Kobieta zginęła we własnym domu. Sprawca wpadł przez papierosa

2018-07-18 13:26:25(ost. akt: 2018-07-18 13:30:42)
Oskarżony o zbrodnię Rosjanin jeszcze w lipcu może usłyszeć wyrok

Oskarżony o zbrodnię Rosjanin jeszcze w lipcu może usłyszeć wyrok

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

Ta sprawa zbulwersowała mieszkańców rok temu. We własnym domu zginęła wtedy 69-letnia mieszkanka Dobrego Miasta. Oskarżony Rosjanin jeszcze w lipcu może usłyszeć wyrok.
Najpierw dostała silny cios pięścią w twarz. Kiedy upadła, oprawca bił nadal. Złapał ją też za szyję, dusił. A jednocześnie uciskał jej klatkę piersiową kolanami, łamiąc kilka żeber. W tym samym czasie na twarz rzucił jakąś szmatę czy poduszkę. I to, jak powiedział wczoraj przed Sądem Okręgowym w Olsztynie biegły medycyny sądowej, była bezpośrednia przyczyna śmierci. Tak też opisał to, co przed śmiercią przeżyła kobieta. 69-letnia mieszkanka Dobrego Miasta zginęła we własnym domu. Z opinii biegłego Bogdana Zalewskiego wynika, że umierała długo.

Oskarżony o zbrodnię jest 32-letni Dmitrii A., mieszkaniec Kaliningradu. Człowiek z wyższym wykształceniem, z zawodu elektromechanik. Nie utrzymywał się jednak z pracy w zawodzie. Jak mówią śledczy, przerzucił się na handel papierosami i tak poznał mieszkankę Dobrego Miasta, która też działała w tej branży. Teraz grozi mu dożywocie.

Dmitrii A. mówi, że owszem, był u niej w domu. Że owszem, coś tam się wydarzyło. Ale że jak odchodził, to kobieta żyła. Biegły podkreślał przed sądem jednak, że to niemożliwe. Jak powiedział, obrażenia wskazują na to, że dusił aż umarła.

— Bo zwolnienie ucisku zamykającego otwory oddechowe i unieruchamiającego klatkę piersiową sprawiłoby, że wróciłyby podstawowe funkcje życiowe. A wtedy skutek w postaci śmierci nie miałby miejsca — tłumaczył biegły dr Zalewski.

Mieszkanka Dobrego Miasta zginęła w maju ubiegłego roku. Dom, w którym doszło do zbrodni, został wyczyszczony z wszelkich śladów. Niewiele udało się tam znaleźć, a w zasadzie nic, co naprowadziłoby policjantów na trop zabójcy. Bandyta był bardzo dobrze przygotowany i doskonale po sobie posprzątał. I natychmiast wyjechał z kraju.

W czasie, kiedy policjanci go szukali, on zadekował się w domu w Kaliningradzie. Dmitrii A. odważył się wrócić do Polski dopiero trzy tygodnie po zabójstwie, chociaż wcześniej przyjeżdżał dużo częściej. I to też z wielką ostrożnością. Zrezygnował z najkrótszej drogi. Nie korzystał z przejścia granicznego w Gronowie czy Bezledach. Wybrał dłuższą drogę — przez Litwę. Uznał, że to dla niego bezpieczniejsze, bo przecież na granicy polsko-litewskiej nie ma kontroli — opowiadał „Gazecie Olsztyńskiej” policjant pracujący nad tą sprawą.

Po dwumiesięcznym śledztwie prokurator uznał dowody za na tyle mocne, że można było zatrzymać Rosjanina. Jednym z nich był papieros, którego w samochodzie niedaleko domu swojej ofiary wypalił Dmitrii A. Niedopałek wyrzucony przez okno zawierał materiał DNA. Materiał porównawczy pobrany od mężczyzny jasno wskazał, według prokuratury, na sprawcę. Tym razem jechał przez Gronowo i tam został zatrzymany.
Dmitrii A. do zabójstwa się nie przyznaje. Wczoraj sąd odrzucił jego wniosek o przewiezienie go na obserwację psychiatryczną. Mężczyzna starał się o nią, argumentując, że od czasu aresztowania jego stan psychiczny się pogarsza. Napisał, że słyszy głosy, które podpowiadają mu dziwne rzeczy, takie, których nie jest w stanie wytłumaczyć. I że tęskni za córką. Prokurator Agnieszka Ignaczewska i oskarżyciel posiłkowy uznali, że mężczyzna chce tylko przeciągać sprawę.

Sąd nie zgodził się na obserwację. — Podobnego wniosku nie składali biegli psychiatrzy. A oskarżony może skorzystać z opieki medycznej w zakładzie karnym — powiedziała sędzia Beata Faralisz.
Proces już się zakończył. Za tydzień sąd wysłucha, co mają do powiedzenia obrona i oskarżenie. A potem wyda wyrok.

mk

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. olo #2538835 | 188.147.*.* 18 lip 2018 13:55

    zle się dzieje przez gazetę olsztynską , ?...

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  2. Durny i zacofany rusek #2538884 | 83.6.*.* 18 lip 2018 15:09

    nie wiedział, że w Polsce badania DNA są powszechne. A co do głosów to może je słyszeć jak większość jego pobratyńców. Oni wszyscy słyszą głosy tego karła o twarzy Szreka. Niestety jest okolicznośc obciążająca.

    Ocena komentarza: warty uwagi (18) odpowiedz na ten komentarz

  3. Nick #2539151 | 37.201.*.* 18 lip 2018 22:34

    Kiedy w koncu wroci KARA SMIERCI? Czy naprawde panstwa zrzeszonej w tej pieprznietej instytucji jaka jest Unia nie widza ze obywatele ich gina za przyslowiowego papierosa? Czy to jest tak ciezko skazac zwyrodnialcow na KARE SMIERCI?

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5