Być jak Jennifer Lopez…

2019-01-07 14:12:05(ost. akt: 2019-01-25 14:29:22)
Ilona Jabłońska, the wedding planner

Ilona Jabłońska, the wedding planner

Autor zdjęcia: Karol Kryger

Trafiłam do grona szczęśliwych. Upadłam na głowę. Tę samą głowę na własne życzenie podkładam pod ostry topór… Jakkolwiek to nazwać — wychodzę za mąż. A ponieważ jest to pierwszy taki przypadek w moim życiu, jedno o przygotowaniach do ślubu i wesela wiem na pewno: NIC NIE WIEM!
Teoria chaosu

Pocieszającym był fakt, że narzeczony, zgodnie z dawnym obyczajem, zajął się już zawczasu terminem ceremonii ślubnej, obrączkami i szeroko pojętym alkoholem. Mnie zostawała cała reszta: lista gości, zaproszenia, ewentualne noclegi dla przyjezdnych. Fotograf, filmowiec i DJ. Sukienka, fryzjer i makijaż. Kwiaty, restauracja i cukiernik, bo przecież tort weselny. Upominki dla gości... Sporo tego…! A warto też pamiętać o transporcie, jakichś atrakcjach na całą weselną noc, a w moim wypadku chyba także o przyspieszonym kursie tańca…
Chaos — to było coś, co wypełniało mnie po brzegi. Jak zawsze jednak miłosierna Opatrzność miała mnie w opiece…

Opatrzność

— Cześć, Madzia! — zawołał miły dziewczęcy głos, kiedy snułam się między regałami osiedlowego sklepu.
Odwróciłam się i natychmiast rozpoznałam moją koleżankę ze szkolnej ławki, Ilonkę Jabłońską, którą ostatnio widziałam w ostatnim dniu szkoły podstawowej. Po standardowej wymianie uścisków zgodnie uznałyśmy, że czas wciąż nie napoczął nas swoim zębem i że to bardzo dobrze o nas świadczy. Bez żadnych złych ani dobrych przeczuć, zapytałam co Ilonka porabia.
— Jestem tą szczęściarą, która robi to, co kocha — Ilonka nie kryła dumy i zadowolenia. — Pomagam ludziom w organizacji ślubów i wesel. Konsultantka ślubna, czyli z angielska wedding planner…
Rany boskie, a mówiłam, że Opatrzność czuwa!

I nastał cud

— Ilonka… — powiedziałam najuroczyściej jak umiem. — Z samego nieba mi spadasz. Ja właśnie wychodzę za mąż…!
— E, to nic takiego… — Ilonka nie kryła radości, ale jej spokój zarażał. — Ślub cywilny czy kościelny?
— Kościelny.
— A masz już datę zarezerwowaną w kościele?
— Mam. 6 czerwca przyszłego roku.
— O, to mamy sporo czasu…! Ustalimy orientacyjną listę gości i wybierzecie z narzeczonym zaproszenia. Jak już nam wszyscy potwierdzą, zdecydujemy, którym z nich trzeba zapewnić nocleg. Pół roku przed ślubem wybierzemy menu. Z potwierdzonej liczby gości wyjdzie nam też wielkość zamówienia do restauracji. No i rozmiar tortu. A w jakim stylu chcesz iść do ślubu?
— Stylu…? — jęknęłam i już byłam pewna, że taka ślubna konsultantka to jest skarb i wyłącznie korzyści.
— Ja cię widzę w stylu glamour z domieszką retro… — wyznała bez wahania i widziałam, że Ilona zaczyna panować nad całą moją sytuacją. — Suknia będzie z imponującymi zdobieniami na plecach. Połączymy w ten sposób kobiecą zmysłowość i właśnie wyrafinowaną stylistykę retro. A zamiast welonu damy woalkę i kryształowe kolczyki. I ten styl poprowadzi nas dalej. Zaproszenia będą na papierze czerpanym, z pięknie wykaligrafowanymi nazwiskami gości. Tak samo udekorujemy kościół i salę. O jakich kwiatach myślisz?

Ilona Jabłońska

— Do wazonów? — spytałam dla uściślenia.
— Nie. Do ręki… — odparła z tym samym stoickim spokojem. — Wiązankę przecież będziesz miała…
— A, to piwonie poproszę…
— Świetnie, akurat czerwiec to sezon. Ja cię widzę z krótko przyciętymi piwoniami, poprzetykanymi białym goździkiem. Albo frezją, jak wolisz. I znów: to one ozdobią kościół, salę i butonierkę pana młodego. Fotografa-filmowca mam i DJ’a też. Zaraz zadzwonię i niech cię wpiszą na ten termin. Fryzjerkę i makijażystkę też mam sprawdzone, od lat współpracujemy. Jak tylko przyjdzie suknia, zrobimy makijaż próbny i wybierzemy najlepszą wersję ciebie.

Kobieta do zadań specjalnych

— Ilonka, jak ty dajesz radę? Bo to jednak sporo spraw jest…
— E, kwestia dobrej organizacji pracy, sprawdzonych podwykonawców… Trochę otwartości do ludzi, zgoda na nienormowane godziny pracy i oczywiście pasja — odpowiedziała mi skromnie.
— To ty jesteś taka kobieta do zadań specjalnych. Jak Jennifer Lopez w tym filmie „Powiedz tak”…!
— No, staram się — odparła zadowolona i tam, między półkami z herbatą a dodatkami do ciast, w swoim grubym kalendarzu zapisała mój numer telefonu…!

Ktokolwiek akurat w najbliższym czasie również planuje zmienić stan cywilny — serdecznie polecam: Ilona Jabłońska, Magic Day Wedding & Event Planner. Tel. 513 054 641. Mail: kontakt@magicdayij.pl. Wszystko znajdziecie też i obejrzycie na stronie: www.magicdayij.pl.

I dzwońcie, bo z tymi terminami naprawdę krucho!
mmb

Ilona Jabłońska, the wedding planner

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5