+/-Olsztyn.Dlatego nie lubię budżetu obywatelskiego

2019-03-10 11:00:00(ost. akt: 2019-03-10 10:54:31)

Autor zdjęcia: Jakub Rećko

Byłem przez lata wielkim fanem budżetu obywatelskiego. Do czasu, kiedy na olsztyńskim Tracku zbudowano z pieniędzy OBO dwieście metrów prowadzącej donikąd drogi. To było takie pierwsze ostrzegawcze światełko.
Rok czy dwa lata temu przyjrzałem się zwycięskim projektom. Większość z nich dotyczyła inwestycji, które powinny zostać zrealizowane przez miasto. Chodzi o odnowienie chodnika, wybudowanie parkingu i tak dalej.

Po drugie, w części dotyczącej propozycji osiedlowych wygrywali z reguły ci, którzy mieszkali przy ludniejszej ulicy. Wyjątkiem jest właśnie wspomniana droga na Tracku, bo mieszka przy niej nie więcej niż 20 osób. Generalnie głosowanie nad OBO zamieniło się po prostu w zwykłe głosowanie. Dlatego OBO w dzisiejszej postaci jest zaprzeczeniem jego obywatelskich korzeni.

W Olsztynie w 2018 roku na projekty OBO wydano z miejskiego budżetu 3,7 miliona złotych. To całkiem spore pieniądze. 1,2 miliona poszło na projekty ogólnomiejskie, reszta na osiedlowe. Niedługo radni będą dyskutować nad zmianami w OBO. Teraz trwają w tej sprawie konsultacje społeczne.

Moim zdaniem, w OBO powinny nastąpić dwie fundamentalne zmiany. Po pierwsze, projekty osiedlowe powinny być skasowane (lub w wersji minimum ograniczone kwotowo do 1 miliona). Po drugie, radni powinni wprowadzić zakaz finansowania projektów, które miasto i tak powinno realizować. Bo ja po prostu nie rozumiem, dlaczego jeden chodnik ma być remontowany ze „zwykłych” pieniędzy, a drugi musi wygrać w OBO.

Igor Hrywna



Komentarze (17) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. stara baba #2695311 | 88.156.*.* 10 mar 2019 11:21

    Ja też tego nie rozumiem. Wie,że kiedy chodnik jest dziurawy, to trzeba go naprawić lub położyć nowy. Nie trzeba do tego angazować ludzi,którzy chodzą i proszą o podpisy innych ludzi, a ci zachowują się bardzo różnie. Tak czy siak to są pieniądze nasze czyli podatników. Również z tych pieniędzy urzędnicy dostają pensje po to,żeby wykonywali pracę dla ludności.

    Ocena komentarza: warty uwagi (17) odpowiedz na ten komentarz

  2. Kika #2695318 | 88.156.*.* 10 mar 2019 11:36

    I tak najlepsza sytuacja na miejsce wtedy, gdy w ramach OBO zostaje wybudowany parking. Wtedy klucz do bramy dostaje kilkunastu mieszkańców jednego, dwóch bloków, a reszta musi obejść się smakiem. Pół parkingu stoi puste, miejsc dookoła brakuje, ale wjechać się nie da, bo klucze dostali "Wybrańcy". Chyba nie tak powinno to wyglądać.

    Ocena komentarza: warty uwagi (18) odpowiedz na ten komentarz

  3. kiedyś pisałem o tym i jeszcze raz napiszę #2695322 | 37.8.*.* 10 mar 2019 11:44

    te OBO to bzdura i próba pokazania ludziom, że mają na coś wpływ, a to tylko złudzenie! Nie ważne jak głosujecie. Ważne kto liczy głosy. Tak czy nie? Kiedyś zgłosiłem się do tego OBO jako przedstawiciel społeczny (czy jakoś tak to się nazywało). Zaskoczyło mnie żądanie PESELU, oprócz imienia i nazwiska. Wówczas nie zastanawiałem się dlaczego, ale teraz wiem. Oczywiście odpadłem w "głosowaniu" wewnętrznym. Osobiście tego nie rozumiem. Od razu powiem, że mój pesel wówczas pokazywał poniżej lat 50. Jestem w sile wieku. W pełni zaspokojony finansowo. Mam kilka fakultetów. W życiu zawodowym osiągnąłem wysokie stanowisko służbowe. Wyższe niż dyrektor jakieś komórki w Ratuszu lub UW. No chyba że ona ma ponad 70 osób podległych. Ale to nie interesowało Grzymowicza (to jego podwładni takie procedury stosują, albo i On sam) co ja umiem, chcę zrobić i potrafię to zrobić. Tylko PESEL... Teraz wiem, że ten PESEL był i może jest wciąż potrzebny po to, aby wybierać "losowo" do komisji osoby łatwo sterowalne, młode, itp. To co kto umie nie ma znaczenia. Dlaczego? Nie wspomnę już o tym, że to radni ostatecznie głosują co i gdzie i jak i za ile będzie zrobione. Panie Grzymowicz to do Pana pytanie dlaczego tak pan postępuje? Chętnie stanę twarzą w twarz i pana "szczery" uśmiech nie zauroczy mnie.... Pamiętamy drogę na jakieś prywatne działki. Ja nie pozwoliłbym na to już na etapie rozpatrywania wniosków! W każdym bądź razie podniósłbym alarm publicznie. No ale jak się wybiera ludzi po PESELACH, a nie kwalifikacjach to tak jest.... Ludzie nie bądźcie naiwni. Przypomnę. Nie ważne jak głosujecie. Ważne kto liczy głosy.

    Ocena komentarza: warty uwagi (17) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. Yy #2695328 | 88.156.*.* 10 mar 2019 11:48

      Dokładnie. OBO powinno finansować kocie kawiarnie i inne super pomysły

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz

    2. az #2695330 | 83.5.*.* 10 mar 2019 11:52

      Zgadzam się w 100%. Nie powinny być ROZPATRYWANE projekty, które zawierają propozycje prac,które są OBOWIĄZKIEM miasta.

      Ocena komentarza: warty uwagi (20) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (17)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5