W Olsztynie powstało nowe boisko i tor rolkarski, ale z atrakcji nie można korzystać. Dlaczego?

2018-06-16 16:30:34(ost. akt: 2018-06-17 08:59:22)

Autor zdjęcia: Przemysław Getka

Mieszkańcy nie kryli radości, bo na tę inwestycję czekali wiele lat. Ich radość nie trwała jednak długo, bo tor rolkarski na osiedlu Mazurskim jest, ale nie można z niego korzystać. Kusi atrakcjami zza zamkniętych bramek... Dlaczego inwestycja jest niedostępna dla mieszkańców? Sprawdzamy, na życzenie naszych czytelników.
Zagospodarowanie dotychczas pustego placu Mazurskiego w Olsztynie kosztowało miasto prawie 375 tys. zł. Za tę kwotę wybudowano tor rolkarski, boisko trawiaste i boisko plażowe. Posadzono również zieleń, wykonano ogrodzenie, kanalizację deszczową, a także wybudowano chodniki.

Oficjalne odebranie placu Mazurskiego nastąpiło 17 kwietnia i wywołało wiele radości u mieszkańców osiedla Mazurskiego. Ale, jak się okazało, za wcześnie, bo obiekt jest nadal niedostępny. Dlaczego?

W drodze na plac zapytałam kilku przypadkowo spotkanych mieszkańców osiedla, gdzie tor się znajduje. Ku mojemu zdziwieniu, zarówno starsi mieszkańcy, jak również ci młodsi, nie wiedzieli o czym mówię, a o istnieniu toru nie mieli pojęcia. Na pomoc przyszła dopiero Jolanta Sajda. — Mieszkam na tym osiedlu od ponad 20 lat. Kiedyś na tym placu były atrakcje dla dzieci, festyny. Teraz nie ma tu nic. Zrobili tor rolkarski, który jest zamknięty. Nawet nie ma gdzie z wnukiem pójść — powiedziała mi rozczarowana mieszkanka osiedla.

Faktycznie. Tor zachwyca swoim widokiem. Nowe ogrodzenie. Piękna, równa i zielona trawa. Profesjonalnie wykonany tor wręcz prosi o to, aby skorzystać z jego możliwości. Jednak gdy chwytam za klamkę od bramki wejściowej, smutna wiadomość potwierdza się. Zamknięte. Aby uzyskać informację, dlaczego najmniej o całym inwestycji wiedzą sami zainteresowani, skontaktowaliśmy się z przewodniczącą rady osiedla Mazurskiego.

Na początku rozmowy dowiedzieliśmy się, że pieczę nad tym terenem ze względów finansowych ma sprawować Ośrodek Sportu i Rekreacji. Z informacji, które przekazała mi szefowa rady osiedla, wynika, że powodów, dla których finalnie tor nie został przekazany do użytku, jest kilka.

— Jednostka odbierająca inwestycję od wykonawcy zauważyła wiele niedociągnięć, które mogłyby zagrażać życiu i zdrowiu użytkowników. Po pierwsze, niebezpiecznie mała odległość dzieląca słup elektryczny od toru. Poprawki wymaga też ogrodzenie przy boisku piłkarskim. Jest zdecydowanie za niskie, co mogłoby doprowadzić do wypadku, kiedy dziecko wybiegłoby za piłką na ulicę albo konfliktów, gdyby piłka wybiła komuś szybę w oknie. Boisko pokryte jest tzw. trawą z rolki, która potrzebuje czasu na ukorzenienie, aby nie zamienić się w jeden duży plac błotny — powiedziała Teresa Pokora-Wierzbicka.

Postanowiliśmy więc zapytać u źródła. Zbigniew Szymula, rzecznik OSiR, na pytanie, kiedy wymagane zmiany zostaną wprowadzone, odpowiedział: — Formalnie nie przejęliśmy jeszcze tego obiektu, na dziś nie znamy terminu, w którym do tego dojdzie. Jeżeli dojdzie do przejęcia obiektu przez OSiR, wówczas będziemy zobligowani do znalezienia środków w budżecie, którym dysponujemy na 2018 rok. Nie mamy w tej chwili informacji, że obiekt trzeba będzie w jakiś sposób naprawiać czy przystosowywać do użytkowania.

Natomiast Marta Bartoszewicz, rzeczniczka Urzędu Miasta, na pytanie, dlaczego tor nie jest jeszcze dostępny dla mieszkańców i kiedy to nastąpi, odpowiada: — Tor nie został oficjalnie otwarty. Na razie wykonawca przekazał go nam, czyli zamawiającemu. I teraz my oddamy tor do administracji Ośrodkowi Sportu i Rekreacji. Na razie trwają procedury z tym związane. W tak zwanym międzyczasie OSiR ustala zasady użytkowania i nadzorowania całego tego terenu i przygotowuje regulamin, który będzie tam obowiązywał.

Bartoszewicz dodaje, że inwestycja zostanie oficjalnie otwarta w wakacje. — Jednak na ostateczny termin ma wpływ jeden bardzo ważny czynnik. Czekamy aż ukorzeni się trawa, która została tam zasadzona. Nie chcemy bowiem, aby została przedwcześnie zniszczona. A to może potrwać nawet kilka miesięcy — stwierdza rzeczniczka Urzędu Miasta i dodaje: — Spokojnie, nic nie zostało zniszczone, więc i nie trzeba nic naprawiać.

Trudno stwierdzić, kto ma rację, a kto nie. Faktem jest, że potencjalnie problematyczny słup na terenie toru jest, a mieszkańcy osiedla mają wątpliwości, czy nie będzie on stanowił zagrożenia. Tak samo zresztą jak i siatka za bramką z metalowymi elementami, która znajduje się tuż przy torze.

Natalia Kozioł

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

Komentarze (14) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. docho #2573198 | 83.9.*.* 5 wrz 2018 19:32

    Trawy już nie ma .Jest klepisko. Co na to Marta Baranowska ?

    odpowiedz na ten komentarz

  2. bolo #2520762 | 88.156.*.* 17 cze 2018 21:38

    trawa z rolki ukorzenia się w 10-14 dni od 17 kwietnia miała czas ukorzenić się czterokrotnie.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. docho #2520704 | 83.9.*.* 17 cze 2018 19:56

    Jak OSir dba o obiekty widac po olsztyńskich stadionach czyli trwa po kolana albo bagno z rybami

    odpowiedz na ten komentarz

  4. Jest ok #2520525 | 94.254.*.* 17 cze 2018 11:02

    Jest ok, czyli po olsztyńsku, zróbmy tak by pokazać, że coś robimy, a że korzystać się z tego nie da to już nie nasza sprawa. Ot tyle w mojej opinii...

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  5. wnioskodawczyni #2520478 | 83.6.*.* 17 cze 2018 09:49

    Ostatnio otrzymaliśmy od Prezydenta m. Olsztyna wypowiedzenie zwykłego zarządu. na cele rekreacyjno-sportowe. Rada Osiedla miała możliwość w wgląd, w to co dzieje sie na tym obiekcie. Od lat mieszkańcy tej ulicy i usytuowanego na nim placyku walczyli o remont. Nam jako radzie Osiedla udało sie po ponad 25 latach wprowadzić ten projekt do budżetu miasta.Teraz chca z nami rozwiązać umowę o zwykły zarząd majątkiem w trybie natychmiastowym, bo OSiR będzie administrować. Super, to byl nasz pomysł, aby zadbać profesjonalnie o coś o co mieszkańcy walczyli od lat. Wspólnie z OSiR opracowaliśmy regulamin korzystania z tego kompleksu. I co i nic.Nie may miec żadnej kontroli co sie tam bedzie działo, kto z tego będzie korzystał. Mając w pamięci" słynne administrowanie Orlikiem 2012 "przy ul. Gdyńskiej, zakonczone wyrokiem- boisko czynne do 16, bez sobót i niedziel ( zamknięte), chcemy mieć wpływ na to , kto bedzie korzystał. Po to waliczyliśmy o jego rewitalizacje, po to godziny spedzaliśmy na rozmowach, przekonaniu radnych miasta o ważności tego projektu, aby teraz pozbawić nas wplywu . No nie będziemy sie odwolywac, bo zwykły zarząd majątkiem do celow rekreacyjno-sportowych - w tym zakresie Rada Osiedla ma tylko wplyw, powinien zostać. Obawiamy sie, że nasze osiedlowe dzici, młodzież będzie siedziala i oglądala mecze, zawody, a nie korzystala ztego obiektu. Zatem powtorka z " rozrywki", jak przy Orliku. Komu to przeszkadza, OSiR, urzędnikom, a może sie boją kontroli społecznej.

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (14)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5