Błoto, dziury i nadzieja na zmiany

2019-03-08 12:00:00(ost. akt: 2019-03-19 14:35:02)

Autor zdjęcia: Czytelnik

O sprawie ulicy Dolnej pisaliśmy niejednokrotnie. Jej stan — delikatnie mówiąc — pozostawia dużo do życzenia. Mieszkańcy czekają na remont od dawna.
Mieszkańcy ulicy Dolnej mówią o niej wprost: plama na wizerunku miasta. Można tutaj wymieniać starą pętlę autobusową, kiepski parking czy drogę, która prowadzi ich do przystanku tramwajowego. Napisał do nas pan Paweł, który codziennie ją pokonuje:

„Jestem bardzo zniesmaczony sytuacją, która spotyka mnie codziennie w drodze z pracy i z powrotem, czyli drogą na przystanek tramwajowy przy Andersa. Chodzi o fragment ulicy Dolnej, która prowadzi do przystanku. To droga, z której codziennie korzysta mnóstwo osób, bo jest to jedyny przystanek tramwajowy dla tej części osiedla. Nie ma tu chodnika, droga jest nieutwardzona, a przy roztopach i opadach deszczu zamienia się w bagno. Dlaczego miasto w którym tak naciska się na to, żeby korzystać z komunikacji miejskiej, zmusza nas do brodzenia w błocie? Niedawno wstawiono tam używane latarnie, co bardzo nas cieszy, ale niestety problem błota pozostał. Czy na prawdę nie da się nic zrobić i codzienna droga na tramwaj musi skutkować w najlepszym przypadku brudnym obuwiem”?

Zapytaliśmy o to ZDZiT.

— Informuję, że Zarząd Dróg Zieleni i Transportu w Olsztynie, wspomniany fragment drogi ma jedynie w utrzymaniu. W kwestii ewentualnej inwestycji polegającej na utwardzeniu gruntowego fragmentu ul. Dolnej należy kontaktować się z Wydziałem Inwestycji w ratuszu — poinformował nas Michał Koronowski, rzecznik ZDZiT w Olsztynie.

Gdy poprzednio opisywaliśmy temat tej ulicy mieszkańcy i pracownicy pobliskich sklepów opowiedzieli nam, że remont zapowiadany jest tutaj od lat. Mieszkańcy walczą od 2007 roku. Nic nie wyszło jednak z ich planów, bo chcieli połączyć przebudowę i budowę parkingu z remontem skrzyżowania Sikorskiego z Wilczyńskiego. Problem jest też z kanalizacją, co skutkuje błotem i ogromnymi kałużami.

— Kiedy sześć razy zalewa człowiekowi piwnicę, to traci się nadzieję na poprawę. Zostaje tylko złość — mówiła nam pani Barbara, mieszkanka ulicy Dolnej.

O inwestycję w ulicę Dolną zapytaliśmy więc w ratuszu. Czekamy na odpowiedź.
Do tematu wrócimy.

Paweł Jaszczanin

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5