Krzywe brudne jak nigdy
2018-08-12 09:01:12(ost. akt: 2018-08-12 09:17:03)
Woda w jeziorze Ukiel jest coraz gorszej jakości. Teraz woda określana jest tam jako umiarkowanie czysta. Jeśli nie zostaną podjęte odpowiednie kroki będzie tylko gorzej.
Sobota godz.12. Południowy brzeg największego olsztyńskiego jeziora. Wrze jak w ulu. Jedni się kapią, inni opalają, kolejni próbują żeglować, inni śmigają na motorówkach. Takich tłumów na plaży miejskiej jeszcze kilka lat temu nie było. Remont nabrzeża to inwestycja, która codziennie przyciąga setki olsztyniaków i turystów.
Ale tam, gdzie ze zdobyczy cywilizacyjnych cieszą się ludzie, cierpi przyroda. Jezioro patrzy na plażowiczów coraz mętniejszymi oczami. Naukowcy z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego alarmują, że jakość wody jeziora z roku na rok staje się coraz gorsza. Powodem powolnej degradacji jeziora jest postępująca eutrofizacja, czyli proces wzbogacania się zbiorników wodnych w substancje biogenne. Za coraz większe ilości biogenów w wodzie odpowiadają ludzie.
— Kiedyś dało się tu swobodnie żeglować, a teraz co rusz plączemy się w jakieś glony. Potem to wszystko godzinami wyciągamy z wnętrzności naszych łajb. Moim zdaniem za dużo na tak małym akwenie motorówek, to ich spaliny wpływają na rozrost roślinności — uważa Maciej, doświadczony żeglarz.
Więc co zrobić? Przecież jeziora nie ogrodzi się płotem, nie zakaże wstępu. — Jedną z najstarszych metod oczyszczania jest mechaniczne usuwanie nadmiaru tej zanurzonej roślinności wodnej poprzez grabienie albo bronowanie. Trzeba to zrobić w połowie września, kiedy roślinność wchłonęła związki, które dopłynęły, a nie zaczęła się rozkładać. W latach 90. testowaliśmy to ze studentami w Jeziorze Kortowskim. Z dobrym skutkiem — podkreśla ekolog prof. Zbigniew Endler. P
odsuwa też drugie rozwiązanie — jest nim tzw. opaska brzegowa. — To jest taki mały rowek wzdłuż brzegów, gdzie wraz z wodą opadową spływają do niego wszelkie nieczystości. Spływy z bruku mogłyby trafiać do tej opaski i stamtąd do oczyszczalni ścieków — proponuje.
odsuwa też drugie rozwiązanie — jest nim tzw. opaska brzegowa. — To jest taki mały rowek wzdłuż brzegów, gdzie wraz z wodą opadową spływają do niego wszelkie nieczystości. Spływy z bruku mogłyby trafiać do tej opaski i stamtąd do oczyszczalni ścieków — proponuje.
ap
Komentarze (30) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
hahhahh #2554120 | 37.47.*.* 12 sie 2018 09:24
w sobotę o 12 napier..dalał deszcz znów brednie wypisane byle by było hah
Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz
Otco #2554124 | 88.156.*.* 12 sie 2018 09:39
Jak nic to Adamowicz nam syfu na wlewał do J. Krzywego !! Albo Putin . Innej opcji nie widzę
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
wot #2554126 | 83.9.*.* 12 sie 2018 09:41
Nie dość że krzywe to jeszcze brudne.
Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz
dom #2554127 | 213.76.*.* 12 sie 2018 09:41
Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Więcej wydawać pozwoleń na zabudowę tuż przy linii brzegowej, a woda sama się oczyści.
Pan Adolf Forte #2554129 | 77.247.*.* 12 sie 2018 09:54
wsioki przyjechały nad jezioro i od razu brudne. no ciekawe czemu
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz