Agresywne psy w Olsztynie. Zagryzły psa, zaatakowały jego właściciela

2019-08-26 08:16:19(ost. akt: 2019-08-26 08:31:51)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Pixabay.com

Odpowiedzialność za pupila zawsze ponoszą właściciele. Decydując się wzięcie psa pod opiekę, bierzemy odpowiedzialność za jego zachowanie. Na nas spoczywa obowiązek nauczenia go funkcjonowania wśród ludzi. I nie ma tu znaczenia rasa.
— Kiedy wróciliśmy do domu, zobaczyliśmy jak dwa obce agresywne psy — przypominające amerykańskiego pitbull terierra — atakują nasze, pilnujące posesji. Podczas naszej nieobecności, weszły na nasz teren i zaatakowały. Dotkliwie pogryzły naszą sukę, a psa zagryzły — opowiada czytelnicza z Gutkowa, która woli jednak pozostać anonimowa.

— Kiedy mąż usiłował je odgonić, zaatakowały i jego. Wezwaliśmy policję, policja z kolei hycla, który stwierdził, że te psy już dobrze zna, bo często uciekają ze swojej posesji — dodaje. — Właściciel chyba nie za bardzo zdaje sobie sprawę z tego, jak niebezpieczne psy posiada. Nasz pies był duży, ale to, co one z niego zrobiły, przechodzi ludzkie wyobrażenie. Miał odgryziony język, powygryzane poduszki łap i zmiażdżony brzuch. One go zmasakrowały. Nie dało się ich oderwać. Całe podwórko było zalane krwią. Dlatego uważam, że to jest niebezpieczna sytuacja. Opowiadałam o tym sąsiadom, którzy spacerują z psami, żeby mieli się na baczności. Jeden z nich mówił, że parę dni po tym zdarzeniu, widział właściciela z tymi agresywnymi psami na spacerze bez żadnego zabezpieczenia. A co, jeśli zdarzy się kolejny wypadek? — pyta zdenerwowana.

W tej sprawie interweniowała policja, a psy zostały umieszczone w schronisku dla zwierząt w Olsztynie, skąd właściciel po przedstawieniu wszelkiej niezbędnej dokumentacji je odebrał.

— Jeżeli chodzi o to zdarzenie, będzie prowadzone postępowanie z artykułu 77. Kodeksu Wykroczeń, mówiącego o niezachowywaniu środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia — mówi Małgorzata Demianiuk, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie. — Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1000 złotych albo karze nagany. Dodatkowo, kto dopuszcza się tego czynu przy trzymaniu zwierzęcia, które swoim zachowaniem stwarza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia człowieka, podlega również karze ograniczenia wolności, grzywny albo karze nagany — przypomina rzeczniczka.
Przepisy prawa nakładają na właściciela psów określone obowiązki. Ponosi on odpowiedzialność za skutki zachowania będącego pod jego opieką zwierzęcia.

— Nawet jeżeli prowadzi psa na smyczy, to też powinien zachować ostrożność — komentuje Małgorzata Demianiuk.

— Właściciel nie zdecydował się nawet, żeby przyjść porozmawiać, przeprosić. Nie wykazał żadnego ludzkiego, oczekiwanego w tej sytuacji zachowania. Nie próbował się nawet z nami kontaktować — mówi z goryczą pokrzywdzona kobieta. — Mam nadzieję, że po skończeniu dochodzenia, sprawą zajmie się sad, a ja na pewno wniosę pozew cywilny.

Co robić jeśli uważamy, że zagrażają nam bezpańskie psy? — Trzeba dzwonić na numer alarmowy lub do pracowników schroniska, którzy te psy zabierają — mówi rzeczniczka policji.

A Kamil Sułkowski, rzecznik Straży Miejskiej w Olsztynie dodaje: — Jeśli ktokolwiek ma informacje o braku należytego nadzoru nad psami, powinien nas o tym fakcie poinformować. Bez znaczenia, czy dana rasa znajduje się w wykazie ras psów agresywnych, czy też nie. Nawet zwykły kundelek może być agresywny i stwarzać zagrożenie. Przepisy mówią dodatkowo o tym, że jeżeli nasz pies znajduje się na liście psów uznanych za agresywne, to musi on być wyprowadzany w kagańcu.

Lista agresywnych ras psów powstała w 2003 roku, jako odpowiedź na liczne incydenty. Do agresywnych psów zaliczono 11 ras. Posiadanie takiego psa wymaga uzyskania stosownego zezwolenia od odpowiednich władz samorządowych (wójta, burmistrza czy prezydenta).

Milena Siemiątkowska


Komentarze (47) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. snajper #2781839 | 5.173.*.* 26 sie 2019 08:45

    Na miejscu właściciela poszedł bym po wiatrówkę i powystrzelał psich intruzów , skoro stwarzają zagrożenie

    Ocena komentarza: warty uwagi (35) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. Damski Bokser #2781844 | 213.73.*.* 26 sie 2019 08:48

      "on chce się tylko pobawić"

      Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

    2. swww #2781845 | 79.187.*.* 26 sie 2019 08:50

      Właściciel je odebrał ze schroniska! I co tak sobie odebrał bez żadnych konsekwencji??? Może jeszcze mu karmę dla psów dali w prezencie?!! Cyrk.

      Ocena komentarza: warty uwagi (48) odpowiedz na ten komentarz

    3. właściciel pitbulla #2781855 | 79.185.*.* 26 sie 2019 09:03

      psy nie są niczemu winne-winny jest właściciel,jeżeli bierze się psa-to powinno się nim zająć i wytresować.Takim ludziom psy powinny być zabierane bezwzględnie -swoim zachowaniem uczą psów agresji.

      Ocena komentarza: warty uwagi (14) odpowiedz na ten komentarz

    4. właściciel pitbulla #2781856 | 79.185.*.* 26 sie 2019 09:03

      psy nie są niczemu winne-winny jest właściciel,jeżeli bierze się psa-to powinno się nim zająć i wytresować.Takim ludziom psy powinny być zabierane bezwzględnie -swoim zachowaniem uczą psów agresji.

      Ocena komentarza: warty uwagi (21) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (47)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5