Szokująca informacja z Olsztyna. Zamykany jest Nowy Andergrant, kultowy klub koncertowy

2019-07-02 13:37:19(ost. akt: 2019-07-03 09:47:57)
Kamil Bednarek na koncercie w klubie Andergrant

Kamil Bednarek na koncercie w klubie Andergrant

Autor zdjęcia: Archiwum GO

W klubie przy ul. Kołobrzeskiej grały zarówno największe gwiazdy polskiej (i nie tylko) sceny muzycznej, jak i ci, którzy dopiero chcieli zaprezentować się światu. Zamknięcia Nowego Andergrantu nikt się nie spodziewał.
Decyzję o zamknięciu klubu potwierdził w rozmowie z nami Mariusz Balak, właściciel Nowego Andergrantu. Jak nam tłumaczył, straż pożarna zdecydowała, że w klubie nie mogą odbywać się koncerty dla więcej niż 100 osób. — W tym miejscu już nam raczej nie pozwolą działać, tak powiedzieli... — powiedział nam Mariusz Balak. I dodał, że wymówienie dostali bez okresu wypowiedzenia.

Popularny "Ander" przyciągał czasem ogromne rzesze fanów grania na żywo. Pod dachem klubu na Kołobrzeskiej grały legendarne kapele, na koncerty których bilety wyprzedawały się natychmiast. Niektórzy mówią zresztą wprost: padł ostatni bastion rocka w mieście.

Jako pierwsza szokującą informację przekazała w mediach społecznościowych Marta, która napisała:


Jej wpis poruszył wielu mieszkańców miasta. Część osób zareagowała niedowierzaniem, inni natychmiast zadeklarowali pomoc i wsparcie.

Jedną z takich osób był Mariusz Sieniewicz, dyrektor MOK, który zwrócił się bezpośrednio do Mariusza Balaka: — Mariusz, jeśli mógłbym być w czymś pomocny, ja lub MOK Olsztyn, daj znać. Jesteśmy do dyspozycji. Trzymamy kciuki za Twoją i Anderową przyszłość!


Poruszony tą informacją był także wokalista Oscar Jensen:
O masz. To jedyne takie miejsce w Olsztynie, gdzie zespoły z całej Polski były zapraszane...amfiteatr amfiteatrem, ale w Olsztynie NIE MA innego miejsca, klubu, gdzie można organizować koncerty — napisał na Facebooku. I dodał: — Zagrałem tam od dzieciaka pełno koncertów, występowałem też z rożnymi zespołami. Nie wyobrażam sobie, żeby to miejsce dalej nie funkcjonowało.

Komentarze (68) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. FFx #2777273 | 95.160.*.* 15 sie 2019 10:17

    Wstyd? Ależ oczywiście, że wstyd...dla właściciela. Skoro szcza na życie i zdrowie osób, które umożliwiają mu nabycie chleba, to niech zwija biznes. Proste.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  2. tata #2772025 | 88.156.*.* 4 sie 2019 13:46

    w Olsztnie nic nie przetrwa bo ludziom szkoda kasy Olsztyniacy to skąpcy i tyle w dodatku żądy tego pajaca betoniarza dokładają swoje

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. Werifikator #2757392 | 37.7.*.* 4 lip 2019 13:17

    kiedyś menadżery Andergranda specjalnie nasyłali takie kontrole na konkurencję, przez co wiele klubów muzycznych nie mogło organizować większych koncertów lub po prostu je zamknięto np. Pinezkę na Kortowie, cóż karma wraca ;)

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  4. sala pod amfiteatrem #2757287 | 193.46.*.* 4 lip 2019 09:45

    oki wiec wszystkich po równo ...kiedy straz wypowie się na temat sali pod amfiteatrem bo z tamtad zwiewać po schodach na góre?? zero szans

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  5. wik #2757040 | 178.36.*.* 3 lip 2019 18:25

    To, co się wydarzyło, można było przewidzieć dużo wcześniej. Tytuł w tonie alarmistycznym "Szokująca informacja z Olsztyna. Zamykany jest Nowy Andergrant, kultowy klub koncertowy", to tylko wylewanie krokodylich łez. Dla mnie i, jak myślę, dla wielu fanów rocka z Olsztyna i z wielu miejsc w kraju, to nie żadna szokująca informacja. To musiało się stać, bo wynikało z miejsca, w którym jest klub i żadne ocy i achy, tu nic nie zmienią. Byłem w Andergrant na wielu koncertach i przyznam, że tak beznadziejnej sali i akustyki, to trudno by szukać. Sala klubowa, to dawny magazyn. Gdy na koncercie był full ludzi, to nie było czym oddychać, a z rur pod sufitem kapała woda ze skraplającej się pary wodnej, od dychania tłumu ludzi.Można oczywiście mieć sentyment do tego miejsca, występowały tam różne ciekawe i mniej ciekawe kapele. Ale jednak to miejsce zawsze urągało jakiemuś zdrowemu rozsądkowi, pod kątem urządzania tam koncertów. Bezpieczeństwo na tego typu imprezach, to absolutna podstawa. Zastanówcie się, tak racjonalnie, bez emocji i fochów, gdyby doszło w klubie do jakiegoś pożaru lub innego niebezpieczeństwa, to biorąc pod uwagę zwykle ponad wszelką miarę liczbę słuchaczy, to co wtedy.....? Jaka możliwość sprawnej ewakuacji? Kto by za to wziął odpowiedzialność, gdyby do czegoś doszło? Myślę, że właściciel i wcześniej musiał brać pod uwagę, że lokal klubu, biorąc pod uwagę standardy bezpieczeństwa i standardy koncertów na dobrym poziomie, to w gruncie rzeczy jedna wielka prowizorka. Przecież nie samym entuzjazmem w tym biznesie się żyje. No, chyba, że w ogóle o tym nie myślał racjonalnie. Ale w to nie wierzę. Stało się, to, co się stało. Inna sprawa, że nie ma w Olsztynie klubu z porządną salą koncertową na dobrym poziomie. I proszę nie podawać przykładu sali CEIKU, bo ona też nie spełnia podstawowych wymogów nowoczesnej sali przeznaczonej do koncertów. Taka jest w istocie rzeczywistość. Niestety...

    Ocena komentarza: warty uwagi (17) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (5)

    Pokaż wszystkie komentarze (68)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5