Chcą odszkodowań za popękane ściany

2019-03-18 12:32:58(ost. akt: 2019-03-18 12:40:22)
Bartąg

Bartąg

Autor zdjęcia: Krzysztof Kucharczak

Mieszkańcy Bartąga zapowiadają pozew zbiorowy przeciwko wykonawcy odcinka obwodnicy Olsztyna. Chcą odszkodowań za popękane ściany i zniszczone ogrodzenia.
Problemy zaczęły się jeszcze w 2017 roku, gdy ruszała budowa odcinka obwodnicy Olsztyna w pobliżu Bartąga. Mieszkańcy nie czekali i próbowali dogadać się z wykonawcą. — Mieliśmy spotkanie, na którym niby ustaliliśmy warunki przejazdu ciężarówek, ale jak zwykle życie zweryfikowało te ustalenia — mówił nam w marcu 2017 roku Grzegorz Kołakowski, sołtys Bartąga. — Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego pozwolił na jeden przejazd ciężarówki na godzinę. Ale jeździ ich więcej. Czasem konwojami.

Mieszkańcy zgłaszali uchybienia, ale to nic nie dawało. Ciężarówki miały na przykład nie jeździć w czasie, gdy gimbus rozwozi dzieci do szkoły. Trudno jednak było wyegzekwować te ustalenia, bo obwodnicę buduje wielu podwykonawców. Mieszkańcy bali się nie tylko o budynki, ale też o wały przeciwpowodziowe, bo przepełniał je muł.

Wystarczy przypomnieć, że WITD w Olsztynie zatrzymało tam do kontroli jedną z ciężarówek w lutym 2017 roku. Jej dopuszczalna masa nie mogła przekroczyć 40 ton, a wyniosła... prawie 91. Wszystko przez konkurencję, bo jeśli nie pojedzie jeden przewoźnik, to pojedzie za niego inny.

Mieszkańcy Bartąga wynajęli więc prawnika... — Popękały ściany, a ubezpieczyciel Budimexu odmówił wypłaty odszkodowań. Podawał różne powody. Albo kwota była za mała, albo ubezpieczenie obowiązywało 200 metrów od centrum budowy i nie dotyczyło przejazdów — opowiada dziś Grzegorz Kołakowski. — Do sądzenia jest jednak jeszcze daleko. Na razie zaprosiliśmy mecenasa, który przedstawi nam, jaka jest alternatywa. Wtedy mieszkańcy zdecydują co robić, ale nie było w zasadzie innego wyjścia, jak pozew zbiorowy — podkreśla.

— Prawnik przyjedzie do nas 19 marca. Trzeba będzie powołać biegłych. Firma na pewno zażąda takich opinii. Te, które mieszkańcy już mają, pewnie będą chcieli uznać za nieważne. Ciężarówki już tak często nie jeżdżą, ale apogeum było w ubiegłym roku. Były umowy na przejazd drogami powiatowymi, ale warunków nie dotrzymywano — przypomina sołtys Bartąga. I dodaje: — Podwykonawcy mieli płacone od transportu, więc jeździli jak najczęściej. Na początku była mowa o drodze technicznej dla ciężarówek, żeby nie jeździły drogami powiatowymi. Ale ktoś to przeliczył i wyszło, że taniej jest jeździć przez Bartąg niż dogadywać się z rolnikami itd. Zobaczymy co powie prawnik.

Michał Wrzosek, rzecznik Budimeksu: — Jeśli ruch samochodów ciężarowych związanych z budową w jakikolwiek sposób wyrządza szkody, przyjmujemy takie zgłoszenia i kierujemy je wspólnie ze zgłaszającym do naszego ubezpieczyciela. Z Bartąga wpłynęły do nas trzy wnioski. Ubezpieczyciel wspólnie z rzeczoznawcą dokonuje każdorazowo oceny, czy dana szkoda powstała w wyniku ruchu samochodów ciężarowych. Jeśli tak oceni rzeczoznawca, pokrywamy poprzez ubezpieczyciela koszty strat z tego tytułu. Dialog z sąsiadami naszych budów jest dla Budimeksu bardzo ważny i przykładamy do niego dużą wagę. Co roku badamy ocenę sąsiadów budów z naszymi kontraktami. W zeszłym roku 78 proc. osób mieszkających w sąsiedztwie budów oceniło współpracę z Budimeksem pozytywnie lub neutralnie.

Do tematu wrócimy.

pj

Komentarze (17) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ols #2733626 | 82.160.*.* 17 maj 2019 13:05

    to się Sołtys do Jonkowa przeprowadź haha

    odpowiedz na ten komentarz

  2. www #2699843 | 89.228.*.* 19 mar 2019 06:11

    Czemu to jest w dziale serwisu Olsztyn a nie Stawiguda?

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  3. EWA #2699840 | 83.9.*.* 19 mar 2019 05:55

    Ciekawe, jak to się rozwinie. Przykład Bartąga może mieć znaczenie dla tych mieszkańców Olsztyna, którym ciężarówki jeździły pod oknami przez kilkadziesiąt lat, a z powodu wywoływanych przez nie drgań gruntu popękały ściany budynków.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  4. na zdjeciu ciezarowka z ul towarowej bez plan #2699700 | 188.147.*.* 18 mar 2019 19:26

    Dlaczego wszyscy sa pakowani do jednego wora? na zdjeciu jest ciezarowka z firmy z ul towarowej ,oczywiscie jazda bez plandeki od samej zwirowni z telefonem na uchu ,cale nadkola blotniki wszystko w blocie .Przez takich to inni kierowcy ciezarowek w szczegolnosci wywrotek sa traktowani czy przy kontroli czy przez innych uczestnikow ruchu jako niszczyciele ,dewastatorzy ulic i drog itp Moze najpierw oddzielny artykul w gaziecie olsztynskiej jakie firmy jezdza przez Bartag i jakie firmy jezdza bez plandeki z sypiacym sie piaskiem po drodze ze zwirowni.Od siebie dodam ze domniewam na ciche przyzwolenie na to co sie dzieje,bo w dzien ten kierowca lata na kursy ze zwirowni a w nocy wozi kruszywa z wagonow tym samym skladem .Budimex placi od tony materialu stawka nie powala to ganiaja bez plandek i z nadmierna predkoscia zeby stawke nadrobic kursami .Zapraszam na trase Olsztyn Barczewo i sypiacy sie piasek z wywrotek oczywiscie firmy z ul towarowej.

    odpowiedz na ten komentarz

  5. Ortografia #2699638 | 37.248.*.* 18 mar 2019 17:35

    Budimex czy Budimeks? A może to dwie różne firmy?

    odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (17)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5