Mural: sztuka mówi do każdego

2019-06-22 13:59:47(ost. akt: 2019-06-21 16:11:02)
Krzysztof Zdunek przy pracy

Krzysztof Zdunek przy pracy

Trafił do nas mail z prośbą o artykuł na temat muralu, który powstał na os. Mazurskim, za przystankiem MPK. Już po pierwszym telefonie wiedziałam, że nie będzie to tylko wzmianka prasowa i że nie tylko mural będzie tu sednem sprawy.
Nasza Fundacja Pomoc w Komunikowaniu Się ma wymiar wieloaspektowy — mówi Małgorzata Konczanin, fundatorka Fundacji, która pomogła w nagłośnieniu całej akcji. — Działamy w wielu dziedzinach, a ludzie bardzo często zwracają się o pomoc w kontaktach z mediami.

— Fantastyczny jest sam mural, ale o wiele bardziej fantastyczny jest też fakt, że Olsztyn otwiera się coraz częściej na nowości, np. na street-art — podkreśla Konczanin. — Był czas, że mieszkałam w Amsterdamie, tam przyzwyczaiłam się do takich klimatów i cieszy mnie, że teraz mogę podobnie poczuć się tu, u nas. Jeszcze bardziej niesamowite jest to, że osoba niepełnosprawna została zaangażowana, ale i sama zaangażowała się do tego przedsięwzięcia. Jestem wykładowcą, terapeutą mowy i bardzo często inspiruję młodzież z pomocą SLT — speech and language therapy, czyli terapii mową i językiem, także krótkiego przekazu słowa i formy. To, że Olsztyn coraz bardziej otwiera się na osoby niepełnosprawne i na sztukę, którą tworzą w mieście i dla miasta, jest godne wszelkich zachwytów.

A przecież sztuka to forma komunikacji. — Sztuka to uniwersalny język, właściwie nie trzeba mówić, bo artysta komunikuje się z odbiorcą obrazem — mówi Małgorzata Konczanin. — Rzadko kiedy tak sztukę postrzegamy, a to też jest w niej niesamowite! I szkoda, że czasem musimy przywilej mowy stracić, by zauważyć i odkryć inne sposoby komunikowania się.

Bezpośrednią odpowiedzialną za doprowadzenie marzenia Krzysztofa Zdunka do realnego finału jest jednak Marta Pietraszun, terapeutka zajęciowa ze Środowiskowego Domu Samopomocy w Marcinkowie. — Krzysia Zdunka poznałam półtora roku temu, kiedy rozpoczęłam pracę w ŚDS — mówi pani Marta. — Od początku dał się poznać jako miły, pracowity, energiczny, towarzyski i kulturalny chłopak. Krzysiu ma 40 lat i jest osobą z zespołem Downa, do ŚDS przyjeżdża od poniedziałku do piątku i ma wzorową frekwencję. On nie jest z tych, co lubią sobie odpuszczać. Codziennie pomaga w pracowni kulinarnej, ma świetny kontakt z innymi uczestnikami, chętnie pomaga starszym. Kocha scenę; chętnie tańczy i wciela się różne postaci. Dużo się śmieje i chętnie przytula kadrę i uczestników.

Jego styl bycia, energia i charyzma zjednała mu całkiem spore grono wiernych fanów. — Wielu naszych gości zapamiętuje Krzysia na całe lata. A Krzysiu może wywijać godzinami i kocha wszelkie rodzaje tańca, najbardziej breakdance. Chętnie startuje we wszelkich konkursach, każde zwycięstwo, każda nawet symboliczna nagroda napełniają go dumą i powodują wybuch radości — opowiada.
I dodaje: — Na pomysł stworzenia muralu wpadłam, gdy zobaczyłam w internecie ogłoszenie o kolejnej edycji konkursu Olsztyn Street Art Garden. Charakterystyczne postaci z rysunków Krzysia wydały mi się od razu właściwym tematem. Tym bardziej że te jego ludki bardzo pasują do estetyki ulicznej, są zadziorne, charakterystyczne, ale też wesołe i komiksowe.

— Na zgłoszenie z rysunkiem Krzysia odpowiedziała Karolina Rogóz-Namiotko, pomogła nam załatwić całą masę zezwoleń i farby od Stowarzyszenia Arka. Potrzebne papiery przekazywał nam też Andrzej Sadowski z Panda Marketing i Wanda Oczkowska z Wydziału Inżynierii. Wreszcie dzień przez przed zamknięciem konkursu nasz pracownik Mirek Bielecki w morderczym upale dwukrotnie bielił ścianę, żeby Krzysiek miał w ogóle na czym malować! Ale wszystko się udało. W piątek 14 czerwca pogoda do malowania — tym razem już muralu — była wymarzona i udało się! A szło mu jak z płatka! W międzyczasie była przerwa na lody, media, a mój kolega Krzysiek Kalinowski — żeby wszystkim było jeszcze weselej — puszczał muzykę. Mijały nas wycieczki szkolne, obserwowali ludzie oczekujący na przystanku na 116 lub 105. W pewnym momencie podszedł do mnie starszy pan i zaczął opowiadać, jak bardzo nie podobało mu się, że ta ściana tak długo stała zaniedbana i pomazana. Okazał się wielkim entuzjastą sztuki osób niepełnosprawnych.

— Wybraliśmy przystanek na skrzyżowaniu Pstrowskiego i Gdyńskiej na osiedlu Mazurskim, bo jadąc z Marcinkowa do Olsztyna zawsze je mijamy. A w sobotę Krzysiu z rodziną i ja wybraliśmy się do Arki na imprezę z okazji zakończenia konkursu. Był tam Bartosz Pawlik, który z Krzysiem i innymi chętnymi trenował hip-hop i inne fajne atrakcje. Nie spodziewałam się, że za chwilę prezydent Olsztyna wręczy nam nagrody za 3. miejsce w kategorii rodzinnej. Wyróżnienie było tym cenniejsze, że zostało przyznane pod patronatem Galerii BWA i Miejskiego Ośrodka Kultury.

A co dalej? Czy Krzysiek jeszcze coś „zmaluje”? — Na razie narysował obraz dla Alicji Kulik z Radia Olsztyn, która nagrywa o nim reportaż. A jeśli chodzi Street Art. Garden — już dwie koleżanki Krzysia, Jadzia i Krysia, chcą wystartować w kolejnej edycji. Jeszcze nie wiemy, czy na zasadzie konkurencji, czy współpracy, ale na pewno będą się wzajemnie mobilizować — śmieje się Marta Pietraszun.

Magdalena Maria Bukowiecka


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

Komentarze (10) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. zyta #2751728 | 46.170.*.* 24 cze 2019 11:04

    piękny mural to jest COŚ. Ale takie mazanie to mnie wkurza....

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. Wojciech2001 #2751682 | 81.190.*.* 24 cze 2019 10:21

    Widziałem efekt pracy artysty - MORES, kilkadziesiąt budynków na Podgrodziu naznaczonych, jak przez zwierzę w lesie, a Straż Miejska ma to w nosie. Poczta, sklepy, budynki mieszkalne, szkoła tańca. Przestrzeń publiczna zasrana fantazją debila! "Artysta komunikuje się z odbiorcą obrazem"?

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. JANEK ŁUBIAN #2751595 | 212.244.*.* 24 cze 2019 06:59

    JESTEM DUMNY

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  4. cde #2751572 | 95.160.*.* 23 cze 2019 23:40

    Jestem starej daty i może się nie orientuję co do "sztuki". Uważam, że takie murale powinni wykonawcy robić na ścianach swoich posesji. Niestety to jest nie spotykane.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  5. Kebiz #2751274 | 88.156.*.* 23 cze 2019 09:16

    Może funkcja terapeutyczna jest tu najważniejsza, ale "obrazek" jest bliższy bohomazom ćwierć-analfabetów "wykazujących się" na ścianach osiedlowych bloków.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (10)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5