Motocykle na warszawskich buspasach. Czy będą mogły jeździć też w Olsztynie?

2018-05-20 09:32:24(ost. akt: 2018-05-20 09:47:18)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Na facebookowym profilu Fundacji Jednym Śladem zaprezentowano nowy znak drogowy. Po warszawskich buspasach mogą już bowiem jeździć motocykle. A czy będą mogły jeździć w Olsztynie?
Motocykle nie mogą jednak jeździć po wszystkich buspasach w Warszawie. Urząd Miasta pozwolił na jazdę Trasą Łazienkowską i ul. Radzymińską. Testy mają potrwać do października. Warszawa nie jest jednak pionierem, bo w wielu polskich miastach motocykliści mogą już jeździć buspasami. Mają takie prawo m.in. w Gdańsku, Łodzi i Krakowie. Motocykliści mają przed sobą pewne zadanie, bo władze Warszawy zapewniają, że jeśli testy wypadną dobrze, to nowe znaki pojawią się też przy innych drogach.

O to, czy takie rozwiązanie przyjęłoby się również w Olsztynie, zapytaliśmy ZDZiT. Nie mamy dobrych wiadomości dla motocyklistów.

— W sprawie udostępnienia wydzielonych pasów dla autobusów innym użytkownikom dróg nie zmieniliśmy zdania — mówi Paweł Pliszka, rzecznik olsztyńskich drogowców. — Zarząd Dróg, Zieleni i Transportu w Olsztynie stoi na stanowisku, że rozszerzenie listy pojazdów uprawnionych do korzystania z tzw. buspasów niekorzystnie wpłynęłoby na główne zadanie, jakie to rozwiązanie ma nieść. Czyli na płynność ruchu pojazdów komunikacji miejskiej — wyjaśnia.

W tej chwili po buspasach, oprócz autobusów, mogą jeździć też taksówki. Co ważne, jedynie wzdłuż al. Warszawskiej i ulic: Śliwy, Szrajbera i Pieniężnego.

Co na to motocykliści? — Gdy jeździłem dużo po Polsce, to nie było w ogóle takiej możliwości — wspomina Mariusz Kirszyński, motocyklista rajdowy z Kętrzyna i prezes Stowarzyszenia Miłośników Motoryzacji „MotoMasuria”. — A szkoda, bo, moim zdaniem, motocykl na buspasie to bardzo dobry pomysł. Motocykliści stwarzaliby wtedy mniej zagrożenia. Zawsze powtarzam, że w innych krajach Unii Europejskiej, gdy motocyklista jedzie środkiem, to auta rozjeżdżają się na boki. U nas tego nie ma i pewnie długo nie będzie — prognozuje. — Mam jednak pewne obawy, że niektórzy motocykliści zobaczyliby szeroki i długi pas, na który mogą bez przeszkód wjechać, i wykorzystywaliby go do rozpędzania się. Nie wiem, czy w Warszawie i innych miastach wprowadzono ograniczenia prędkości, ale samo rozwiązanie jest bardzo dobre. No i zyskają kierowcy, bo nikt im nie urwie lusterka.

Kierowcy faktycznie chwalą rozwiązanie, bo motocykl ma dzięki temu swoją część drogi, gdzie może jeździć w zasadzie bez przeszkód.

— Udostępnienie motocyklistom buspasów rozładowuje korki, nie ma też problemu z przeciskaniem się między samochodami — mówi Joanna Czubaszek, prezydent Kętrzyńskiego Klubu Motocyklowego „RAST”. — Kierowcy, niestety, nie zawsze ustawiają się w odpowiedniej odległości od osi jezdni, żebyśmy mogli swobodnie przejechać. Wystarczy spojrzeć na Łódź, która jest pionierem w tej dziedzinie. Współpraca motocyklistów z władzami miasta jest tam bardzo dobra. Ostatnio mieli nawet akcję „Wszyscy się zmieścimy”. Chodziło o to, żeby pokazać kierowcom, że wystarczy odpowiednie ustawienie i każdy się na drodze zmieści. Nie podzielam też obawy o prędkość, bo jeśli motocykliści mają się „bawić”, to robią to wieczorami, gdy ruch jest o wiele mniejszy.

— Akcję „Wszyscy się zmieścimy” na szerszą skalę przeprowadzono w Krakowie — mówi Jarosław Nowiński, prezydent klubu „Korsarze Łódź”. — Wszystko odbywa się na zasadzie uprzejmości, chcemy, żeby łączyły nas z kierowcami przyjacielskie stosunki. Zawsze trochę bardziej dynamicznie ruszamy spod świateł, taka specyfika pojazdu, więc nie chcemy tamować ruchu. Co do buspasów, to w marcu minęły 3 lata odkąd możemy po nich jeździć. Nie po wszystkich, bo niektóre łączą się z torowiskiem. Były obawy — nie ukrywa Nowiński.

I dodaje: — Mieliśmy wiele spotkań z policją, zarządcami dróg. Ale okazało się, że obawy były bezpodstawne, bo nic się nie dzieje. Oczywiście zawsze znajdzie się czarna owca, ale ogólnie jest bezpiecznie i wszystko idzie sprawnie.

pj

Komentarze (16) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. olsztynianka #2505295 | 89.228.*.* 21 maj 2018 08:59

    Niedoczekanie,żeby tym agresywnym dzikusom dać takie przywileje

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. Stoję w korku #2505196 | 88.156.*.* 21 maj 2018 05:51

    całą rodziną (4 osoby) a buspasem jedzie złotówa i wiezie 1 dupkę lub jedzie sam do klienta - gdzie logika i sens? No i jak rozróżnić czy złotówa wogole jedzie do klienta czy prywatnie korzystając z buspasa? Im więcej wyjątków tym większy haos będzie i nadużywanie. Jak sama nazwa wskazuję - to są BUS pasy.

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Sobol Taxi #2505144 | 158.69.*.* 20 maj 2018 21:30

      Ja tam wole stać w korku z klientem. Taksometr bije my stoimy. Moje francuskie auto się nie zużywa a klient płaci wincej.

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Darkmen #2505142 | 31.42.*.* 20 maj 2018 21:24

        Przestać wydziwiać tylko udostępnić busasy dla motocyklistów we wszystkich miastach .

        Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

      2. patrz w lusterka... #2505119 | 89.228.*.* 20 maj 2018 20:29

        Patrz w lusterka, motocykle są wszędzie, jak mnie ta naklejka wnerwia... Jeśli auta stoją to ok, niech sie przeciskają ale nie jak wszyscy ruszają lub jadą to cwaniaczki robią sobie slalom miedzy autami, a potem wielkie pretensje, że hrabia-egoista obtrąbiony...

        Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        Pokaż wszystkie komentarze (16)
        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5