Dziki sobie, drogowcy sobie [VIDEO]

2019-07-24 13:37:03(ost. akt: 2019-07-24 14:20:01)
Dziki na Zatorzu

Dziki na Zatorzu

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Zgodnie z przepisami znak A-18b „zwierzęta dzikie” stosuje się do oznaczania miejsc, w których dzikie zwierzęta często przekraczają drogę, np. przy wjeździe do lasu, w którym jest dużo zwierzyny — mówi Michał Koronowski, rzecznik ZDZiT.
Z dzikami w Olsztynie trzeba coś zrobić. I to szybko! Nikt nie chce odpowiadać za szkody, które wyrządzają, a przez trzy ostatnie miesiące było prawie 500 zgłoszeń o tym, że buszują po mieście. Dziki ciągle wzbudzają u nas przede wszystkim sensację. Kolejne nagrania całych dziczych rodzin paradujących ruchliwymi ulicami cieszą się nieustającą popularnością. Jednak coraz częściej dziki wyrządzają szkodę. I zaczyna się prawdziwy kłopot. Kto za taką szkodę odpowiada?

W poniedziałek opisaliśmy wypadek, w którym dzik zepchnął forda jadącego ulicą Zientary-Malewskiej na pobocze. Samochód uderzył w drzewo. Właściciel samochodu Ryszard Belina-Jaszcz zwrócił się do Zarządu Dróg, Zieleni i Transportu o odszkodowanie. Został odprawiony z kwitkiem, bo w miejscu wypadku nie było znaku ostrzegającego o dzikich zwierzętach, a taki znak to warunek, żeby odszkodowania mógł dochodzić.

Sprawdziliśmy, gdzie w Olsztynie stoją znaki ostrzegające przed dziką zwierzyną. Według ZDZiT, takie znaki umieszczone są na odcinkach dróg w ciągu ulic Jagiellońskiej, Wojska Polskiego, Krasickiego, Warszawskiej czy Zientary-Malewskiej, do których przylegają tereny leśne. Kłopot polega na tym, że dziki nic sobie nie robią z zakazów, nakazów czy ostrzeżeń widniejących na znakach drogowych. Tylko w lipcu Straż Miejska w Olsztynie odebrała już ponad 90 zgłoszeń o obecności dzików w mieście. W czerwcu takich zgłoszeń było ponad 160, a w maju 175.

— Codziennie jest kilka zgłoszeń. Wysyłamy patrole i przeganiamy zwierzęta. Do tej pory szczęśliwie obyło się bez poważniejszych incydentów, podczas których byłoby narażone życie albo zdrowie mieszkańców Olsztyna — powiedział nam starszy strażnik Kamil Sułkowski, rzecznik prasowy olsztyńskich strażników.

Przedstawił nam także mapę miejsc, które szczególnie polubiły dziki w Olsztynie. To przede wszystkim osiedla Podleśne, Zatorze oraz Wojska Polskiego. Dziki chętnie spacerują też w Gutkowie czy na Nagórkach. Przechadzają się również ulicą Grunwaldzką. Zapuszczają się nawet na ulicę Kościuszki.

— Było też zgłoszenie o dziku, który zapędził się pod Wysoką Bramę — mówi rzecznik.

Jednak ZDZiT w Olsztynie nie ma zamiaru stawiać znaków ostrzegających kierowców przed dziką zwierzyną, która może wbiec na drogę w większej liczbie miejsc niż dotychczas.

— Nadmierna liczba znaków A-18b mogłaby przynieść skutek odwrotny do zamierzonego i ograniczyć czujność kierowców — tłumaczy Michał Koronowski, rzecznik ZDZiT. I dodaje, że za szkody wyrządzone przez dziki odpowiada skarb państwa reprezentowany w tym przypadku przez Nadleśnictwo Olsztyn.

I choć leśnicy potwierdzają odpowiedzialność skarbu państwa za zachowanie dzików w mieście, to na tym kończy się zgoda między Nadleśnictwem a ZDZiT-em. — Gdy do wypadku dochodzi na drodze, ewentualne roszczenia powinny być kierowane do zarządcy drogi — stwierdza Adam Pietrzak, rzecznik prasowy Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie. — Drogowcy nie wychodzili do Nadleśnictwa Olsztyn z potrzebą konsultacji ustawienia takich znaków w obrębie miasta.

— Samochód naprawię z autocasco, ale sprawy odszkodowania nie odpuszczę. Przecież to jest kpina, że nikt nie poczuwa się do odpowiedzialności i jedni przerzucają ją na drugich — podsumowuje sprawę Ryszard Belina-Jaszcz.

SK



Komentarze (27) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Gosia #2905763 | 83.28.*.* 13 kwi 2020 23:35

    Kiedyś, jak jeszcze mieliśmy SANEPID to obowiązkowo zajmował się takimi problemami, teraz kogo to obchodzi? Tylko Sądy bo mają więcej spraw...

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Marek #2768738 | 37.47.*.* 28 lip 2019 00:36

    Dwa dziki od tygodnia ryją Park Centralny i mimo kilkunastu kamer i tłumów ludzi nikt z tym nic nie robi.

    odpowiedz na ten komentarz

  3. teraz najważnejsze jest LGBT #2767309 | 109.241.*.* 25 lip 2019 15:20

    Nadzy ZBOCZŃCY są pod ochroną - a to sa dopiero ŚWINIE. Nie mozna nawet ich opluć, a dzikie c sobie spaceruja chcą zabijać ?? Ja bym strzlała do ty]ch ludzkich świn obrzydliwych wulgarnych świń

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  4. Dziki a cmentarzu n aul. Poprzcznej #2767305 | 109.241.*.* 25 lip 2019 15:13

    przyj bramie pod lasem - dziki zryły wszystko tam gdzie były tulipany. Strach tam iść wszędzie wysokie nawłocie, krzaki i drzewa. cmentarz nib ogrodzony, bramki sa samozamykajce se ale własnie tabramka pod lasem jest na wysokosci 20 cm od ziemi !!!!! Czy ten co zarządza tym cmentarzu myśli ???? i za co bierze peniądze i naraża ludzkie życie

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  5. miau... miau... #2767292 | 83.9.*.* 25 lip 2019 14:59

    Co tam dziki, większą atrakcją Olsztyna są dzikie koty i stado szczurów na Starówce. Ogromna atrakcja przedszkola i amfiteatru ... smród, brud i choroby pod oknami konserwy...

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (27)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5