Mamy wreszcie południową obwodnicę Olsztyna [ZDJĘCIA, VIDEO]

2019-07-01 16:15:23(ost. akt: 2019-07-02 12:36:10)

Autor zdjęcia: Andrzej Sprzączak

Lata czekaliśmy na tę chwilę, aż wreszcie marzenia olsztynian się ziściły. W poniedziałek została oddana do użytku południowa obwodnica Olsztyna, która odciąży olsztyńskie ulice, przejmując sporą część ruchu, w tym tranzytowego.
Data 1 lipca 2019 roku przejdzie do historii Olsztyna. Potomni będą ją pamiętać jako dzień, w którym została oddana do użytku południowa obwodnica Olsztyna. Choć pewnie co bardziej dociekliwi będą się też zastanawiać, dlaczego ich dziadowie, ojcowie nie wybudowali od razu również północnej obwodnicy miasta, co w stu procentach rozwiązałoby sprawę tranzytu przez stolicę województwa.

Jednak dzisiaj cieszyliśmy się z tego, co już mamy. I było uroczyście, oficjele, przemówienia i oczywiście wstęga. Ale też trudno się jakoś specjalnie temu się dziwić, bo olsztynianie naprawdę długie lata czekali na tę trasę. Dość powiedzieć , że samo zezwolenie na realizację tej inwestycji zostało wydane już 3 czerwca 2013 roku. Obwodnica w ciągu S51 łączy się na węźle Olsztyn Południe z oddanym do ruchu 6 grudnia ubiegłego roku odcinkiem obwodnicy w ciągu DK16 Olsztyn Zachód - Olsztyn Południe.


A udostępniony w poniedziałek kierowcom prawie 5-kilometrowy odcinek między węzłami Olsztyn Południe i Olsztyn Jaroty był ostatnim na trasie całej obwodnicy. Został zakończony jako ostatni, ponieważ problemem był niestabilny grunt w okolicach Bartąga na odcinku kilkudziesięciu metrów. Dlatego konieczne było dodatkowe wzmocnienie podłoża przy pomocy betonowych pali formowanych w gruncie.


Obwodnica miała być gotowa wcześniej. Na początku krótszy, ok. 10-kilometrowy odcinek od Kudyp do Tomaszkowa — zgodnie z wcześniejszą umową — miał być gotowy do 15 czerwca 2018 roku, a ok. 15-kilometrowy odcinek od Wójtowa do Tomaszkowa pod koniec października ubiegłego roku.

Potem była mowa, że odcinek od Kudyp do Tomaszkowa będzie oddany do użytku po koniec listopada. Natomiast drugi odcinek obwodnicy — od Tomaszkowa do Wójtowa ma być przejezdny do końca roku. Życie zweryfikowało te plany. Dopiero na początku grudnia a dokładnie na Mikołajki drogowcy zrobili kierowcom prezent udostępniając im odcinek od Kudyp do Tomaszkowa.

Potem w lutym oddali do użytku 9-kilometrowy fragment od Wójtowa do węzła Jaroty, ale wciąż w budowie pozostawał odcinek od Jarot do węzła Południe (Tomaszkowo). Ostatecznie padała data 29 kwietnia, a ostatnim terminem, który zadeklarowali drogowcy był początek wakacji.


Terminy się zmieniały, bo dwa lata temu aura, a dokładnie jesienne deszcze, mocno skomplikowały prace na obwodnicy. Wykonawcy obu odcinków obwodnicy złożyli tzw. roszczenia terminowe, chcąc przedłużenia terminu zakończenia robót ze względu na deszczową pogodę. Ponadto ich zdaniem należy mu się dłuższy termin wynikający z kontraktu, chodziło o dodatkowy okres zimowy. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad uwzględniła te roszczenie, przesuwając termin zakończenia prac. I tak naprawdę obaj wykonawcy zmieścili się w terminie.

Jednak inwestycja nie jest jeszcze zakończona. Wprawdzie węzeł Pieczewo jest już gotowy, bo można z niego pojechać w kierunku Jarot lub Wójtowa, ale kierunek na Szczytno, na drogę 53, wciąż jest zamknięty. Wraz z węzłem Pieczewo powstaje bowiem też obwodnica miejscowości Szczęsne.

— I tu prace powinny się zakończyć za ok. dwa tygodnie —  mówi Karol Głębocki, rzecznik olsztyńskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. — Bo jeszcze trwają roboty wykończeniowe związane z oznakowaniem, oświetleniem, montażem barier na obwodnicy miejscowości Szczęsne.


Łączny koszt budowy dłuższego odcinka obwodnicy od Wójtowa do Tomaszkowa z uwzględnieniem kosztów dokumentacji, wykupów, prac archeologicznych, nadzoru i robót to 1,166 mld zł, z tego dofinansowanie z UE to 533 mln zł. Krótszy odcinek od Kudyp do Tomaszkowa kosztował w sumie 486,5 mln zł, z tego 368 mln zł dołożyła Unia Europejska.

Jednak wraz z oddaniem do użytku obwodnicy zmieni się też ruch w samym Olsztynie. Obecnie ruch tranzytowy przez Olsztyn odbywa się drogami krajowymi nr 16, 51 oraz 53. Po oddaniu do użytku całej południowej obwodnicy, przebieg tych dróg ulegnie zmianie.

— DK16 oraz DK53 będą przebiegały poza granicami Miasta Olsztyna. Z kolei DK51 na terenie miasta będzie prowadziła kolejno ulicami: Towarową, Kętrzyńskiego, pl. Bema, Limanowskiego, Sybiraków oraz Wojska Polskiego — informuje Michał Koronowski, rzecznik Zarząd Dróg Zieleni i Transportu w Olsztynie.

Pojazdy o rzeczywistej masie całkowitej powyżej 10 ton, z uwagi na ograniczenie tonażu na wiadukcie Powstańców Węgierskich 1956, będą miały do wyboru objazd — po drogach wojewódzkich przez miasto o przebiegu obecnych DK16 i DK51 lub przez obwodnicę Olsztyna.

Żeby ciężkie samochody w ogóle zniknęły z olsztyńskich ulic, potrzebna jest jeszcze jej północna nitka. Tu prace zostały przerwane, po tym jak w wyniku skarg, które wniosła m.in. gmina Dywity i jej mieszkańcy, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w 2012 roku decyzję uchylił decyzyj środowiskową dla tej inwestycji. I dziś nie ma na nią pieniędzy, ani nie wiadomo, jak miałaby biec nowa droga.



A jak tłumaczą urzędnicy z Ministerstwa Infrastruktury, jej budowa to już kwestia kolejnej unijnej perspektywy finansowej, a więc lat 2020-2027. Dlatego tak ważne jest, żeby przygotować inwestycję od strony formalnej, a przynajmniej uzgodnić przebieg drogi, co wiąże się z nową decyzją środowiskową. W 2015 roku GDDKiA zawarła porozumienie z prezydentem Olsztyna w sprawie wytyczenia korytarza, którym miałaby pobiec droga (chodziło o wykonanie studium korytarzowego oraz studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego). Niedawno Daniel Zadworny, wójt gminy Dywity, wystąpił do prezydenta Olsztyna i dyrektora olsztyńskiego oddziału GDDKiA o rozpoczęcie prac planistyczno-koncepcyjnych i projektowych. Prezydent Piotr Grzymowicz na swoim profilu FB poinformował, że miasto wyłoży na to 2 mln zł. Dołożyć się chce też gmina Dywity.

Andrzej Mielnicki



[fbpost]https://business.facebook.com/GazetaOlsztynska/videos/638759243269585/?__xts__[0]=68.ARA77AemXwoV0Z-xsqilTnc1MZVAcXSdJX4UHaQUrdpC3P3ysFPNQsJFFuS0wrYXTTUC2oik2CgKPgndcVoBBcDNKL4dd5cnwREJmR4PelmTL9gRI_Y9azJjYAyArD4GzRt5Z1PCNf-9PKyml2akTwUNEBKiteDVx-CXcU4LPxzhd69Q8_FWG81wUAfzwfSfcLUnXa1VmJKBn1kKmNdUsZo3uU0DMTCrRoBukFeSrzWvfKsCNQu2Kb1JH8IHI1NKoS2Ojj-Ri6WnSPpkSf0fJ8-nqArxeeYFF8AopgMEvTwmBR6Z9CjmDRgjk83LqNInTWnVkyJzHTY7bucsWhtaWpA4-Do&__tn__=-R">



Komentarze (53) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Pierwszy #2755741 | 5.173.*.* 1 lip 2019 17:07

    No no, a te tasiemki to Panowie na pamiątke? Może byście wyłączyli tą panią, co na kanale 19 ciągle powtarza, że obwodnica zamknięta, obuazd przez Olsztyn. Hahaha Droga otwarta a kierowcy dużych aut dajel pchają się do centrum, bo ktoś nie pomyślał. LOL

    odpowiedz na ten komentarz

  2. A Dywitom głupio #2755747 | 188.147.*.* 1 lip 2019 17:16

    A Dywitom głupio :). Sami wmieszkańcy wybierali to nie ma obwodnicy !

    Ocena komentarza: warty uwagi (41) odpowiedz na ten komentarz

  3. Fiat #2755748 | 77.111.*.* 1 lip 2019 17:16

    Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Setki tysięcy wyciętych drzew mają inne zdanie o tej inwestycji. Więcej betonowych pustyń - goręcej, mniej deszczu, mniej życia. Cieszcie się, dopóki możecie....

    1. AAA #2755763 | 81.190.*.* 1 lip 2019 17:42

      Więcej darmozjadów otwierało obwodnicę niż robotników którzy ją budowali.

      Ocena komentarza: warty uwagi (26) odpowiedz na ten komentarz

    2. Minuta 40 sekund 53 #2755765 | 37.30.*.* 1 lip 2019 17:43

      Nie wiem czy bym takiego chcial zabrać na otwarcie po tych wszystkich aferach rydzyka i siekielskiego

      odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (53)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5