Chwile grozy pacjentów ze szpitala w Olsztynie. Interweniowało 5 wozów strażackich

2019-01-29 19:21:18(ost. akt: 2019-01-29 20:07:42)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

29 stycznia (wtorek) około godziny 19:00 pacjenci Szpitala Wojewódzkiego w Olsztynie przeżyli chwile grozy. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Widok pięciu wozów strażackich pędzących wprost pod budynek Szpitala Wojewódzkiego w Olsztynie wzbudził lęk i zainteresowanie naszych czytelników, którzy niemal natychmiast zareagowali.

— Coś się dzieje w Szpitalu Wojewódzkim— alarmował mężczyzna.— Na miejscu jest pięć wozów strażackich.—dodał.

W związku z tym uspokajamy. Nie wydarzyło się nic poważnego.

— Zdarzenie miało miejsce na drugim piętrze Szpitala Wojewódzkiego, na oddziale kardiologicznym— poinformował Sławmir Filipowicz— rzecznik KM PSP Olsztyn Sławomir Filipowicz.— Paliły się odpady pozostawione w śmietniku, który stał na korytarzu. —dodał.

Przed przyjazdem zastępów strażackich personel ewakuował z budynku dziewiętnaście osób.

Zarówno pacjenci szpitala, personel jak również przerażeni obserwatorzy mogą odetchnąć z ulgą. Sytuacja została opanowana. Nikt nie ucierpiał i nikomu nic nie zagraża.




Komentarze (21) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Prawidłowa reakcja. Brawo #2671691 | 81.190.*.* 29 sty 2019 20:55

    Brawo Straż. Wielkość budynku, ilość osób pracujących , ilość pacjentów...alarm się włącza i Straż widząc , że to właśnie ten budynek wysyła 5 wozów. Jak najbardziej prawidłowa reakcja !! Brawo Straż.

    Ocena komentarza: warty uwagi (30) odpowiedz na ten komentarz

  2. .... #2671772 | 94.254.*.* 29 sty 2019 23:41

    Teraz komentujcie że do śmietnika 5 wozów to za dużo, ale jak by wasze matki albo wasi ojcowie leżeli na kardio w tym czasie a przyjechały tylko 1 zastęp to byście pierdolili że mało co wasi zawałowcy się nie podusili i że strażacy nie podjęli ewakuacji tylko z gasnicą podeszli popsikali, kazali salowym otworzyć okna i poszli... była by gównoburza o to że akcja nie była przeprowadzona na wypasie bo wasi rodzice leżeli na tym oddziale, a tak teraz pierdolicie po to by tylko pierdolic że strażacy przesadzili... ludzie ogarnijcie się i zacznijcie widzieć coś więcej niż końcówki własnych nosów... ciekaw jestem czy gdyby się podobna sytuacja zdarzyła na dziecięcym że coś małego się zapaliło (np czajnik którym rodzice sobie wodę na kawę parzą) to też byście naskoczyli na wszystkich dookoła że do czajnika 5 wozów przyjechało?!... debile nieznający czynności przy takich zdarzeniach niech zamkną mordy i niech dalej wpierdalają kanapki z cebulą bo tylko to im najlepiej wychodzi... poczytajcie sobie o czynnościach ppoż w obiektach użyteczności publicznejvaf

    Ocena komentarza: warty uwagi (26) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. Paweł Taszorski #2671718 29 sty 2019 21:53

      Do komentujących dzieci. Szpital jest miejscem szczególnym. Mnóstwo instalacji, tworzyw sztucznych. Przy całym tym syfie, brak personelu, remontach z pacjentami na oddziale dobrze ze matka lub ojciec Komentujacych nie zadusiła się jak zwierzęta.

      Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Jakub #2671975 | 176.221.*.* 30 sty 2019 10:33

        Jak zepsuje się jakikolwiek samochód na jedynym wąziutkim pasie na ulicy Żołnierskiej to nawet sanitarka tam nie dojedzie a co dopiero Straż. Co gorsza dzięki polityce utrudniania życia kierowcom nawet zadbano o to by takiego pojazdu nie było gdzie zepchnąć bo na chodniku stoi zapobiegająca temu konstrukcja. Granitowe krawężniki mają tak ostre krawędzie, że próba ustąpienia pojazdowi w akcji może się skończyć rozcięciem opony. Jedynym wyjściem by szybko dotrzeć do szpitala jest jazda po torowisku tramwajowym i ryzyko czołowego zderzenia z tramwajem wyjeżdżającym zza zakrętu. Brawo oni.

        Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

      2. FRa #2672063 | 31.0.*.* 30 sty 2019 12:43

        Na oddziałach palą pacjenci, ale także personel. Smród jest taki, że mając salę przy toalecie nie da się wytrzymać bez mocnego wietrzenia. Czują wszyscy. Poza ordynatorem i oddziałową.

        Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (21)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5