Mieszkańcy: Nawet nie da się usiąść, bo taki tu brud

2019-02-11 13:21:01(ost. akt: 2019-02-11 13:59:58)

Autor zdjęcia: Fot. AT

Do lata jeszcze daleko, ale bufet pod wiatą już jest. — Brud, smród i wstyd dla osiedla — mówią pieczewianie o przystanku. Straż miejska zareagowała.
Na przystanku przy ul. Gębika na olsztyńskim Pieczewie leżą bochenek chleba i trzy bułki. Nie wiadomo, czy ktoś je podarował osobie, która tu czasem przesiaduje, czy ta osoba sama to przyniosła i zostawiła. Jest też butelka po wódce, zgniecione opakowania po papierosach, mnóstwo brudnych chusteczek.

A bywa jeszcze gorzej, bo czasem można natknąć się na kałuże alkoholu, a nawet wymiociny. Więc pieczewianie omijają zaśmiecone miejsce, wzdrygając się albo nerwowo pochrząkując. Widok dziwi jedynie tych, którzy z przystanku dawno nie korzystali. — Nawet nie da się tu usiąść — macha ręką emerytka w piątkowy poranek. — Kto to widział tak nabałaganić? A ten chleb to co tu robi? To piekarnia czy co? Inna mieszkanka osiedla, która chce zostać anonimowa, tłumaczy, że nie ma sensu zawiadamiać straży miejskiej, bo...

— Na drugi dzień będzie to samo — wyjaśnia. Więc nikt nie zgłasza i nie reaguje. — Dostajemy sygnały dotyczące różnych przystanków w Olsztynie. Zawsze reagujemy — odpowiada Dagmara Szałczyńska, naczelnik Wydziału II dzielnicowych. — Jeśli chodzi o przystanek przy Gębika, to w tym roku nikt nam tego nie zgłaszał. Za to w ubiegłym dwukrotnie interweniowaliśmy: w lutym i w czerwcu. Osoby, które tam zastaliśmy, były w stanie upojenia alkoholowego, zostały przewiezione do izby wytrzeźwień. Jak mówi Szałczyńska, zawsze obowiązuje taka procedura wobec osób nietrzeźwych. Potem... — Administrator tego terenu zostaje zobowiązany do jego uprzątnięcia. W miejscach, w których często przesiadają osoby pijące alkohol, wzmożone kontrole prowadzą dzielnicowi — dodaje.

Jakie konsekwencje czekają osobę, która nie przestrzega porządku w miejscu publicznym? — Może być ukarana mandatem w wysokości 500 zł. Niektórzy być może nie są w stanie takiej kwoty uiścić, ale my możemy skierować taką sprawę do sądu z kodeksu wykroczeń. Czasami kończy się na pouczeniu — odpowiada naczelniczka. Zaraz po naszym telefonie, strażnicy miejscy pojechali na przystanek przy Gębika. — Rzeczywiście był tam nieporządek — potwierdza Dagmara Szałczyńska. — Podjęliśmy odpowiednie działania.

Do uprzątnięcia przystanku jest zobowiązany Zarząd Dróg, Zieleni i Transportu. — Przystanki i wiaty przystankowe są sprzątane zgodnie z harmonogramem. Ale nie tylko. Informacje o stanie czystości przekazują nam także sami mieszkańcy oraz nasi pracownicy, którzy zamieszczają informacje pasażerskie na przystankach. Reagujemy na każde takie zgłoszenie — zapewnia Michał Koronowski, rzecznik prasowy ZDZiT. — Posprzątanie przystanku przy ul. Gębika zostało już zgłoszone naszym służbom.

TA

Komentarze (22) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Zatorzanin #2679855 | 89.228.*.* 11 lut 2019 20:13

    Przyjedzie do nas na zatorze i zobaczcie jak chlew wyglada,puszki,butelki śmieci pod każdym sklepem,sklep na skrzyżowaniu jagiellońskiej z wilanowskiego ma przed wejściem taki bałagan i się,śmieci z koszy się wysypuja, już pojaczki nie przeszkadzają tak jak ten syf, chodniki całe zasrane-tez mam psa to posprzątam, zastanawiam się jakie srodki proporcjonalnie przeznaczane na sprzątanie różnych części miasta w przeliczeniu na osobe

    Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. MENELIX #2679692 | 5.173.*.* 11 lut 2019 14:59

      to nie pieczywo tylko filtry do denaturatu! poza tym z żulami trzeba jak z gołębiami - nie karmić to będzie spokój

      Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz

    2. Wniosek #2679928 | 88.156.*.* 11 lut 2019 22:20

      Skoro Pieczewo, to musi być pieczywo

      Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

    3. pieczewianka #2679824 | 82.139.*.* 11 lut 2019 19:29

      Och, jak oni wszyscy reagują! Śmiać się czy płakać? Tak reagują,że na tym przestanku przesiaduje od lat (niektórzy już nie żyją) taki wulgarny pijaczyna. Przy wejściu na ryneczek stoi następny rzucający wulgarne słowa jak ze studni,nie patrzący nawet na to,kto akurat przechodzi. Od bardzo wielu lat handluje tam zakazanym towarem i wszyscy o tym wiedzą, tylko policja i straż miejska nie wiedzą,ale przecież reagują,że o co podatnikom chodzi? Że nie mogą przejść k.ryneczku do przystanku? Przecież mogą iść na następny przystanek, a ryneczek omijać z daleka, baaaardzo daleka, bo tamten ma donośny głos. Rzecz w tym,że podatki to nie menele płacą na utrzymanie panów w mundurach, ale ci,którzy muszą uciekać chyłkiem z osiedla.

      Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. wot #2679815 | 83.6.*.* 11 lut 2019 19:04

        Ławki przed sądem są natomiast czyściutkie. Całe z metalowych prętów wystarczająco odstraszają, by z nich korzystać. Szczególnie teraz, zimą.

        Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (22)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5