Korzuh zakończył sezon podziękowaniami

2018-09-22 12:00:00(ost. akt: 2018-09-23 15:55:24)

Autor zdjęcia: Karol Kiłyk

Korzuh koncertem na plaży miejskiej zakończył sezon. Podziękował wszystkim współpracownikom. Na scenie pojawił się też Czesław Jerzy Małkowski. Okazało się, że był fanem grupy Kangaroz, z którego "wyrósł" Korzuh.
Pogoda powoli daje nam w kość, więc potrzebny jest Korzuh. Olsztyński zespół doskonale rozgrzał atmosferę w piątek na plaży miejskiej. Grupa świetnie radzi sobie w znanych przebojach w autorskiej interpretacji. Można więc można było nie tylko potupać, potańczyć, ale i pośpiewać. Bo, jak mówi prawo inżyniera Mamonia z kultowego "Rejsu", najbardziej wpadają w ucho melodie, które już raz się słyszało. Nad jeziorem Ukiel takie dźwięki miały więc szczególny posłuch. Tam też zespół Korzuh ma "kącik kulinarny" — z pizzerią, lodami i goframi. I właśnie tam ustawił scenę, z której serwował dźwiękowa ucztę. Bo koncert był zakończeniem sezonu — nie tylko gorącego lata, ale i możliwości jedzenia na świeżym powietrzu.
— W Olsztynie trudno jest się przebić. Przede wszystkim przez gąszcz przepisów. Ale działamy. Naszą przygodę z gastronomią w tym roku uważam za udaną — zauważa Cezary Biedulski, wokalista i gitarzysta zespołu Korzuh. — Ludzie lubią tu przychodzić i właśnie dla nich zagraliśmy koncert. Również to podziękowania dla pracowników i najemców. Dla wszystkich, którzy nas wspierali.

Koncert pozwolił zespołowi wrócić też do przeszłości. Do czasów Kangaroz. Dziś zespół już nie istnieje, ale kiedyś często koncertował. Na scenie pojawił się Czesław Jerzy Małkowski, któremu muzycy również podziękowali.
— Pan Czesław pierwszy wyciągnął do nas rękę jako fan muzyki Kangaroz i człowiek, który szanował kulturę i wsłuchiwał się w głosy ludzi — dodaje Cezary Biedulski. — Pamiętamy o tym, jak było kiedyś, kiedy pan Czesław był prezydentem. Pozwolił zespołowi wypłynąć na szersze wody. Mieliśmy udane koncerty i jubileusze. W tym momencie Kangaroz zawiesił działalność. Na szczęście Korzuh cały czas gra.

ar

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5