Podczas prezentacji usłyszał, że wygrał 21 tys. zł. Zamiast nagrody ma kredyt do spłacenia

2019-08-01 14:05:15(ost. akt: 2019-08-01 13:47:47)
Starsi ludzie są łatwym łupem dla naciągaczy

Starsi ludzie są łatwym łupem dla naciągaczy

Autor zdjęcia: pixabay.com

Naciągacze i oszuści nie mają wakacji. Przekonał się o tym emeryt z Olsztyna. Pan Antoni usłyszał na prezentacji zdrowego stylu życia, że wygrał 21 tysięcy złotych. Zamiast obiecanej nagrody ma teraz kredyt na ponad trzy tysiące złotych.
Wszystko zaczęło się od znalezionego w skrzynce na listy zaproszenia na spotkanie z prezentacją urządzeń pomagających dbać o zdrowy styl życia. Pan Antoni Sielski ma 74 lata. Na brak chorób narzekać nie może, więc dał się skusić.
— To było 25 lipca, tydzień temu — wspomina olsztynianin. — Na początku wszystko wyglądało jak u lekarza — dodaje.

Według relacji pana Antoniego każdy dostał numerek. Prowadzący spotkanie pousadzali swoich gości, jak w kolejce do gabinetu.

Gabinet lekarski udawała mała przestrzeń za kotarą


— Prowadzący wywołał mój numer i poszedłem na badanie. Kazał mi ścisnąć w ręku coś, co przypominało mikrofon. Powiedział, że mam pasożyty w organizmie i kilka poważnych schorzeń. Potem wróciłem na swoje miejsce na krzesełku — relacjonuje emeryt z Olsztyna.

Pan Antoni nie siedział się zbyt długo na przeznaczonym mu krzesełku. Aż podskoczył z radości, kiedy usłyszał, że numer do którego jest przypisany, to numer osoby, która właśnie wygrała 21 tysięcy złotych.

— Podbiegli do mnie z gratulacjami. Taka młoda, piękna dziewczyna, która prowadziła spotkanie wycałowała mnie. Byłem niesamowicie podekscytowany i szczęśliwy — starszy pan opowiada wracając wspomnieniami do tego momentu.

I właśnie ten moment był punktem zwrotnym spotkania. Pan Antoni usłyszał, że teraz musi kupić sprzęt, który mu zaprezentowano. To była mata soniczna, specjalny pas, lampa i wytłaczarka.

— Miałem przy sobie niecałe dwieście złotych, a oni za całość chcieli blisko trzy tysiące — mówi emeryt. — Zaproponowali mi kredyt w banku. Nawet zawieźli mnie do domu z tym całym sprzętem.

Pan Antoni o wygranej więcej nie usłyszał. Nikt się do niego nie zgłosił z pieniędzmi

Z emocji ocknął się dopiero kilka godzin później, kiedy zrozumiał, że prócz kilku gadżetów ma właśnie na stole w domu podpisaną umowę na kredyt na sprzęt wątpliwej wartości. Okazało się, ze kredyt z odsetkami, który ma być spłacany przez dwa najbliższe lat, opiewa na ponad 3 tysiące złotych. Zaczął szukać pomocy.

Znalazł ją w jednej z olsztyńskich kancelarii prawnych. Kancelaria w jego imieniu wysłała pismo o odstąpieniu od umowy sprzedaży. Zgodnie z załączonym do niej regulaminem jest na to 14 dni.

— Kiedy sobie policzyłem, ile mam zapłacić za to wszystko, to resztki włosów stanęły mi na głowie. Dałem się naciągnąć, jak jakiś sztubak. Nie wiem, co zrobię, jeśli nie uda się tego szybko odkręcić. Jak zaczną mi z emerytury zabierać raty na wszystkie rzeczy, to na leki będzie mi brakowało. Wszystko przez to, że tą nagrodą mi oczy zamydlili. Nie dajcie się oszukać, tak jak ja — apeluje starszy pan — Dobrze, że są jeszcze na tym świecie prawnicy, którzy starają się pomagać w takiej sytuacji — dodaje.

SK
Jadwiga Urbańska, miejski rzecznik konsumentówJadwiga Urbańska, miejski rzecznik konsumentów w Olsztynie:

Umowy zawierane czy to w siedzibie firmy, czy poza nią, także w domu konsumenta są ważne. Dlatego trzeba pamiętać o tym, że zdarzają się przypadki nieuczciwych praktyk.

Tak jak w przypadku pana Antoniego polegają one najczęściej na wywołaniu złudnego wrażenia wyjątkowości sytuacji lub samej oferty. To bardzo często usypia czujność konsumenta, który pod wpływem emocji zawiera często niekorzystną dla siebie umowę.

W takiej sytuacji trzeba jak najszybciej odstąpić od umowy. Polskie prawo przewiduje na to 14 dni. Często zdarza się, że konsument dzwoni w celu odstąpienia od umowy pod wskazane w dokumencie numery telefonów. Tam często słyszy, że nie może od niej odstąpić. Stosowane są przy tym różne socjotechniki, które mają go od tej decyzji odwieść. Najlepiej takie odstąpienie od umowy wysłać w formie pisemnej. W razie wątpliwości można się z nami kontaktować. Zawsze staramy się udzielić porady i pomoc.

Komentarze (25) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Mirka #2772226 | 194.28.*.* 4 sie 2019 21:52

    Po mojemu to artykul przekoloryzowany pan pewnie dokonal nie przemyslanego zakupu dostal opiernicz od rodziny i zeby sie wytlumaczyc najprosciej zgonic ze go oszukali w 1 czesci artykulu napisane ze wyglar 21 tysiecy a potem nagle wyladowal z towarem w domu i sie opamietal a przeciez zeby otrzymac jaki kolwiek kredyt trzeba podac wszystjie dane osobowe i jeszcze go potwierdzic telefonicznie a banki musza miec wszystko nagrane telefonicznienczy klient zna warunkinumowy bez potwierdzenia kredyt nigdy nie wejdzie w zycie

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  2. to ja #2771709 | 83.9.*.* 3 sie 2019 15:08

    Byliśmy na podobnych "badaniach", giełdzie "sprzętu medycznego", ale, że ja nie taki "tetryk" i na pokazach jak zwykle zalecają wyłączanie telefonów, bo bla, bla, co tam !, ja nie wyłączam tylko wyciszam i obserwuję w internecie ich wypociny jakie to "uzdrowienia" polecają. Kiedyś sam bym się dał namówić, lecz zerknąłem do internetu, a TU BUJDY OPOWIADAJĄ "GNOJKI", ZASKOCZYŁEM ICH OPINIĄ, I CENĄ jaką to oni marżę dają, wyszedłem, ale była konsternacja, większość też była za mną, GONG !!!.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  3. trzy tysiące za "buzi" od dziwki #2771578 | 88.156.*.* 3 sie 2019 09:44

    W nic nie grał,a wygrał,ot szczęściarz! Oni dobrze wiedzą że na takie "pokazy" należy zapraszac tylko zdemenciałych dziadków! Ktoś,kto kwestionuje ich bandyckie metody,natychmiast jest wyrzucany,żeby nie odstraszac innych potencjalnych ofiar!

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  4. Roksana #2771552 | 83.9.*.* 3 sie 2019 08:14

    Po pierwsze to Pani rzecznik tylko w gazecie pomaga. Nie idzie ani się dostać ani dodzwonić a odpowiedź na maila przyszła po 2 tygodniach. Babcia męża też się wpakowała. Wystarczylo pismo i zwrócili wszystko.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  5. :-( #2771184 | 83.9.*.* 2 sie 2019 09:54

    Takie artykuły i ubliczne komentarze/donosy są po to, by kontrolowały je organy ścigania jak w tym przypadku powinno zostać przeprowadzone dochodzenie! Z urzędu...

    Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (25)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5