Była żwirownia, jest śmietnik

2018-08-26 08:00:21(ost. akt: 2018-08-25 21:58:08)

Autor zdjęcia: Czytelnik

Dawna żwirownia przy drodze powiatowej na trasie Olsztyn — Łęgajny zmieniła się w nielegalne składowisko śmieci. Mieszkańcy Łegajn mają dość takiego sąsiedztwa.
Sprawa ciągle rozrastającego się śmietnika bulwersuje mieszkańców od lat. Niezabezpieczony teren to lep na śmieci. Wystarczy rzut oka, by przekonać się, że nie brakuje ludzi, którzy z lenistwa albo skąpstwa zaśmiecają teren.


Jak mówi pan Mariusz, który zgłosił nam problem nieczynnego wyrobiska w Łęgajnach, wykorzystując pozostawione tam śmieci można byłoby umeblować mieszkanie. I faktycznie. Mieszkańcy mogą jednym tchem wymienić przedmioty, które tam widywali: stare łóżka, szafy, pralki, lodówki. Właściciele samochodów regularnie pozostawiają tu zużyte opony, a ci, którzy zmagają się z remontem, chętnie podrzucają odpady budowlane.

Okolicznym mieszkańcom coraz bardziej przeszkadza nie tylko wątpliwa estetyka tego miejsca, ale i świadomość, że takie sąsiedztwo zagraża ich zdrowiu. — Nie zgadzamy się, żeby na naszym terenie gromadzone były szkodliwe odpady — mówi Andrzej Turek, sołtys Łęgajn, który od dłuższego czasu walczy z zaśmieconą żwirownią.

Mężczyzna doskonale pamięta pomysły, które pojawiały się w głowach niektórych inwestorów. Gotowi oni byli stawiać tu m.in. sortownię śmieci. Tymczasem jeden z rozmówców powiedział nam, że ma poczucie, że urzędnicy gminni, którzy powinni zająć się problemem, umywają ręce.

Andrzej Lichocki z Wydziału Budownictwa, Inwestycji i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta i Gminy Barczewo zapewnia jednak, że tak nie jest. — Rozwiązanie tego problemu nie jest łatwe, ale nie odpuszczamy. Firma, która jest właścicielem terenu, ma swoją siedzibę w Warszawie i dosłownie wczoraj (w środę — przyp. red.) dostaliśmy informację, że właśnie ją zmieniła. Wiemy jednak, że zamierzają sprzedać żwirownię. O problemie powiadomiliśmy więc syndyka masy upadłościowej, żeby miał on świadomość, z jakiego rodzaju problemem trzeba się zmierzyć. Dołączyliśmy też fotografie — mówi Lichocki i deklaruje: — Zrobimy tam porządek. Nie będzie tu żadnych wysypisk.

dbp


Komentarze (8) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. O olsztynskiej #2564449 | 176.52.*.* 27 sie 2018 07:47

    Była gazeta, jest rynsztok.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. Z"ukosa" #2564310 | 83.6.*.* 26 sie 2018 21:29

    Czy aby "ochrona środowiska " -art.86 Konstytucji-to nie nadrzędny interes Państwa, interes Narodowy ,,? a skoro tak, to jest to "Racja Stanu" ..a przestępstwa , godzenie w "Rację Stanu" winny być karane z "najwyższą starannością"........?..resztę niech każdy "dośpiewa " sobie sam..!

    odpowiedz na ten komentarz

  3. Fer #2564241 | 37.248.*.* 26 sie 2018 19:52

    Na posesji PKP niedaleko Tesco na olsztyńskim Zatorzu pewna firma turystyczna urządza sobie złomowisko - już stoją dwa autokary bez tablic. Co to ma być?

    odpowiedz na ten komentarz

  4. JONKOWO #2564144 | 188.147.*.* 26 sie 2018 16:58

    u nas urzędnicy lepiej spuszczają petentów https://gazetaolsztynska.pl/530618,Batali a-mieszkancow-Jonkowa-Gdy-leje-woda-wply wa-im-do-domu-VIDEO.html

    odpowiedz na ten komentarz

  5. zulugula #2564034 | 79.124.*.* 26 sie 2018 13:55

    kolejny przykład jak sprawnie działają służby powołane do ochrony środowiska naturalnego - naturalnie olewają swoje obowiązki , za które biorą kasę podatników

    Ocena komentarza: warty uwagi (15) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    Pokaż wszystkie komentarze (8)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5