Kolejne tymczasowe rozwiązania na ulicach Olsztyna zostają na stałe

2018-08-18 13:11:45(ost. akt: 2018-08-18 13:13:49)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Część tymczasowych rozwiązań komunikacyjnych wprowadzonych ostatnio na ulicach Olsztyna okazało się na tyle dobrych, że zostały na stale. Cieszy to kierowców.
Pomysł zainstalowania minirond na skrzyżowaniu ulic Kościuszki i Emilii Plater, a także 22 Stycznia, Mikołaja Reja i Emilii Plater na czas przebudowy ulicy Pieniężnego okazał się na tyle dobry, że drogowcy tymczasowe rozwiązanie postanowili pozostawić na stałe. Decyzja została ciepło przyjęta przez kierowców, którzy przyznają, że pozwoliło to choć trochę upłynnić ruch w mieście.

— Chętnie korzystam z tego skrótu. Można zaoszczędzić trochę czasu, bo nie trzeba stać na światłach na skrzyżowaniu, jeśli chce się skręcić z alei Piłsudskiego w ulicę Kościuszki. Na zielone światło trzeba w tym miejscu sporo poczekać, a i tak światło świeci się krótko. To rozwiązanie jest super i oby wprowadzono takich jak najwięcej w naszym mieście — komentował zmianę pan Krystian, kierowca z Olsztyna.

I faktycznie takich rozwiązań wprowadzono więcej. Podobnie jak w przypadku ronda w centrum miasta, na Zatorzu również zdecydowano pozostawić niewielkie rondo. Przypomnijmy, że miało ono działać jedynie podczas remontu fragmentu ulicy Jagiellońskiej.

Wiele wskazuje jednak na to, że Olsztyn upodobał sobie wprowadzanie pierwotnie tymczasowych rozwiązań na stałe. I chyba wszyscy zgodnie możemy powiedzieć, że jest to bardzo dobra decyzja, bo skoro coś działa, to nie ma potrzeby, żeby to na siłę zmieniać.

Jak się dowiedzieliśmy, kolejnym — po minirondach — tymczasowym rozwiązaniem, które na stałe wpisze się w komunikacyjny krajobraz Olsztyna będzie sygnalizacja świetlna na ulicy Pieniężnego przy kurii. Ta, jak można zauważyć, od zakończenia modernizacji ulicy działa w trybie światła żółtego pulsującego. Z kolei sygnalizacja dla pieszych wyłączona jest całkowicie.

— Założenie jest takie, aby pozostawić sygnalizację w trybie pulsującego żółtego światła również po zakończeniu wszystkich robót — powiedział w rozmowie z nami Paweł Pliszka, rzecznik Zarządu Dróg, Zieleni i Transportu w Olsztynie.

Kuch

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

Komentarze (29) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Arbuz też był tymczasowym #2557817 | 89.228.*.* 18 sie 2018 14:10

    rozwiązaniem, ale pozostał na stałe i mamy teraz efekt tych paru lat urzędowania, pod przykrywką wszystko dla mieszkańców (a w rzeczywistości dla przyjezdnych ze wsi do Kortowa) Olsztyn stał się jednym wielkim korkiem, nawet w stolicy nie jeździ się tak źle jak u nas mimo że większość tam słoików, to jest jakieś skrajne upośledzenie wprowadzać co 50 metrów światła i to obowiązkowo z czerwoną falą, każde miejsce w którym jezdnia przecina tor jazdy grzymolina jest wyposażone w sygnalizację po co? przecież każdy kierujący posiada prawo jazdy i doskonale zna przepisy RD, albo po co komu była zmiana na te skrzyżowania "bezkolizyjne" podczas instalacji obrzydliwie drogiego i bezsensownego systemu ITS? kto zapłaci tym wszystkim ludziom za ten bez sensu zmarnowany czas w korkach? takiej głupoty świat nie widział, jak można tak zniszczyć przepustowość ulic? przecież nie wszyscy i nawet nie większość korzysta z komunikacji publicznej, winnych nie ma, są tylko odbieracze nagród

    Ocena komentarza: warty uwagi (45) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Ja #2557885 | 83.9.*.* 18 sie 2018 15:44

      Czy do tego debilnego komentarza trzeba coś dodawać jeszcze?: " Założenie jest takie, aby pozostawić sygnalizację w trybie pulsującego żółtego światła również po zakończeniu wszystkich robót — powiedział w rozmowie z nami Paweł Pliszka, rzecznik Zarządu Dróg, Zieleni i Transportu w Olsztynie. " - Po kiego było topić pieniądze w sygnalizatory, które okazały się niepotrzebne? Nie pozwalają wyciąć drzewka rozsadzającego ogrodzenie i włażącego w przewody elektryczne, bo zieleń, przyroda i ekologia, a będą zużywać prąd na "pulsujące żółte". Czy kiedyś skończy się kretynizm i pozorowana fachowość urzędników w tym mieście?

      Ocena komentarza: warty uwagi (40) odpowiedz na ten komentarz

    2. Uyx #2557826 | 188.146.*.* 18 sie 2018 14:26

      A po co te zolte ma migac? Marnowanie pradu. Nie prosciej calkiem wylaczyc tam swiatla?

      Ocena komentarza: warty uwagi (32) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Dany #2557802 | 88.156.*.* 18 sie 2018 13:51

        To po co było wydawać publiczne pieniądze na stawianie niepotrzebnych sygnalizatorów...a po to by marnowały publiczne pieniądze na prąd przy pomarańczowym pulsacyjnym. Nie ma to jak marnować nie swoje pieniądze

        Ocena komentarza: warty uwagi (29) odpowiedz na ten komentarz

      2. jak wiele lat temu #2557777 | 37.8.*.* 18 sie 2018 13:22

        pisaliśmy grzymowicz zaprzestań stawiania tych świateł! Ronda lepiej się sprawdzają. To nie słuchałeś. I za to nie zagłosuję na ciebie. I ta nie działająca śluza na Grunwaldzkiej to do prokuratury powinna trafić. setki tysięcy złotych wydane na fanaberię. No a teraz pomiędzy tymi światłami ronada budują....

        Ocena komentarza: warty uwagi (17) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        Pokaż wszystkie komentarze (29)
        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5