi to, że została nominowana do naszego konkursu Wielkie Serce. — Ta nominacja jest dla mnie ogromną przyjemnością — nie kryje wzruszenia.

W rozmowie z nami przyznaje, że jest bardzo szczęśliwą i spełnioną kobietą. — Mam wspaniałego męża, a córkę wydałam miesiąc temu za mąż. Jestem zdrowa. Niczego więcej do szczęścia mi nie trzeba — kwituje.

Aleksandra Tchórzewska


Regulamin dostępny tutaj.

Już teraz możecie państwo zagłosować w kategorii Przyjazny Szpital na stronie gazetaolsztynska.pl i na naszych stronach powiatowych (bartoszyce.wm.pl, braniewo.wm.pl, itd).





Przyjazna Przychodnia/gabinet:


Wielkie Serce: Pielęgniarka/położna


Wielkie Serce: Lekarz




2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5