Tunel łączący Zatorze z centrum Olsztyna zamknięty do odwołania [SONDA]
2019-02-13 14:26:42(ost. akt: 2019-02-14 17:37:55)
Przejście pod torami kolejowymi, łączące Zatorze z centrum Olsztyna, znowu zostało zamknięte z powodu zalania wodą. Jak informują drogowcy przejście zostało zamknięte do odwołania.
Jak informowaliśmy na początku tygodnia popularne przejście pod torami w zostało zamknięte z powodu zalania. Pierwotnie miało być czynne od środy, 13 lutego. Jak się jednak okazuje, utrudnienia potrwają dłużej.
— Zarząd Dróg Zieleni i Transportu w Olsztynie informuje, że przejście pod torami kolejowymi łączące ul. 1 Maja z al. Wojska Polskiego, z powodu wykrycia poważnej awarii i czasu potrzebnego na jej usunięcie, będzie zamknięte do odwołania. Za utrudnienia przepraszamy — czytamy w komunikacie.
Przypomnijmy, co na temat problemów z tym przejściem sądzą mieszkańcy Olsztyna:
— Pablem zamykania tego przejścia, którego na pewno tutaj potrzeba, jest już wręcz chroniczny. Albo jest tu wszystko zalane wodą, albo jest po prostu w byle jakim stanie i przez to niebezpieczne dla przechodniów. Bardzo nam się to nie podoba, że mamy wciąż kłopoty z korzystaniem z tego skrótu — mówią mieszkanki Zatorza.
— Każdy deszcz, każde roztopy, od razu jest to zalane i wtedy zamykają - mówi z irytacją inna mieszkanka dzielnicy za torami. — Co naprawią, to od razu jest zalane i znowu zamknięte — dodaje małżonek mojej rozmówczyni. —Kiedy budowano wiadukt i można było chodzić przejściem przez tory, to wtedy nie było kłopotów z zalewaniem tunelu. Teraz chodzenie dookoła nie jest aż tak bardzo uciążliwe, w końcu ruch to zdrowie. Ale kiedy małżonka chodziła do pracy, to traciła przez to czas. — Tyle lat, to żeśmy się przyzwyczaili —podsumowują małżonkowie.
— W telewizji pokazują, w gazecie opisują, a i tak nic się z tym nie robi - denerwuje się pani w średnim wieku - obiecują, że będzie zrobione kiedyś, w przyszłości. Jak tutaj 35 lat mieszkamy, to obiecują, obiecują... obiecują...
— A dla mnie chodzenie dookoła nie jest żadnym problemem — informuje zażywny jegomość w średnim wieku — ruch to zdrowie i chętnie zrobię tych parę metrów więcej.
— Mieszkałam na Zatorzu 40 lat temu i nigdy nie było tu wtedy problemu z przejściem - słyszę od eleganckiej olsztynianki - wyglądało wtedy lepiej, niż teraz. Przy takim postępie techniki to jest skandal.
Komentarze (42) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
-
-
-
-
-
Pokaż wszystkie komentarze (42)olo #2694403 | 83.5.*.* 8 mar 2019 15:58
— Co naprawią, to od razu jest zalane i znowu zamknięte — dodaje małżonek mojej rozmówczyni. Panie małżonku, nie rozumicie, że o to właśnie chodzi aby była ciągle robota dla tych co to robią? Jest zajęcie = jest kasa. Po co robić raz z a dobrze skoro można robić to co miesiąc? No na zdrowy rozsądek pomyślcie. ZDZiT za to odpowiada czy kto? To już wicie rozumicie kto i po co to robi tak a nie inaczej.
odpowiedz na ten komentarz
vot #2682818 | 89.234.*.* 17 lut 2019 01:36
Problemem jest woda, ale nie wystarczy instalowanie jakichś zapór powstrzymujących jej napływ, bo tu bardziej chodzi o podnoszenie sie poziomu wód gruntowych. Można tam zainstalować pompę albo zrobić drenaż. Drenaż taki (w stronę Wojska Polskiego) zapewne był, ale sie zapchał po tylu latach
odpowiedz na ten komentarz
OLSZTYNIANKA #2682066 | 82.177.*.* 15 lut 2019 14:21
Idąc rano do pracy,można spotkać w tunelu stado myszy, nie mówiąc już o oświetleniu, którego nie było od strony Wojska Polskiego od listopada do końca stycznia, w najciemniejszych miesiącach roku
odpowiedz na ten komentarz
FGY #2681807 | 188.147.*.* 15 lut 2019 08:35
Normalnie wieś,że śmierdzi aż w Ratuszu czuć
odpowiedz na ten komentarz
Otco #2681803 | 88.156.*.* 15 lut 2019 08:31
Rozwiązanie problemu jest prozaicznie proste - Zasypać a jeszcze lepiej zabetonować i nie truć główek naszym wadzom.
odpowiedz na ten komentarz