Protesty to nie wszystko
2018-07-12 09:00:00(ost. akt: 2018-08-11 18:49:28)
Reforma Sądu Najwyższego w pełni: w stan spoczynku przeniesiona została I Prezes Sądu Najwyższego i kilkudziesięciu sędziów, kolejnych kilkunastu czeka na wyrażenie zgody przez Prezydenta na dalsze pełnienie służby. Jak ocenia Pan te zmiany? — zapytaliśmy Marcina Kulaska Sekretarza Generalnego SLD, Radnego Sejmiku Województwa Warmińsko-Mazurskiego
— W pierwszej kolejności trzeba powiedzieć, że coś, co Prawo i Sprawiedliwość nazywa reformą Sądu Najwyższego, ma z reformą niewiele wspólnego. Dostrzegam wiele nieprawidłowości w działaniu sądownictwa, w tym Sądu Najwyższego: przewlekłość postępowań, nadmierny formalizm czy trudny, mało zrozumiały język, którym posługują się sędziowie, gdy piszą uzasadnienia orzeczeń. Partia rządząca nie wprowadza jednak żadnych regulacji, które mogłyby doprowadzić do rozwiązania tych problemów, a tylko — wbrew Konstytucji — zarządza personalną czystkę w wymiarze sprawiedliwości: najpierw w sądach powszechnych, a teraz w Sądzie Najwyższym. Z tego powodu, że minister Ziobro wymienił kilkudziesięciu prezesów sądów, a dzisiaj Prezydent usuwa Małgorzatę Gersdorf ze stanowiska, żaden obywatel nie będzie krócej oczekiwał na załatwienie swojej sprawy przed sądem.
Brał Pan udział w protestach w obronie Sądu Najwyższego?
— Oczywiście. Sojusz Lewicy Demokratycznej w całej Polsce protestował wspólnie z całą opozycją przeciwko czystkom w Sądzie Najwyższym. Rozdawaliśmy podczas tych manifestacji egzemplarze Konstytucji RP po to, by przypomnieć wszystkim, że ta wciąż obowiązuje i powinna być przestrzegana. Protesty to jednak nie wszystko. Jako opozycja musimy pokazać, że mamy lepszą, zgodną z Konstytucją wizję naprawy wymiaru sprawiedliwości. Niestety, takimi działaniami nie jest zainteresowana ani Platforma Obywatelska, ani Nowoczesna. Utworzony z inicjatywy tych partii zespół, który miał przygotować taką reformę, przestał działać po kilku miesiącach bez większych efektów.
Jakie w takim razie propozycje na naprawę wymiaru sprawiedliwości ma SLD?
— Uważamy, że reformę wymiaru sprawiedliwości należy rozpocząć od dołu. Dlatego proponujemy powołać w każdej gminie sędziego pokoju, który będzie rozstrzygał nieskomplikowane sprawy cywilne i karne w uproszczonej, szybkiej procedurze. Odciążyłoby to sądy, które mogłyby zająć się trudniejszymi sprawami i w efekcie szybciej je załatwiać. Warto by również powierzyć niesporne sprawy rozwodowe kierownikom urzędów stanu cywilnego. Myślę, że to zmiany, które — w odróżnieniu od PiSowskich czystek kadrowych — byłyby odczuwalne dla przeciętnego Kowalskiego.
Artykuł sponsorowany
Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
xcx #2536270 | 83.9.*.* 14 lip 2018 09:45
komuchy już wystarczająco dużo złego uczynili Polsce i Polakom. Zamiast pałętać się po żenujących akcjach protestacyjnych, powinny usłyszeć wyroki i odsiedzieć swoje. Wszystko w rękach nowych sądów. Dekomunizację czas zacząć panowie!
odpowiedz na ten komentarz
x #2535514 | 83.6.*.* 13 lip 2018 09:40
Problem sądów, to ludzie,którzy nimi rządzą. Nic się nie zmieni jeśli stary beton nie zostanie usunięty.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz
www #2535503 | 83.6.*.* 13 lip 2018 09:24
SLD już reformowało sądy w latach 1995-2005. A demokracja ma różne oblicza. Niestety ta według protestujących bardzo przypomina czasy PRL. Jest dla nich tylko jedna dobra opcja.
odpowiedz na ten komentarz