Kiedyś to była mekka handlu. Dziś piętro budynku opustoszało [ZDJĘCIA]
2019-04-13 07:37:00(ost. akt: 2019-04-12 22:34:51)
Jeszcze kilka lat temu Zatorzanka w Olsztynie była jednym z najważniejszych obiektów w mieście. Dziś piętro budynku opustoszało, a przedsiębiorcy sprzedający żywność walczą o przetrwanie. Czy jest jeszcze szansa na uratowanie tego miejsca?
Kiedyś Zatorzanka była miejscem, do którego każdego dnia przyjeżdżali mieszkańcy nie tylko z całego Olsztyna, ale również okolicznych miejscowości. To właśnie w hali przy ulicy Kolejowej biło serce olsztyńskiego handlu. Na parterze budynku można było kupić świeże warzywa i owoce, mięso od lokalnych producentów, ryby oraz nabiał. Na piętrze budynku znajdowały się z kolei sklepy odzieżowe, sklepy ze sprzętem RTV, a nawet zakłady usługowe.
Dziś to serce powoli przestaje bić. Przechadzając się po pierwszym piętrze budynku, widzimy praktycznie tylko opuszczone boksy sklepowe, które ze względu na rosnącą konkurencję i coraz mniejszą liczbę klientów właściciele zamknęli. Do dziś przetrwał tylko jeden, który zajmuje stosunkowo niewielką powierzchnię piętra.
Niewiele lepiej sytuacja wygląda na parterze. Tutaj na brak klientów nie narzekają tylko sprzedawcy warzyw. — Mamy trochę inne towary niż w supermarketach, bo ceny są przyzwoite i inna jest też jakość i świeżość towarów — mówi właścicielka jednego z warzywniaków. I dodaje: — Wiadomo, jak była jeszcze góra, to tętniło tutaj życie. Nie ma nawet porównania. Sieciówki przebiły ceny małych punktów i ludzie zrezygnowali. Część poszła do Manhattanu, a reszta się pozamykała. W branży odzieżowej już raczej nie ma szans na odrodzenie góry Zatorzanki.
Coraz gorzej wygląda również sytuacja właścicieli stoisk mięsno-wędliniarskich.
— Mamy coraz mniej klientów. Od dwóch-trzech lat jest ciągły spadek i to do takiego stopnia, że styczeń i luty były tak katastrofalnie słabe, że praktycznie jesteśmy poniżej granicy opłacalności. Jedynym okresem kiedy coś się dzieje, jest tydzień przed świętami, ale to nie rekompensuje słabszych miesięcy — skarży się nam właściciel jednego ze stoisk.
Dopytujemy, skąd może wynikać taki spadek obrotów. Właściciele stoisk najczęściej mówią o konkurencji w postaci supermarketów. Tych nie brakuje przecież nawet w najbliższej okolicy. — Kiedyś Zatorzanka to była mekka handlu Olsztyna. Były kolejki, byli klienci. Gdybyśmy rywalizowali z naszymi krajowymi producentami, to byłoby dobrze, ale my rywalizujemy z zagraniczną siłą, która dyktuje ceny — mówi właściciel jednego ze sklepów.
Handlowcy narzekają również na dojazd do samej hali. Jak mówią, na Zatorzu są ogromne korki, a w ciągu dnia ul. Limanowskiego jest praktycznie nieprzejezdna. Ciągle trwa też remont ul. Partyzantów, co uniemożliwia sprawną komunikację. — Ludzie nie przyjeżdżają do nas, tak jak to było kiedyś. Mieliśmy klientów z Jarot czy Nagórek. Teraz trzeba się przebijać przez miasto i klienci zrezygnowali — narzekają sklepikarze.
Spadek zainteresowania dzierżawą powierzchni w hali targowej na Zatorzu zauważono również w Zarządzie Dróg Zieleni i Transportu w Olsztynie, który odpowiada za obiekt. Obecnie wolne są tam 44 boksy handlowe, a wynajętych jest 38.
— Rzeczywiście w ostatnich latach notujemy mniejsze zainteresowanie wynajmem powierzchni handlowych w Zatorzance — mówi Michał Koronowski, rzecznik prasowy ZDZiT-u. — Najem wolnych powierzchni handlowych na targowiskach miejskich i w miejskich halach targowych odbywa się na podstawie aukcji. Te odbywają się w każdy czwartek w biurze Wydziału Targowisk Miejskich. Przykładowo 7 marca do aukcji ws. Zatorzanki zgłosiła się jedna osoba, podczas gdy w poprzednich kilku tygodniach nie było osób zainteresowanych — dodaje Michał Koronowski.
W ostatnich latach obniżono nawet opłaty za dzierżawę powierzchni (o ponad 50 proc. na I piętrze, a opłaty za stoiska na parterze spadły o blisko 2 zł na metrze kwadratowym), ale i to nie pozwoliło przetrwać niektórym przedsiębiorcom.
Ratować Zatorzankę i inne targowiska miejskie chce radna Nelly Elżbieta Antosz, która złożyła w tej sprawie interpelację do prezydenta Piotra Grzymowicza.
W ostatnich latach obniżono nawet opłaty za dzierżawę powierzchni (o ponad 50 proc. na I piętrze, a opłaty za stoiska na parterze spadły o blisko 2 zł na metrze kwadratowym), ale i to nie pozwoliło przetrwać niektórym przedsiębiorcom.
Ratować Zatorzankę i inne targowiska miejskie chce radna Nelly Elżbieta Antosz, która złożyła w tej sprawie interpelację do prezydenta Piotra Grzymowicza.
– Targowisko miejskie Zatorzanka przy ulicy Kolejowej coraz bardziej się wyludnia, jest coraz mniej stoisk i to tylko na parterze, bo góra nie nadaje się do użytku w zasadzie od nowości (albo klimat tropikalny latem, albo Syberia zimą) – pisze w interpelacji radna. – Na tych małych przedsiębiorców nakłada się coraz wyższe opłaty za dzierżawę i coraz więcej handlowców rezygnuje z tej działalności, przechodząc na zasiłki dla bezrobotnych, czy tego chcemy jako miasto? [...] Myślę, że już nadeszła pora, żeby zadbać o wszystkie targowiska miejskie i o drobnych przedsiębiorców - dodaje.
Krzysztof Kucharczak
Komentarze (46) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
kil #2715962 | 83.31.*.* 13 kwi 2019 08:23
Słusznie dziennikarz zauważył że miasto jest sparaliżowane, dodam tylko ze przez pseudowłodarzy tego miasta których jeszcze niedawno tak ta gazeta z cenzorem na czele zachwalała, jak nie można gdzieś dojechać to się nie jeżdzi , kiedyś rzeczywiście mieszkańcy okolicznych miejscowości wpadali do Olsztyna po zakupy a dzisiaj wybierają Gdańsk czy W-wę, Toruń i tam zostawiają pieniądze bo jak mówią po Olsztynie nie da się jeżdzić, weżmy ul Kościuszki jaka to miała być przejezdność po remoncie i co ? Ostatnim hitem jest zlikwidowanie parkingów przy dworcu głównym, chyba jedyne miasto w Polsce wymyśliło coś takiego i efekt jest taki że nawet mieszkańcy mieszkający w pobliżu jeżdżą na dworzec zachodni bo tam póki co jest gdzie stanąć tylko boją się że jak o tym dowiedzą się włodarze to też zlikwidują możliwośc zaparkowania-ale nie żałuję kupców ani olsztyniaków bo na ostatnich wyborach sami wybrali sobie taki los
Ocena komentarza: warty uwagi (30) odpowiedz na ten komentarz
Adam #2715935 | 81.15.*.* 13 kwi 2019 07:45
W Olsztynie wszystko jest problemem, a tuż za nie. W Dywitach od kilku lat mieszkańcy mają super targowisko w starej stodole. Stara w przenośni, bo została wyremontowana. A do tego dba sie o to by nie było tam za dużo masówki a tylko regionalni wytwórcy. A co do Zatorzanki ,to FRO , niech wpisze ją do rejestru zabytków.
Ocena komentarza: warty uwagi (26) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Zatorzanka to slams dzielnicy Zatorza #2716105 | 83.9.*.* 13 kwi 2019 11:51
Już tam dawno nie robię zakupów, latem kupiłam wiśnie pomieszane ze starymi to samo było z truskawkami, stoisko pierwsze z rybami sprzedaje nieświeże ryby oście odstają od grzbietu ryby, ziemniaki w środku czarne nadające sie dla świń niezdatne do jedzenia. Kupiłam cielęcinę hermetycznie zamkniętą a w środku okazał się przerośnięty ochłap. Po takich zakupach nie ma się ochoty tam robić zakupów. Sami sobie te pseudo handlarze winni, trzeba dbać o klienta i towar mieć świeży i pachnący zachęcający klientelę. Ale to w naszym kraju jest obce zjawisko tak jak i kultura odnoszenia się do drugiego człowieka. Mnie w tym kraju już nic nie zdziwi musi upłynąć wiele lat za nim lud to zrozumie że jak chcesz odnieść sukces w handlu to musisz przyciągnąć klienta świeżym towarem i uprzejmością, bo dobry klient tylko raz da się oszukać.
Ocena komentarza: warty uwagi (25) odpowiedz na ten komentarz
znawca tematu #2715957 | 37.47.*.* 13 kwi 2019 08:19
Zatorzanka dogorywa klijentelka tego reliktu to w 85% emeryci co nawet widać na zdjęciach emeryci odejdą i zatorzanka razem z nimi
Ocena komentarza: warty uwagi (20) odpowiedz na ten komentarz
K #2716078 | 37.249.*.* 13 kwi 2019 11:16
Niech zrobią droższy parking, może im interes ruszy. Na Poprzecznej pod Biedronką parking jest za darmo, więc po co jechać do Zatorzanki i płacić dwa razy.
Ocena komentarza: warty uwagi (17) odpowiedz na ten komentarz