Wy pytacie, my odpowiadamy: korki na ul. Synów Pułku. Co jest ich przyczyną?
2019-01-11 14:12:57(ost. akt: 2019-01-11 19:29:50)
Do naszej redakcji zgłaszają się czytelnicy, którzy są zaniepokojeni potężnymi korkami, które tworzą się w okolicy ulicy Synów Pułków. Pytają o przyczynę. Sprawdziliśmy.
Marta Bartoszewicz, rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta Olsztyna poinformowała:
— Wczoraj po południu dostaliśmy zgłoszenie o zapadnięciu studzienki na
ul. Synów Pułku. Prace naprawcze rozpoczęliśmy dzisiaj, bo wczoraj uniemożliwiały je trudne trudne warunki pogodowe.
ul. Synów Pułku. Prace naprawcze rozpoczęliśmy dzisiaj, bo wczoraj uniemożliwiały je trudne trudne warunki pogodowe.
— Studzienka się zapadła, bo pękł korpus włazu, czyli rama na której opiera
się pokrywa. W efekcie wpadła ona do środka. Wykonawca musiał skuć cały korpus, oczyścić to miejsce, położyć nowy korpus, zalać go betonem z domieszkami szybkoschnącymi i położyć na to nowy właz. — powiedziała rzeczniczka UM i dodała: — W związku z tymi pracami miejsce zostało zabezpieczone. Być może uda się je udrożnić jeszcze przed szczytem komunikacyjnym. Około godziny 14:00 wykonawca ma sprawdzić czy beton jest wystarczająco twardy, by można było po nim jeździć..
się pokrywa. W efekcie wpadła ona do środka. Wykonawca musiał skuć cały korpus, oczyścić to miejsce, położyć nowy korpus, zalać go betonem z domieszkami szybkoschnącymi i położyć na to nowy właz. — powiedziała rzeczniczka UM i dodała: — W związku z tymi pracami miejsce zostało zabezpieczone. Być może uda się je udrożnić jeszcze przed szczytem komunikacyjnym. Około godziny 14:00 wykonawca ma sprawdzić czy beton jest wystarczająco twardy, by można było po nim jeździć..
— Właz miał już 40 lat, a zatem przyczyną pęknięcia było najprawdopodobniej tzw. "zmęczenie materiału" — podsumowała Marta Bartoszewicz.
Tak wyglądały w piątek około godziny 17 korki wywołane zamknięciem jednego pasa ruchu na ul. Synów Pułku w Olsztynie
Komentarze (22) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Gdzie my żyjemy? #2660958 | 78.88.*.* 11 sty 2019 18:55
Drodzy Państwo, czy Wy wiecie że jedna mała studzienka spowodowała totalny paraliż 180 tys miasta! Wczoraj dojazd Towarowa do byłego Rolnika to ponad 1,5 godz..Korek na wylotówce dwupasmowej w stronę Mrągowa. Stracony czas, wypalone niepotrzebnie paliwo. I to wszystko u nas w Olsztynie, gdzie tak wspaniale rozwijamy sieć drogową w mieście. To jest kpina i świadczy o nieudolności planowania, całego systemu kierowania ruchem w mieście i o amatorach którzy nie mogą szybko uporać się z taką sytuacją. Najprościej postawić słupek, ale co z użytkownikami dróg? W d....e mam jakiekolwiek tłumaczenia że bo to czy tamto. Ktoś bierze kasę za drogi w mieście, jest też policja, Może youtuba trzeba drogowcom czasem uruchomić aby pokazać jak się wykonuje studzienki albo robi naprawy studzienek,? To jest idiotyczne miasto, tyle uczelni a tyle głąbów... sorry.
Ocena komentarza: warty uwagi (21) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Jakub #2660911 | 176.221.*.* 11 sty 2019 17:35
Tam wszystkie studzienki są za głęboko co ma wpływ na komfort jazdy i stan zawieszeń naszych pojazdów. W dodatku nie są w jednej linii co mocno utrudnia omijanie ich.
Ocena komentarza: warty uwagi (21) odpowiedz na ten komentarz
studzienka miała 40 lat #2660922 | 213.76.*.* 11 sty 2019 17:56
To trzeba by od czasu do czasu sprawdzać stan studzienek
Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz
trol warmiński #2660944 | 83.31.*.* 11 sty 2019 18:35
Polska specjalność to studzienki pod kołami samochodów. Wiadomo , ze na pewno się zapadną .Nie można ich zrobić po środku pasa ruchu .One muszą wyjść tak ,żeby najeżdżać na nie kołami.
Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz
Alicja #2661037 | 95.41.*.* 11 sty 2019 20:30
Ulica Synów Pułku nie ma 40 lat, więc studzienka też nie. Poza tym studzienki na tej ulicy były wymieniane i to był koszmar - ciągnęło się miesiącami. Drogowcy w Olsztynie nie powinni się za to brać, bo im to nie wychodzi . Lepiej wziąć firmę zewnętrzną i będzie na kogo zwalić. A ogólnie to nikt w Olsztynie nie sprawdza wykonanych prac i dlatego takie niechlujstwo - również w odśnieżaniu. Tyle mówią, że odśnieżają, a ja podejrzewam, że maszyny jeżdżą na fuchy, bo ich w mieście nie widać. Przecież nikt nie sprawdza.
Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)