Rowerzystka czołowo zderzyła się z e-hulajnogą w Olsztynie

2019-08-31 13:56:05(ost. akt: 2019-08-30 12:54:46)
Justyna Zyśk, cykli.jus.ta.

Justyna Zyśk, cykli.jus.ta.

Autor zdjęcia: Piotr Kuliński

Justyna Zyśk z rowerem się nie rozstaje. Jej trasy można śledzić na Instagramie. Ostatnio miała jednak czołowe zderzenie z e-hulajnogą. Apeluje o rozwagę
— Wjechał w ciebie 13-latek na elektrycznej hulajnodze. Jak to było?
— To było ok. 20.30. Wracałam z pracy do domu. Jechałam ścieżką rowerową na ul. Tuwima. Podjeżdżałam pod górę, trzymałam się prawej strony, wytraciłam prędkość. Na górze ścieżka lekko zakręca w lewo. Ten chłopak jechał od strony sadów i na zakręcie nie opanował prędkości. Nawet nie zwrócił uwagi na to, że ktoś może być na ścieżce. Mimo że byłam oświetlona. Wpadł prosto na mnie.

— Próbowałaś jakoś uniknąć zderzenia?
— Jechał tak szybko, że nie zdążyłam zareagować. Zobaczyłam go w ostatniej chwili. Było ciemno, on nie miał żadnych świateł czy odblasków, a oświetlenie działa w tamtym miejscu na zasadzie fotokomórki i nie zawsze włącza się z odpowiednim wyprzedzeniem. Był ode mnie 7-8 metrów, gdy go zauważyłam. Na oko jechał jakoś 20 km/h. Z tego co czytałam, e-hulajnogi mają ograniczenia. Całe szczęście.

— To chyba nie było twoje pierwsze spotkanie z hulajnogą elektryczną?
— Nie. Kiedyś zjeżdżałam z górki w Gutkowie. Według licznika rowerowego jechałam prawie 30 km/h. Kilkanaście metrów przede mną jechał pan na hulajnodze. Nie mogłam go dogonić.

— Wróćmy do wypadku. Co było po zderzeniu?
— Ten chłopak tylko spytał, czy nic mi się nie stało. Byłam cała obolała, uderzyłam mostkiem w kierownicę, upadłam na prawy bok razem z rowerem, więc — asekurując się — stłukłam łokieć, nadwyrężyłam mięsień. Byłam w szoku. Nawet nie pomyślałam, żeby go zatrzymać. Nie zgłosiłam tego na policję. Odjechał.

— Ktoś ci pomógł?
— Starsze małżeństwo. Gdy okazało się, że mam trudności z oddychaniem i kilka ran, zadzwonili po karetkę. Poczekali ze mną, a gdy zabrali mnie do szpitala, zajęli się moim rowerem. Ich postawa jest godna podziwu, bo kilka osób nas mijało i zero reakcji.

— Widziałem wypis ze szpitala, który wrzuciłaś na Instagrama z postem apelującym o rozwagę. Wróciłaś już do zdrowia?
— Ogólnie tak, ale do dziś zostało kilka siniaków i ból mostka. Lekarz stwierdził, że może się utrzymać przez 3 tygodnie.

— Nie wiesz, czy nie byłaś kolejnym przypadkiem?
— Na izbie przyjęć słyszałam tylko rozmowę o tym, że ostatnio w Krakowie ktoś potrącił dziecko. O sprawie było głośna w mediach. Ale nie słyszałam, żeby w Olsztynie działo się to często.

— Szwedzi czy Niemcy mają dosyć restrykcyjne przepisy. U nas jedynie wysłano e-hulajnogi na ścieżki rowerowe.
— Samego sprzętu nie należy winić. Ma służyć ludziom. Ale ci, którzy na nich jeżdżą, muszą zachować ostrożność. Wszystkie wypadki, o których słyszymy, biorą się też z braku świadomości, jaki sprzęt ma się w ręku. Ten sprzęt działa jak pocisk. Jest mało zwrotny. Trudno wykonać szybki manewr.

— Rowerzyści chyba się nie kochają z e-hulajnogami?
— Chyba tak (śmiech). Nie ciągnie mnie do nich. A po wypadku, wolę je omijać. Dobrze by było w końcu uregulować przepisy i nie wpuszczać na e-hulajnogi zbyt młodych ludzi. W Gdańsku widziałam nawet, że na jednej hulajnodze jechały dwie osoby. To absurd. Może warto wprowadzić coś w stylu karty rowerowej? Skoro uczymy dzieci zasad ruchu drogowego, to warto to rozszerzyć o kwestię e-hulajnóg.

pj


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

Komentarze (22) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. anty popaprane zabawki #2784423 | 89.228.*.* 31 sie 2019 14:19

    Te pajacerskie zabawki powinny zostać zabronione. Mają silnik, więc niech zap... po ulicy. Drogi rowerowe jak sama nazwa wskazuje jest dla rowerów. Coraz więcej tych śmiesznych zabawek ujeżdżają dzieci bez wyobraźni.

    Ocena komentarza: warty uwagi (21) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. Janek #2784427 | 89.228.*.* 31 sie 2019 14:27

      Niestety sporo już było wypadków związanych z e-hulajnogami. Fajny wynalazek, jakaś alternatywa dla obecnego transportu. Szkoda że ludzie nie zachowują rozwagi. W ten sposób sami pokazujemy, że nie możemy żyć bez rozwiniętego prawa nakazów i zakazów... Trochę wyobraźni, po co prawo ma nam zabrać wolność do poruszania się e-hulanogą czy innym podobnym pojazdem, albo to regulować? Wystarczyłby zdrowy rozsądek aby nigdy nie dochodziło do takich sytuacji - nie będą potrzebne regulacje prawne. Pozdrawiam i życzę udanego dnia!

      Ocena komentarza: warty uwagi (18) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

      1. edrfghgf #2784466 | 77.111.*.* 31 sie 2019 15:47

        mondat powinien byc chyba

        Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

      2. Piotrek111 #2784475 | 37.30.*.* 31 sie 2019 16:07

        Pojazd dwukolowy przymusowe OC i egzamin z przepisów bez tego się sieroty pozabijają albo ktoś obije im mordy

        Ocena komentarza: warty uwagi (14) odpowiedz na ten komentarz

      3. Lemur #2784488 | 83.5.*.* 31 sie 2019 16:40

        A ja dalej, od lat będę powtarzał. Tablice rejestracyjne i OC.

        Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (22)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5