Stare opony i brak winnych

2018-11-03 07:27:41(ost. akt: 2018-11-06 17:59:51)
Śmieci w Gutkowie

Śmieci w Gutkowie

Autor zdjęcia: fot: czytelnik

Ogrody działkowe powinny być miejscem, w którym można się odstresować. Tymczasem mogą być źródłem stresu i nerwów. W Gutkowie ktoś podrzucił stare opony. Sprawców nie ustalono.
Piszę do was w sprawie starych opon, które od dłuższego czasu były składowane na jednej z bocznych alejek w ogrodzie działkowym w Gutkowie” — tak rozpoczyna się list czytelnika do naszej redakcji. I dalej: „Po moich telefonach, jak również innych działkowców, opony, zamiast trafić do utylizacji, zostały wyrzucone na zewnątrz, na nasyp kolejowy. Zostały sprzątnięte, chyba przez służby kolejowe”.

Jak twierdzi czytelnik, to nie jedyny problem tych ogrodów. „Cała okolica jest pełna odpadów pochodzących z terenu działek, a teraz postępowanie ze starymi oponami jest straszne. Przecież za darmo można je było oddać do utylizacji” — czytamy w liście.

Skontaktowaliśmy się z prezesem Stowarzyszenia Działkowców „Oaza”.
— Opony częściowo usunęliśmy we własnym zakresie z terenu nasypu kolejowego oraz z posesji dawnego tartaku — mówi Wiesław Sobierajski. — To na pewno nie były nasze opony, działkowcy też ich nie składowali. Zresztą liczba, a było ich ok. 30 sztuk, pozwala przypuszczać, że pochodziły z jakiegoś warsztatu samochodowego i zostały nam podrzucone lub podrzucone przez działkowca będącego w sporze z zarządem stowarzyszenia.

Prezes mówi, że to nie pierwszy tego typu przypadek. — W przeszłości wrzucono do naszych zbiorników stare korpusy silników, felgi i opony, pojemniki z farbami, a nawet kilkaset opakowań zepsutego mleka. Były też worki z przeterminowaną mąką z robakami — precyzuje. — Podejrzewam, że to celowe działanie osoby, która chciała zdyskredytować zarząd stowarzyszenia. Opony sprzątnęliśmy — 7 sztuk z nasypu kolejowego i 15 sztuk z terenu tartaku.
Dodajmy, że Rodzinne Ogrody Działkowe „Oaza” od 4 lat są samodzielnym stowarzyszeniem z pełną osobowością prawną, nie są też powiązane z Polskim Związkiem Działkowców.

— Nie znam tej sprawy, nikt nie zgłaszał takiego przypadku. Już wkrótce, bo 7 listopada, mamy spotkanie ze strażą miejską i na tym spotkaniu na pewno przekażemy ten problem — zapewnia w rozmowie z nami Ryszard Lasmanowicz, przewodniczący rady osiedla Gutkowo. — Myślę jednak, że każdy taki incydent czytelnik powinien zgłaszać bezpośrednio odpowiednim służbom — dodaje.
Kamil Sułkowski ze Straży Miejskiej w Olsztynie przypomina z kolei, że za podrzucanie śmieci grozi mandat do 500 zł. Natomiast w przypadku gdy sprawa trafi do sądu, może to być kara grzywny do nawet 5000 zł.

Kajot

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Damian #2620466 | 37.47.*.* 9 lis 2018 13:44

    Przy tym tzw. ogrodzie działkowym wala się pełno śmieci, szczególnie zaśmiecany jest teren przyległy do tych działek w pobliżu przejazdu kolejowego, tam to zarząd tych działek zrobił sobie regularne darmowe wysypisko odpadów z terenu ogrodu.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5