Kierowca: jak jeździć w Olsztynie, skoro wszystko jest wytarte?

Trwa przebudowa ul. Partyzantów w Olsztynie. Na rondzie Bema wyłączano sygnalizację, kierowcy otrzymali dodatkowy zjazd z ronda w ulicę Kopernika i — jak twierdzą — niepoprawne oznakowanie.

Napisał do nas pan Damian. Jego zdaniem, oznakowanie jest mylące dla osób jadących od strony Zatorza. „Linie żółte są niewidoczne. Znak pionowy mówi, jak powinna wyglądać organizacja ruchu, a białe linie, które dobrze widać, przeczą temu znakowi” — napisał.

Wtórują mu inni kierowcy.

Wątpliwości kierowców przekazaliśmy Zarządowi Dróg, Zieleni i Transportu.
— Za utrzymanie oznakowania związanego z reorganizacją ruchu w rejonie przebudowywanej ul. Partyzantów odpowiada wykonawca tej inwestycji, czyli firma Balzola — przypomina Michał Koronowski, rzecznik olsztyńskich drogowców. — Firma została poinformowana o wycierającym się oznakowaniu poziomym na rondzie przy pl. Bema i już kilkakrotnie podejmowała się odmalowywania żółtych linii. Niesprzyjające warunki pogodowe — mróz i śnieg, na przemian z odwilżą — sprawiają, że oznakowanie trzeba co pewien czas odnawiać.

Ulica Partyzantów została zamknięta na początku września 2017 roku. Dopiero pod koniec ubiegłego roku częściowo została udostępniona do ruchu. Termin zakończenia prac został przedłużony do końca kwietnia.

Po zakończeniu prac ul. Partyzantów będzie miała po jednym pasie ruchu w każdym kierunku. Zostaną także wydzielone buspasy oraz bezzatokowe przystanki dla autobusów. Pojawią się nowe chodniki, jednostronna ścieżka rowerowa, a także miejsca parkingowe.
pj