Na obwodnicy Olsztyna samochód zderzył się z dzikami. Auto stanęło w płomieniach
2019-08-27 14:49:40(ost. akt: 2019-08-27 16:21:03)
Przez kilka godzin był zablokowany jeden pas ruchu na obwodnicy Olsztyna między węzłami Jaroty a Pieczewo. Powodem była kolizja samochodu dostawczego ze stadem dzików. Zginęły dwa z nich. To pierwsze tego rodzaju zdarzenie na oddanej niedawno do użytku olsztyńskiej obwodnicy.
Dziki ochrzciły olsztyńską obwodnicę, niestety, swoją krwią. Przez kilka godzin był zablokowany jeden pas ruchu na obwodnicy między węzłami Jaroty a Pieczewo. Wczoraj około godz. 2 nad ranem jadący w kierunku Mrągowa dostawczy fiat ducato uderzył w stado dzików, które wtargnęły na obwodnicę. Samochód zapalił się, doszło do wycieku oleju. Zderzenia z autem nie przeżyły dwa dziki. Około godz. 5.40 jezdnia została odblokowana.
To pierwszego tego rodzaju zdarzenie na oddanej niedawno do użytku obwodnicy Olsztyna. Cud, że nie zginął człowiek, ale rodzi się pytanie, co robiły dziki na ekspresowej drodze, jak zwierzęta dostały się na obwodnicę? Ten odcinek obwodnicy to fragment drogi ekspresowej S51 i zgodnie z przepisami dopuszczalna prędkość wynosi tu 120 kilometrów na godzinę. Na razie jest tu jeszcze ograniczenie do 100 kilometrów, bo trwają jeszcze prace porządkowe wokół drogi.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
A jak tragiczne mogą być skutki zderzenia ze zwierzęciem przy prędkości stu na godzinę nietrudno sobie wyobrazić. Dlatego wzdłuż głównych dróg takich jak autostrady czy drogi ekspresowe stawiane są siatki, by zapobiec wejściu zwierząt na jezdnię. I takie płoty są też wzdłuż olsztyńskiej obwodnicy — poza oczywiście węzłami, których nie da się odgrodzić. Jednak dziki weszły na jezdnię, bo — jak się okazuje — puściło najsłabsze ogniwo, czyli człowiek. Miasto gotowe do usypiania dzików
— Na całej długości obwodnicy jest już siatka, ale trwają jeszcze prace wokół obwodnicy i wykonawca rozpiął w tym miejscu siatkę, a później za słabo ją połączył. Dlatego dziki przedostały się na obwodnicę, weszły na drogę i doszło do kolizji — mówi Karol Głębocki, rzecznik olsztyńskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. — Wykonawca już naprawia ogrodzenie, zresztą na swój koszt usunął też dwa zabite dziki.
Wykonawcą tego odcinka obwodnicy jest spółka Budimex. — I wykonawca nie uchyla się od odpowiedzialności, że w wyniku jego prac ogrodzenie zostało osłabione, nie spełniło swojej funkcji i dziki weszły na drogę — podkreśla Karol Głębocki. — To jest jeszcze plac budowy, jeżeli właściciel auta będzie dochodził odszkodowania, to sprawa trafi do wykonawcy robót.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
Jak powiedział nam rzecznik olsztyńskiego oddziału GDDKiA, po tym zdarzeniu zostanie sprawdzone całe ogrodzenie wzdłuż obwodnicy. A tym bardziej, że zdarzały się już przypadki wyłamywania przez kierowców zamków w bramach awaryjnych, które znajdują się w ogrodzeniu.Po zderzeniu z łosiem samochód wpadł do rowu i dachował. Kierowcy, noga z gazu!
Dziki, które stają się coraz większym problemem Olsztyna, znalazły słaby punkt na obwodnicy i przedostały się na drogę. Dlatego, niezależnie od siatek, które mają zapobiec wejściu zwierząt na jezdnię, kierowcy muszą jednak zachować czujność. Kierować się zasadą ograniczonego zaufania, bo drogi przecinają naturalne szlaki migracji zwierząt. I zawsze może się zdarzyć, że jakieś pojawi się nagle przed maską naszego auta.
Jednak zderzenia aut ze zwierzętami zwykle kończą się tragicznie dla tych drugich.
Andrzej Mielnicki
Komentarze (31) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
strzelać i jjeszcze raz strzelać #2782501 | 212.160.*.* 27 sie 2019 15:17
za dużo się tego napleniło, bobrów zresztą także.
Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Prof Iwiński nie startuje do parlamentu #2782510 | 176.52.*.* 27 sie 2019 15:36
Wiadomość jak wiadomość, ale komentowanie pod artykułem wyłączone, a to znaczy że ludzie masowo ch....... na nim wieszają.
Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
oko #2782552 | 83.5.*.* 27 sie 2019 17:21
czyli brak zabezpieczenia, w postaci siatek lub to tylko prowizorka
Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz
Pyta #2782504 | 88.156.*.* 27 sie 2019 15:21
A kto zapłaci za spalone auto?
Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz
Mars #2782621 | 83.9.*.* 27 sie 2019 20:56
Często latam tą drogą w nocy i nie raz widziałem dziki na niej -zwłaszcza przy węźle z Lubelską i Bublewicza. Nie raz po hamulcach dawałem. Takie tam zabezpieczenia przed zwierzyną.
Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz