Wiadukt odciął ich od świata

2018-07-28 07:34:17(ost. akt: 2018-07-31 11:42:04)
Zamknięta droga przez wiadukt na razie jest dostępna dla pieszych, ale już 7 sierpnia wiadukt będzie rozebrany

Zamknięta droga przez wiadukt na razie jest dostępna dla pieszych, ale już 7 sierpnia wiadukt będzie rozebrany

Autor zdjęcia: arch. czytelnika

Budowa drogi gminnej, która połączy Nikielkowo i Wójtowo z „szesnastką”, ma zakończyć się pod koniec roku. Zdemontowany zostanie też wiadukt w Nikielkowie. Nie wiadomo tylko, czy na tak długo mieszkańcom starczy cierpliwości.
To, co się dzieje w naszej wsi, to koszmar. 24 lipca zamknięto przejazd dla samochodów przez wiadukt. Już niedługo nie będą mogli tam przechodzić piesi, bo przecież nikt nie będzie lawirował pomiędzy ciężkim sprzętem — zadzwoniła do nas nasza czytelniczka, mieszkanka Nikielkowa. — Mieliśmy obiecane, że będzie zbudowana kładka. Dowiedzieliśmy się, że kolej nie wyraziła zgody na budowę, bo przyczółki wiaduktu ograniczają widoczność, dlatego jej budowa nie jest możliwa.

W tej chwili również niektórzy kierowcy, by dojechać do Olsztyna, wybierają o wiele dłuższą trasę przez Łęgajny.

— Do czasu zamknięcia wiaduktu droga miała być zrobiona tak, aby ułatwić wszystkim mieszkańcom z Nikielkowa dojazd do Wójtowa — dodaje czytelniczka. — Miał być dokończony asfalt, miała być też zrobiona droga w Wójtowie, w którym z kolei jest ruch wahadłowy. Poza tym nawierzchnia jest pełna dziur, nie da się nią normalnie przejechać. Nie jesteśmy informowani na bieżąco. O tym, że wiadukt będzie zamknięty, dowiedzieliśmy się dzień przed tym faktem. Miał być zrobiony przejazd drogą leśną, ale gmina nie uzgodniła tego z nadleśnictwem. A mieszkańcy muszą cierpieć...

Tymczasem budowa drogi gminnej, dzięki której mieszkańcy Nikielkowa i Wójtowa będą mieć połączenie z drogą krajową nr 16, ma zakończyć się pod koniec roku.

Droga będzie miała długość 3,1 kilometra. Ponadto rozebrany i zbudowany od nowa zostanie wiadukt nad linią kolejową nr 353 w Nikielkowie o długości 28,08 m i szerokości 13 m. Inwestycja zakłada również przebudowane sieci energetycznej, telekomunikacyjnej, wodno-kanalizacyjnej, gazowej i deszczowej.

— Wszyscy czekaliśmy na tę inwestycję wiele lat — podkreśla Edward Maciejewski, sołtys Nikielkowa. — Niestety są opóźnienia i to spowodowało utrudnienia, które mamy obecnie, bo budowa naszej drogi zbiegła się w czasie z zamknięciem drogi krajowej nr 16. Jest bardzo trudno, ale 16 sierpnia na odcinku do Wójtowa ma być położony asfalt, więc może ta sytuacja będzie trochę lepsza.

W tej chwili dojazd do Nikielkowa jest możliwy jedynie od strony Wójtowa. — Sam jeżdżę przez Wójtowo i co mam robić? — pyta retorycznie sołtys. — Na czas budowy zamiast wiaduktu będzie zbudowane specjalne przejście dla pieszych na torach. W tej chwili wykonawca czeka na uzgodnienie szczegółów z PKP. Wykonawca ma już przygotowane specjalne podesty, które będą używane do ich budowy. W większości spotykam się z opinią, że trzeba przecierpieć, żeby było lepiej. Choć oczywiście zawsze znajdą się malkontenci.

Mieszkańcy zwracają też uwagę, że zajęty jest parking kościelny. — Wykonawca też musi mieć miejsce na sprzęt. Jestem gotów udostępnić boisko na parking, ale to niestety zbyt daleko od kościoła — dodaje Edward Maciejewski. — Trzeba jednak podkreślić, że wieś dotąd była zapomniana. A ta inwestycja jest warta 20 milionów złotych.

O komentarz poprosiliśmy też Dariusza Jasińskiego, wiceburmistrza Barczewa.
— Wszyscy jeździmy do Olsztyna, gdzie trwa duża budowa, więc wiemy, jak wyglądają tak poważne inwestycje — mówi nam wiceburmistrz. — To duże przedsięwzięcie — trzy kilometry drogi na trasie Wójtowo — Nikielkowo razem z budową wiaduktu. Przy takiej budowie utrudnienia niestety będą. Na bieżąco informujemy o przebiegu prac. Umowę z wykonawcą podpisaliśmy już pod koniec ubiegłego roku. Kolej nie zgodziła się na zamknięcie linii kolejowej, aby rozebrać wiadukt, więc wykonawca — firma Skanska — musiał znaleźć technologię, dzięki której będzie to możliwe. Robimy to dla mieszkańców, a ja zawsze cieszę się z każdego odcinka drogi. W tym przypadku, gdyby nie unijne dofinansowanie, takiej inwestycji za 20 milionów gmina nie mogłaby zrealizować.

Dariusz Jasiński zastrzega, że stara się, aby mieszkańcy w jak najmniejszym stopniu odczuli budowę nowej drogi. — Mamy dofinansowanie unijne, więc musimy dotrzymać terminów, a nie jest to łatwe, ponieważ na przykład firmy mają problem z pracownikami. Staramy się na bieżąco rozwiązywać problemy i wszystkie uwagi przekazywać wykonawcy — stwierdza wiceburmistrz.

kajot



Komentarze (26) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Sołtys Nikielkowa #2544926 | 95.41.*.* 28 lip 2018 10:07

    to nie powinien się wypowiadać w tym temacie. Nic nie zrobił dla wsi, nigdy nie było na nic pieniędzy zawsze rozkładał ręce. To że ta droga powstaje to cud XXI w. i na pewno nie jego zasługa. A że Skanska wygrała przetarg na budowę tej drogi to absurd na skalę światową, drogę o długości 3 km robić ponad 2 lata to faktycznie sukces. A w sytuacji gdy droga jest nieprzejezdna to pracownicy Skanski śmieją się pod nosem. Taka smutna rzeczywistość. Gdyby burmistrz Barczewa lub jego zastępca mieszkał w Nikielkowie zupełnie inaczej by to wyglądało.. a tak to mamy.. możemy sobie pogadać. o!

    Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)

    1. nik #2545109 | 94.254.*.* 28 lip 2018 18:09

      zeby w XXI w odcieli ludzi od swiata masakra ani zadna karetka straz czy inne sluzby nie beda mogli dojechac w szybkim czasie bo w Wojtowie jest masakra

      Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz

    2. olo #2544876 | 188.146.*.* 28 lip 2018 08:00

      asfalt bedzie 16 sierpnia ale na pewno nie tego roku .

      Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      1. gość #2546303 | 213.184.*.* 31 lip 2018 09:45

        Cieszę się z powodu zajęcia się tematem przejazdu. Problemem nie są jednak narzekający mieszkańcy, tylko niekompetentna gmina. Wiadomo, że droga i wiadukt powstają dla mieszkańców, do ich jednak powstania potrzebne są środki zastępcze - tych zaś nie ma. 1. Projektując drogę (obecny sołtys był wówczas radnym), która będzie mocno uczęszczana przez użytkowników 16 i mieszkańców Wójtowa nie uwzględniono przebudowy wiaduktu. Decyzja o jego przebudowie została pojęta dopiero wówczas kiedy groził katastrofą i zajął się nim Nadzór Budowlany. 2. Fakt, że nowa droga wraz z chodnikami nie będzie miała oświetlenia to mały szczegół. 3. Powstająca droga (w kierunku na Wójtowo) jest w trakcie budowy i poruszanie się nią jest mocno utrudnione, mimo to rozbiera się wiadukt. Koordynacja budów to jednak obowiązek gminy 4. Nie ma przejścia przez tory i nie będzie dopóki nie wyrazi zgody PKP, a do dziś nie wyraziło. Nie przeszkadzało to informować mieszkańców o jakiejś kładce Na koniec ciekawostka, prośba o informację co w tej sytuacji z dojazdem do szkół, dojazdem karetek w UM w Barczewie poinformowano, że są śmigłowce, a dzieci kiedyś chodziły na piechotę to i dziś mogą.

        Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        1. szpila #2544914 | 88.156.*.* 28 lip 2018 09:41

          Dopóki na wsi mieszkali ludzie ze wsi,nikt nie narzekał,a jak zaczęły się tam budowac i mieszkac,tzw."mieszczuchy",to myślą że wszysko im się należy,już,zaraz,teraz,bo jaśnie Pan chce i tak ma byc!

          Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (5)

          Pokaż wszystkie komentarze (26)
          2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5