Olsztyn jednak zagra z WOŚP. W ostatniej chwili

2018-11-19 15:36:15(ost. akt: 2018-11-20 09:55:43)
zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Andrzej Grabowski

Do poniedziałku sztaby mogły zgłaszać swój udział w przyszłorocznym finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Na liście — praktycznie do ostatniej chwili — nie było Olsztyna. Zawiązanie sztabu było możliwe dzięki pomocy ratusza.
Sztab jest niezbędny, by sprawnie zorganizować, a potem koordynować pracę wolontariuszy. To sztab centralny zajmuje się pozyskiwaniem sponsorów czy uzyskaniem pozwoleń niezbędnych do zorganizowania imprezy masowej. Jeszcze w piątek w Olsztynie Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy miała zagrać tylko w Zespole Szkół Mechaniczno-Energetycznych. Tam zarejestrowany został sztab, któremu szefuje Piotr Konarzewski. Niestety, ten zespół powstał, by imprezę zorganizować wyłącznie w szkole.

Na szczęście w Olsztynie udało się zawiązać sztab.


— Z Orkiestrą gram od wielu lat, ogromnie się cieszę, że mogę być w 27. Finale WOŚP dyrygentem tak wspaniałych „głosów” — mówi Ewa Bagińska, prezes stowarzyszenia „Wesołe Podwórka”. — Wniosek jest już w drodze, pracujemy nad podziałem obowiązków i działań. Stroimy instrumenty — dodaje.

— Jak co roku nie zabraknie koncertów, zbiórki pieniędzy i wielu wydarzeń towarzyszących. W tym roku WOŚP zagra pod hasłem: pomaganie jest dziecinnie proste. I my w tę pomoc również się włączymy. Całym sercem — dodaje Marta Bartoszewicz.

Sztab udało się zawiązać w zasadzie w ostatniej chwili. I nie jest to pierwszy raz, gdy mamy takie problemy.

Pod koniec 2016 roku, rzutem na taśmę, bo termin zgłaszania sztabu też już upływał, inicjatywę od miasta (a konkretniej - Miejskiego Ośrodka Kultury) przejął Związek Stowarzyszeń „Razem w Olsztynie”, koordynowany przez Monikę Falej.

Tegoroczny finał w Olsztynie zorganizowali harcerze, którym przewodziła komendantka Warmińskiego Hufca ZHP Dorota Limontas. Ale sztabu podczas 27. finału harcerze organizować nie chcieli. Z czego wynikło całe zamieszanie?



Ma pani żal do hufca za to, że nie podjął się ponownej organizacji przyszłorocznego finału? — dopytujemy.

— Nie, mam w sobie wielki smutek. To jest ogrom pracy. Samo zarejestrowanie sztabu, to najmniejszy problem. Gorzej z jego prowadzeniem. Dwa lata temu kłopoty z organizacją sztabu też zostały ujawnione na ostatnią chwilę — przypomina Monika Falej. — To chyba nasza olsztyńska przypadłość. Jeśli z czegoś rezygnujemy, to dobrze by było zorganizować jakąś konferencję, powiedzieć wszystkim, że rezygnujemy, albo, że nie chcemy liderować. Z tego co wiem harcerze chętnie by pomogli przy organizacji 27. finału, ale nie chcieli brać na siebie ciężaru prowadzenia sztabu. Ale — skoro wcześniej go organizowali — to wszyscy myśleli, że w tym roku też to zrobią.

Monika Falej podkreśla, że, gdy dwa lata temu podjęli się organizacji sztabu mogli liczyć na duże wsparcie.

— Były inne uwarunkowania — wspomina. — A o tym, że w tym roku też mamy problem ze sztabem dowiedziałam się dopiero w piątek. Nie mogłam podjąć pozytywnej decyzji, bo byłoby to nieprofesjonalne. W ubiegłym roku o organizacji sztabu przez harcerzy dowiedziałam się z Facebooka. Na to musi być czas. Na organizację, zbieranie sponsorów.

W kwestii WOŚP zapominamy chyba, że to inicjatywa społeczna. Organizację wiążemy często z ratuszem i to na niego może spaść największa krytyka.

— Niestety tak, bo przez wiele lat ratusz to robił — przyznaje Monika Falej. — Zabrakło taktycznego podejścia, jasnej deklaracji o tym, że szukamy organizacji, które podejmą się tego zadania. Artyści deklarowali przecież, że wystąpią za darmo, a my przygotowaliśmy animatorów na tę okazję. W przyszłym roku trzeba będzie wcześniej zorganizować spotkania w tej sprawie. I mogę zadeklarować, że jako Związek Stowarzyszeń „Razem w Olsztynie” zorganizujemy takie spotkania organizacyjne, żeby nie przeżywać tego, co teraz. Ale ogromnie się cieszę, że w ostatniej chwili udało się stworzyć sztab i zagramy razem z całą Polską! Zwłaszcza, że tak niewiele brakowało i bylibyśmy jedynym miastem wojewódzkim bez sztabu.

W województwie warmińsko-mazurskim zarejestrowanych i zweryfikowanych jest 46 sztabów. Przyszłoroczny finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy odbędzie się 13 stycznia. Jego celem będzie zakup nowoczesnego sprzętu medycznego dla specjalistycznych szpitali dziecięcych.

PJ

Komentarze (20) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Gosia #2627111 | 83.6.*.* 19 lis 2018 18:00

    Czyli w ważnych sprawach jednak możemy liczyć na Prezydenta. Szacun i podziękowanie...

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

  2. Kebiz #2627569 | 88.156.*.* 20 lis 2018 12:36

    Jakieś siły nieczyste usunęły mój komentarz nt Caritasu jako chętnego do organizacji WOŚP w Olsztynie ! Hańba !

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

    1. Jarecki #2627338 | 37.47.*.* 20 lis 2018 00:49

      A może Olsztyn juz nie powinien być miastem wojewódzki???Wszystko nas przerasta....

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

    2. Olsztynianka #2627153 | 31.1.*.* 19 lis 2018 19:00

      WOŚP jest co roku o tej samej porze od 27 lat. Co było za późno??????

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Kuria #2628302 | 37.248.*.* 21 lis 2018 11:04

        Może kuria za rok zorganizuje sztab WOŚP? Wespół z Caritasem. Mocne wsparcie.

        Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (20)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5