Obwodnica Olsztyna jest, ale ... nie dla każdego

2019-02-16 12:06:29(ost. akt: 2019-02-16 14:02:27)
Brak wjazdu na obwodnicę

Brak wjazdu na obwodnicę

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Nie wszystkich ucieszyło oddanie do użytku kolejnego odcinka obwodnicy Olsztyna między węzłami Olsztyn Wschód — Jaroty. Tak jak w czasie budowy mieszkańcy pobliskich miejscowości mogli wjechać na obwodnicę, tak teraz pojawiły się tam zapory.
Już od dwóch tygodni otwarty jest 9-kilometrowy fragment południowej obwodnicy Olsztyna, od węzła Wschód do węzła Jaroty. To część odcinka, który biegnie od drogi S51 w sąsiedztwie Tomaszkowa do drogi nr 16 w okolicy Wójtowa. I wydawałoby się, że tylko się cieszyć...

— Teraz, żeby wjechać na obwodnicę, muszę jechać kilka kilometrów do Wójtowa albo Jarot, bo od strony Ostrzeszewa nie ma już wjazdu na obwodnicę. To jest kłopot. Czy nie można było zrobić tu dodatkowego pasa, by umożliwić kierowcom włączenie się do ruchu — kilka takich sygnałów odebraliśmy od olsztynian. — Bo przecież obwodnica jest dla wszystkich — tłumaczyli nam.
Drogowcy nie negują tego, że droga jest dla wszystkich, ale podkreślają, że wjazd na nią musi być już jednak ograniczony, bo obwodnica jest częścią drogi ekspresowej S51.

— Taka jest specyfika drogi ekspresowej — tłumaczy Karol Głębocki, rzecznik olsztyńskiego oddziału generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. — Do tej drogi trzeba dojechać, nie można wjechać na nią w dowolnym miejscu. Jest to możliwe tylko poprzez węzły.

Na południowej obwodnicy będzie ich tylko pięć: w okolicach Kudyp, Tomaszkowa, Jarot, Pieczewa i Wójtowa.

— Jeżeli ktoś chce wjechać na obwodnicę, to musi dotrzeć do węzłów drogami równoległymi i tam włączyć się do ruchu — dodaje rzecznik oddziału GDDKiA w Olsztynie.

Czy nie można byłoby jednak zrobić dodatkowych wjazdów? — Nie, bo jeśli mamy jechać po drodze ekspresowej z prędkością 120 kilometrów na godzinę, to nie może być na nią wjazdów z jakichś bocznych dróżek — mówi Karol Głębocki.

I dodaje: — Wtedy trzeba byłoby stawiać znaki ograniczające prędkość. I sens drogi ekspresowej, gdzieś tam nam znika. Właśnie po to jest ta ograniczona dostępność do drogi ekspresowej, żeby móc nią jechać z prędkością 120 kilometrów na godzinę.

Nie można też budować co kilometr węzłów, bo też nie miałoby to sensu, także ze względów finansowych.

W budowie pozostaje jeszcze fragment od węzła Olsztyn Jaroty do węzła Olsztyn Południe (Tomaszkowo). Tu problemem jest niestabilny grunt w okolicach Bartąga. Wprawdzie teren został wzmocniony palami i wykonano specjalny nasyp, ale grunt wciąż osiada na odcinku około 100 m. Tu termin zakończenia prac mija 29 kwietnia.

— I na dziś jest realny. Mamy tylko jedno miejsce na pięciokilometrowym odcinku, które zostało nam do wzmocnienia. Cała reszta robót będzie uzależniona od warunków pogodowych. Zrobimy wszystko, żeby jak najszybciej puścić ruch — zapewniał podczas otwarcia odcinka Wójtowo — Jaroty Dariusz Taraszkiewicz, dyrektor rejonu Budimex na województwo warmińsko–mazurskie.

Najpóźniej, bo do 15 czerwca, ma być gotowy węzeł Pieczewo, który także buduje Budimex. Wówczas będzie można mówić o zamknięciu budowy południowej obwodnicy Olsztyna, której koszt wynosi prawie 1,4 mld zł.

Sprawą otwartą pozostaje północna obwodnica miasta, po której wybudowaniu tak naprawdę będzie można mówić o wyprowadzeniu tranzytu poza Olsztyn. Na to jednak poczekamy, bo jeśli obwodnica powstanie, to już w nowej unijnej perspektywie finansowej , a więc w latach 2020-2027. W obecnym krajowym programie budowy dróg do 2023 roku nie ma zapisanej północnej obwodnicy Olsztyna.

Andrzej Mielnicki

Brak wjazdu na obwodnicę
Fot. Zbigniew Woźniak
Brak wjazdu na obwodnicę

Komentarze (40) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Real #2705743 | 88.156.*.* 28 mar 2019 20:18

    Panie Karolu Głębocki, trochę za dużo ściemy. Powiadasz pan: "...jeśli mamy jechać po drodze ekspresowej z prędkością 120 kilometrów na godzinę, to nie może być na nią wjazdów z jakichś bocznych dróżek — mówi Karol Głębocki." - koniec cytatu. Zwykłą dojazdówką oczywiście, że nie. Ale drogą z pasem rozbiegowym, czemu nie? Przecież taki sam pas rozbiegowy można zastosować, ja na zjeździe z węzłów, czyż nie?

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. Natalia #2704480 | 5.173.*.* 26 mar 2019 21:30

    Mam dość tej obwodnicy... mieszkam na warszawskiej i wieczorem jeżdżą tutaj tiry po 120 na godzinę ... czy będzie zakaz wjazdu tirów do miasta? Tj nakaz w prawo w Tuwima aby nie jechały dalej do centrum??

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. - #2687095 | 188.146.*.* 23 lut 2019 21:16

      Do Ostrzeszewa ma być droga przy Skandzie więc nie ma co narzekać.

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    2. Lego #2683870 | 78.10.*.* 18 lut 2019 15:28

      Najbardziej mnie bawi nazwa "Węzeł Pieczewo" z którego nie będzie wjazdu na Pieczewo …. :)

      Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Turbo #2683630 | 46.170.*.* 18 lut 2019 09:57

        nie było obwodnicy źle, jest - jeszcze gorzej. ludzie przestańcie narzekać w końcu

        Ocena komentarza: warty uwagi (15) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (40)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5