Kierowcy zajmują specjalne miejsca parkingowe. Nikt nie może ich za to karać

2018-05-01 13:01:45(ost. akt: 2018-05-01 22:23:49)
Miejsca parkingowe dla rodzin z małymi dziećmi są pomalowane niebieską farbą

Miejsca parkingowe dla rodzin z małymi dziećmi są pomalowane niebieską farbą

Autor zdjęcia: pj

Przed supermarketem czasem trudno zaparkować. Stąd na przykład specjalne miejsca parkingowe dla rodzin z dziećmi. Ale auta zostawiają tam często inni kierowcy. Robią to legalnie.
Zadzwonił do nas pan Kamil. — Jestem na zakupach w Lidlu na alei Obrońców Tobruku w Olsztynie. Na miejscu dla rodzin z małymi dziećmi zaparkował samochód. Wysiedli z niego kobieta i mężczyzna w wieku około 30 lat. Dziecka w aucie nie było. Co się dzieje z tymi ludźmi? — zapytał.

Sprawdziliśmy. Miejsca parkingowe dla rodzin z małymi dziećmi są tam dwa. Takie same można spotkać m.in. przy Tesco na Zatorzu. I — podobnie jak te dla niepełnosprawnych — są pomalowane niebieską farbą. Są także szersze, dzięki czemu rodzicom łatwiej wyjąć z samochodu fotelik czy wózek. I zazwyczaj znajdują się tuż obok miejsc dla niepełnosprawnych, czyli blisko wejścia do marketu. Każdemu jednak zależy na szybkim zrobieniu zakupów, dlatego nie wszyscy kierowcy respektują znaki.

Tyle że na takie zachowanie pozostaje jedynie oburzenie, ponieważ... — ...taki znak nie znajduje się w rozporządzeniu, dlatego nie możemy w tej sprawie interweniować — tłumaczy w rozmowie z nami Izabela Kołpakowska z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie. — Jest to znak postawiony przez prywatnego zarządcę. I prywatny zarządca mógłby co prawda założyć sprawę w sądzie cywilnym, ale nie jest to raczej praktykowane. Można liczyć tylko na ludzką życzliwość — dodaje Kołpakowska.

Okazuje się też, że tej ludzkiej życzliwości — wbrew pozorom — nie jest tak mało.
— Często robię tu zakupy, ale z sytuacją zastawiania tego miejsca spotkałam się tylko raz — mówi pani Martyna, olsztynianka i mama dwójki dzieci. — To duże udogodnienie, bo wózek ma swoje rozmiary i dobrze, że można stanąć na takim szerszym miejscu i skupić się tylko na jego wyładowaniu z auta. Ludzie na ogół nie zwracają na nie uwagi, bo wszyscy chyba ufają, że nikt nie oszukuje. I wydaje mi się, że u nas większość jednak respektuje ten znak. Widziałam co prawda jak pewien pan stanął tu i wysiadł z samochodu z nastoletnim synem, ale co poradzić? Nie będę mu zwracać uwagi. Każdy powinien sam się zastanowić. A może ten mężczyzna nie wiedział, że to miejsce dla rodzin z małymi dziećmi i potraktował je po prostu jak miejsce dla rodzin?

W to nie wierzy jednak pan Radosław. — Ludzie wykorzystują okazję — mówi olsztynianin. — Ale skoro policja nie może karać za zastawianie tego miejsca, to nie dziwię się, że kierowcy bez dzieci w samochodzie również z nich korzystają. Jesteśmy w końcu mistrzami w obchodzeniu przepisów, a tu dodatkowo nie czeka nas żadna kara. Sam pomysł oceniam pozytywnie, bo przecież tyle się mówi, że jesteśmy krajem prorodzinnym, a udogodnień dla rodzin wciąż jest niewiele — uważa nasz rozmówca. — To pozytywny ruch ze strony sklepów. I jeśli wiemy, że możemy swobodnie zaparkować, to chętniej przyjeżdżamy do takiego sklepu. Korzysta i właściciel sklepu, i klient.

— Dwa miejsca to mało jak na taki duży sklep, ale ważne, że w ogóle są — cieszy się pani Ilona, którą spotkaliśmy przy sklepie. — Często z nich korzystamy, choć nie zawsze są wolne. Nikt jednak nie zagląda do auta i nie sprawdza, czy faktycznie jedzie w nim jakieś małe dziecko, bo ufamy, że nikt nie oszukuje. Ja wolę wierzyć, że tak jest, choć na pewno znajdzie się ktoś, kto wykorzysta okazję i to, że jest blisko do drzwi wejściowych.

Pani Ilona chciałaby jednak, żeby domalowano więcej takich miejsc. — Niekoniecznie tutaj, ale we wszystkich dużych sklepach — tłumaczy. — Rodziny często przecież robią razem zakupy. Nie mówię, że jest jakiś wielki problem z parkingami przed supermarketami, ale te miejsca są szersze. A to z kolei komfort przy wyjmowaniu fotelika, bo człowiek się nie martwi, że uderzy w czyjś samochód.

pj

UWAGA! Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu!

Komentarze (35) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Gang Albanii #2494707 | 94.254.*.* 1 maj 2018 13:13

    Kolejny Olsztyński inwalida, chyba sami kombatanci tu mieszkaja

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz

  2. Czytelnik #2494716 | 37.47.*.* 1 maj 2018 14:04

    To prawda. Mieszkają w tym mieście umyslowi tak jak gang Albania. W mieście Olsztyn dominuje chamstwo cwaniactwo i buractwo i ten pierwszy komentarz właśnie to udowadnia.

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Niestety #2494717 | 88.156.*.* 1 maj 2018 14:05

      w Olsztynie króluje chamstwo i prostactwo. Dotyczy to wielu aspektów życia w społeczeństwie.

      Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz

    2. ZOMOWIEC #2494719 | 213.76.*.* 1 maj 2018 14:09

      to nie kierowcy tylko NOLe w swoich leasingowanych samochodach

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      1. niedoinformowany #2494730 | 89.228.*.* 1 maj 2018 14:33

        A gdzie jest Lidl na Alei Obrońców Tobruku w Olsztynie ?

        Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

        Pokaż wszystkie komentarze (35)
        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5