Zadzwonił "policjant". Dwie mieszkanki Olsztyna straciły dorobek całego życia

2019-02-08 11:23:31(ost. akt: 2019-02-08 11:36:51)
Policja apeluje o ostrożność podczas rozmów telefonicznych

Policja apeluje o ostrożność podczas rozmów telefonicznych

Autor zdjęcia: pixabay.com

Tylko w czwartek (7 lutego) dorobek całego życia straciły dwie mieszkanki Olsztyna, które ufając w dobre intencje osób podających się za „policjanta” przekazały w ich ręce kwotę 130 tys. zł.
Olsztyńscy policjanci co kilka dni apelują o wzmożoną czujność przy odbieraniu telefonów od nieznanych osób, zwłaszcza takich które podają się za policjanta czy pracownika poczty. Jednak mimo licznych apeli, komunikatów w mediach w dalszym ciągu osoby starsze padają ofiarą tego typu oszustw.

Schemat działania przestępców za każdym razem jest bardzo podobny.

Najpierw wykonują telefon podając się za członka rodziny (najczęściej wnuczka). Swój zmieniony głos tłumaczą chorobą lub wzbudzają poczucie winy w starszej osobie, z powodu tego, że go nie poznaje. Następnie proszą o pożyczenie dużej sumy pieniędzy. Zazwyczaj pieniądze mają zostać wykorzystane w celu pokrycia szkód po wypadku drogowym, na ważną operację, na zakup samochodu albo wakacji w promocyjnej cenie.

Oszuści również podają się za pracownika poczty twierdząc, że otrzymali zwrot listu z banku z uwagi na niewłaściwy adres. Chwilę po zakończeniu pierwszej rozmowy do ofiary dzwoni kolejna - podając się za funkcjonariusza CBŚ lub policji. Na ogół przestępca informuje rozmówcę o tym, że jest potencjalną ofiarą oszustwa. Mówi, że poprzednia rozmowa telefoniczna była próbą wyłudzenia pieniędzy. Informuje o tym, że oszust został namierzony. Nalega, aby osoba pokrzywdzona wypłaciła określoną sumę pieniędzy z banku i przekazała ją wyznaczonej osobie lub prosi o wykonanie przelewu bankowego na wskazany numer konta.

„Fałszywy funkcjonariusz”, aby zwiększyć swoją wiarygodność podaje często wymyślone nazwisko, a nawet numer odznaki, prosi, aby nie przerywać rozmowy telefonicznej i wybrać numer 997 lub 112. Wtedy inny głos w słuchawce potwierdza przekonuje ofiarę, że bierze udział w akcji rozpracowania oszusta.

Sprawcy oszustw wywierają na ofiarach presję czasu. Nie dają chwili na zastanowienie się, czy sprawdzenie informacji o dzwoniącym. Przekonują starsze osoby, że ich pieniądze pomogą w schwytaniu przestępców. Mówią, że gotówka przechowywana na koncie nie jest bezpieczna, a oszust ma do nich łatwy dostęp. Przestępcy podając się za funkcjonariuszy, grożą konsekwencjami prawnymi, jeżeli ich rozmówca nie będzie współpracował. Tuż po przekazaniu pieniędzy kontakt się urywa, a przestępcy znikają ze wszystkimi oszczędnościami ofiary.

Jak nie dać się oszustom?

Nie ulegajmy presji czasu wywieranej przez oszustów. Zadzwońmy do kogoś z rodziny, zapytajmy o to czy osoba, która prosiła nas o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje. W szczególności pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze policji NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie!

Nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie.W momencie, kiedy ktoś będzie chciał nas oszukać, podając się przez telefon, za policjanta – zakończmy rozmowę telefoniczną!

Nie wdawajmy się w rozmowę z oszustem. Jeżeli nie wiemy jak zareagować powiedzmy o podejrzanym telefonie komuś z bliskich. Przytoczone przykłady nie są regułą działania oszustów, ale pewne elementy często są przez nich powtarzane więc warto być na nie wyczulonym.

Policja po raz kolejny apeluje o ostrożność podczas rozmów telefonicznych.


Źródło: KMP Olsztyn

Komentarze (30) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. jurr #2678746 | 88.156.*.* 9 lut 2019 18:15

    To znaczy ,że ludzie starsi w Polsce nie są aż tacy biedni ??!! skoro kilkanaście tysięcy zł. trzymają w domu ????

    odpowiedz na ten komentarz

  2. cde #2678464 | 95.160.*.* 9 lut 2019 09:58

    "Wnuczkowie, policjanci" i innej maści kombinatorzy i złodzieje łatwo trafiają na zamożnych. Mogliby zagrać w toto-lotka. Mój wniosek: W procederze pomaga ktoś z bliskich bądź osoby mające wiedzę o zasobach finansowych. Uważam też, że artykuły też na wyrost. Jeśli ktoś uzbiera pokaźną gotówkę to nie jest osobą tak szybko dającą.

    odpowiedz na ten komentarz

  3. try #2678358 | 82.177.*.* 9 lut 2019 08:18

    miały to dały

    odpowiedz na ten komentarz

  4. Ala #2678291 | 88.156.*.* 8 lut 2019 23:36

    Nie psioczycie na tych starszych ludzi! Co innego gdyby to był człowiek w sile wieku i „ sprawny intelektualnie” czyli taki w naszym produkcyjnym wieku. Starsi ludzie mają „przytępiony” umysł (oczywiście nie generalizuje że wszyscy ale uwierzcie mi że duuuuży %) Oni pamiętają co było kiedyś ale pamięć krótkotrwała jest kiepska. Pracuje z tymi ludźmi to wiem co mówię. I mimo że dzieci im powtarzają jak mantrę o tym żeby : nie wpuszczać „fachowców” , podpisywać umów , odkładać słuchawkę gdy ktoś prosi o pieniądze- to uwierzcie mi 50% z nich nie wypełni tego! Nie wynika to z ich głupoty ale po prostu z dziecinnej naiwności i w większym lub mniejszym stopniu półprostą demencji. Nie na darmo jest powiedzenie że na starość się dziecinnieje. Co do ich tzw bogactwa: uwierzcie mi że część z nich nie wykupuje lekarstw, je byle co i odkłada pieniądze na czarną godzinę bo tak byli nauczeni przez wojnę i późniejsze trudne czasy. Świętością dla nich jest tylko opłacenie mieszkania bo już nie gazu np. bo siedzą ciepło ubrani i oszczędzają na ogrzewaniu czy prądzie. Ja sama utrzymywałam swoją mamę która miała 1300 emerytury i cieszyła się że „ i tak ma nieźle” no właśnie... Jej obowiązkiem było opłacenie mieszkania i mediów, ja dawałam wikt, lekarstwa , ciuchy itp. I ona z tej renciny JESZCZE ODKŁADAŁA na tzw czarną godzinę. Oczywiście mogła odkładać dzięki mnie bo ją finansowałam. I zawsze powtarzała co mnie śmieszyło że jak będę miała kłopoty finansowe to żebym nie szła do banku po pożyczkę tylko do niej się zgłosiła to ona mi DA. Także proszę nie psioczyć na tych staruszków a tak jak ktoś już napisał- ksiądz powinien co niedziele przypominać o tym w kościele a rodzina „zmusić” do położenia pieniędzy w banku (być może to będzie utrudnienie dla złodzieja bo pracownik może się zorientuje że coś jest nie halo) A najlepiej żeby taka osoba mogła wybrać te pieniądze jeśli są dwa podpisy - jej i kogoś (nie bardzo wiem czy tak można). Ci dziadkowie po prostu tak kochają swoje dzieci i wnuki że zrobią dla niej wszystko (czują się nawet wtedy potrzebni, ważni, doceniani itp) .PAMIETAJCIE- nie wiecie jacy wy będziecie na starość!

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. wujek dobra rada #2678286 | 88.156.*.* 8 lut 2019 23:20

      lepiej zawczasu oddajcie świadomie oszczędności życia dzieciom/wnukom, niż oszustom. jak nic nie będziecie mieli, to nic nie stracicie

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (30)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5