Z Olsztyna do Nevady. Wyjątkowe wyróżnienie artysty z Olsztyna

2018-07-05 11:35:06(ost. akt: 2018-07-05 11:56:28)
Maciej Gryko

Maciej Gryko

Autor zdjęcia: Archiwum prywatne

Maciek Gryko, artysta z Olsztyna, nie słyszy, ale to nie przeszkadza mu realizować wielkich przedsięwzięć. Teraz zbiera pieniądze na wyjazd do Nevady. Burning Man to spotkanie ludzi z całego świata, eksperyment społeczno-artystyczny.
Burning Man odbywa się na pustyni. To więcej niż wydarzenie, to sposób bycia w świecie — piszą jego organizatorzy. — To sieć tych, którzy marzą, i tych, którzy działają. Maciek Gryko należy do jednych i do drugich. Jako jedyny Polak został zaproszony do Burning Man DOC Team — grupy oficjalnych fotografów festiwalu. 

Maciek Gryko w Burning Man uczestniczy od 4 lat. — Pojechałem tam, ponieważ to wyzwanie miało mi udowodnić, że brak słuchu nie jest przeszkodą w realizacji marzeń — pisze. Pisze, bo w ten sposób porozumiewa się ze światem. Ja też rozmawiam z nim przez Facebooka. 


Urodził się w 1979 roku. Mieszka w Olsztynie. W wieku 10 lat miał problem ze szpikiem kostnym i trafił do szpitala częściowo sparaliżowany. Przeszedł skomplikowaną operację. Przeżył śmierć kliniczną. Potem leżał podłączony do 8 kroplówek, z których jedną podłączono mu do szyi. Przetrwał, ale stracił słuch. — Ponad 3 miesiące szpitala, rok rehabilitacji — pisze. — Trudne czasy dla dziesięcioletniego dzieciaka, ale żyję dalej i tylko to się liczy. 


Maciek Gryko jest m.in. autorem streetartowych prac. — Wspaniałe wspomnienia mam z organizacji imprez kulturalno-sportowych — napisał nam. — Współpracowałem przez 10 lat z Iławskim Centrum Kultury przy organizacji festiwalu kultury młodzieżowej oraz turnieju Brokenball i turnieju koszykówki 5na5. W szkołach w Iławie przeprowadziłem projekt o tematyce „Graffiti, sztuka czy wandalizm”. Brałem udział w malowaniu dekoracji w 9 edycjach Brokenball. Moje prace znajdują się w amfiteatrze Im. Louisa Armstronga — jest tam jego portret. W Morągu we współpracy z biblioteką miejską stworzyliśmy projekt Fresh Culture, adresowany do mieszkańców.


W Olsztynie Maciek brał udział w organizacji m.in. turnieju piłkarskiego STOMIL CUP, współpracował z klubem, wykonując prace dekoracyjno-projektowe. Finałem kampanii profilaktycznej z Miejskim Zespołem Profilaktyki i Terapii Uzależnień był pokaz malarski Maćka w parku Podzamcze. Organizował też turnieje sportowe w parku Kusocińskiego pod hasłem Jam Kusocin i The Unstoppable. Jest też autorem grafiki AZS UWM i muralu Rok Jana Długosza.

— Poznałem wiele niesamowitych osób i bariera, jaką początkowo był brak słuchu, została przełamana — podkreśla. — Tak jest do dziś, bo nie chcę, aby moja niepełnosprawność była przeszkodą w realizacji pasji.


W ciągu czterech lat podczas pobytu w Newadzie Gryko sfotografował tysiące uczestników Burning Man. Na podstawie zdjęć chce zrealizować autorski projekt „Faces of Burning Man”. — To niesamowicie barwne postacie — podkreśla. — Z tych zdjęć planuję w niedalekiej przyszłości wydać album dokumentalny. Moja praca na rzecz organizacji Burning Man została doceniona. Dostałem nominację na oficjalnego fotografa dokumentalistę. Jest to niesamowicie prestiżowe wyróżnienie i możliwość pracy z najlepszymi fotografami świata.


Jednak koszty zorganizowania takiego wyjazdu przerastają możliwości Maćka. Pieniądze potrzebne są na zakup sprzętu kempingowego, jedzenia i wody oraz opłacenie przejazdów oraz hoteli. Sam bilet lotniczy do Stanów Zjednoczonych to ogromny wydatek. — Dlatego zwracam się do was wszystkich o wsparcie tego projektu — pisze na crowdfundingowym portalu polakpotrafi.pl. — Celem jest zebranie 12 tys. zł, czyli 3 tys. dolarów.


Ale „Faces of Burning Man” to nie jedyny artystyczny plan Macieja. Zainspirowany festiwalem stworzył projekt instalacji artystycznej nazwanej „Hołd dla niesłyszących”. Przedstawia sylwetkę człowieka popychającego wielkie ludzkie ucho. Stopy postaci oplatają ludzkie ręce, symbolizujące przeszkody w osiągnięciu celu. W 2016 roku Gryko dostał grant w wysokości 10 tys. dolarów na realizację projektu. Nie udało mu się jednak zebrać grupy ludzi do jego budowy. Zapowiada, że rzeźba powstanie w przyszłości. Jej miniatura już trafiła do Kalifornijskiej Szkoły dla Głuchych (CSD) we Fremont.

Do budowy swego „Hołdu” Maciek chce użyć drewna i tkaniny. A gdy będzie gotowy, podpali go. 
Tegoroczny Burning Man zaczyna się 26 sierpnia. Kampania na polakpotrafi.pl potrwa 30 dni. — Wierzę w Was — pisze Maciek.

mzg

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. wot #2531211 | 83.6.*.* 5 lip 2018 13:10

    Chłopie, z tym kolczykiem lepiej zostań w domu.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. Taki kolczyk w nosie nosił #2531167 | 88.156.*.* 5 lip 2018 12:10

    buhaj mojego dziadka. musi tez byc niezły

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5