Przychodzi złodziej na policję...

2019-01-01 12:07:28(ost. akt: 2019-01-01 15:01:41)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Archiwum

Włamywali się do pomieszczeń gospodarczych na terenie gminy i kradli sprzęty. Jeden z podejrzanych sam zgłosił się na posterunek policji, bo... właściciel posesji ukradł mu bluzę wraz z telefonem komórkowym.
Cała historia rozpoczęła się na początku czerwca 2018 roku. Do Posterunku Policji w Dywitach zgłosił się mężczyzna, który zgłosił kradzież z włamaniem do pomieszczeń gospodarczych. Podczas zdarzenia zginęły m.in. narzędzia elektryczne, przedłużacze, akumulatory czy olej napędowy. Łączna wartość strat szacowana była na kwotę ponad trzech tysięcy złotych.

Do kolejnej próby kradzieży doszło zaledwie dwa dni później. W tym przypadku sprawcy zostali spłoszeni przez właściciela, który był na miejscu. Między jednym ze sprawców, a właścicielem posesji doszło do szarpaniny. Podejrzanym o kradzież ostatecznie udało się uciec, jednak właściciel posesji w wyniku szarpaniny zatrzymał bluzę jednego ze sprawców, w której znajdował się telefon komórkowy należący do tego mężczyzny.

Wkrótce do policjantów z Posterunku Policji w Dywitach zgłosił się… sam podejrzany, który twierdził, że właściciel posesji ukradł mu bluzę wraz z telefonem komórkowym.

Funkcjonariusze skonfrontowali ze sobą obu mężczyzn. W trakcie wyjaśniania okoliczności zdarzenia, policjanci nie mieli już wątpliwości co do celu wejścia podejrzanych mężczyzn na obcą posesję. Przy podejrzanym o usiłowanie kradzieży mężczyźnie, funkcjonariusze znaleźli i zabezpieczyli m.in. cęgi służące do przecinania kłódek.

Ostatecznie funkcjonariusze ustalili dane obu mężczyzn – mieszkańca gminy Dywity (28-latek) i mieszkańca gminy Barczewo (23-latek) - podejrzanych o włamanie do pomieszczeń gospodarczych i kradzież m.in. elektronarzędzi, akumulatorów czy paliwa.

Obaj usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem i usiłowania kradzieży, do których się nie przyznali. Zebrany w tej sprawie obszerny materiał dowodowy pozwolił na zakończenie dochodzenia aktem oskarżenia.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, dwóm mężczyznom może teraz grozić kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Źródło: KMP Olsztyn



Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Anja #2653186 | 5.173.*.* 1 sty 2019 15:58

    Idiota!!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

  2. jk1978 #2653255 | 82.139.*.* 1 sty 2019 18:38

    nie wierzę że mozna byc aż tak głupim.

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  3. Nick #2653474 | 88.156.*.* 2 sty 2019 10:01

    Złodziejom powinno się jednak ucinać dłonie. To są ludzkie śmiecie. Kradzież to jest plaga, jak tak można. Ktoś pracuje uczciwie, a taki złodziej... Po to wszystkie monitoringi alarmy, co za dzicz. Jak by groziła utrata ręki to by się dwa razy zastanowił zanim by ukradł... I na ulicy od razu byłoby widać, że złodziej. Skoro jednak metoda ta jest zbyt drastyczna to powinno się przynajmniej upublicznić wizerunek tych wyrzutków.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

    1. cc #2653253 | 78.88.*.* 1 sty 2019 18:30

      W tym kraju to nawet złodziej są tępi.

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5