Śmietnik nie tylko dla mieszkańców, opłaty za śmieci — tak

2018-05-03 11:50:00(ost. akt: 2018-05-03 11:57:30)

Autor zdjęcia: Czytelnik

Przeładowane śmietniki to zmora wielu mieszkańców Olsztyna. Coraz więcej zarządców stara się jednak je ogradzać, dzięki czemu stają się bardziej uporządkowane i nie szpecą przestrzeni wokół bloków. Niestety, lokatorzy mieszkań komunalnych przy al. Piłsudskiego nie mogą się doprosić, by ich śmietnik także zyskał ogrodzenie.
Jak dowiedzieliśmy się od jednego z mieszkańców domu przy al. Piłsudskiego 53, problem przeładowanych śmietników, do których odpadki wrzucają także inni olsztynianie, zgłaszany był zarządcy nieruchomości wielokrotnie. Niestety, bez efektu. W rezultacie kontener jest ciągle przepełniony, a mieszkańcy są obarczani kosztami wywozu śmieci, które nie należały do nich.

— Kontener, który wystarczyłby dla dziewięciu rodzin na tydzień, musi być opróżniany codziennie — stwierdza nasz rozmówca.


— Czasami widzę, jak ktoś prosto z samochodu wyrzuca worek z odpadkami do naszego śmietnika. Nawet nie wysiada, tylko otwiera drzwi i wrzuca śmieci do kontenera — mówi mieszkaniec al. Piłsudskiego. Mieszkający po sąsiedzku także dokładają swoje: — Okoliczni mieszkańcy przyzwyczaili się już, że nie muszą brać klucza do swojego śmietnika, tylko podrzucają do nas.

— To naprawdę irytujące. Śmieci wysypują się, jest ciągły bałagan, śmierdzi, biegają szczury — denerwuje się mężczyzna. — Najgorsze są weekendy, kiedy śmieci nie są odbierane.


Mężczyzna nie kryje, że największy żal ma do zarządców nieruchomości. — Mieszkania są komunalne, ale miasto o nie nie dba. Nie remontuje się naszych budynków, nie reaguje się na nasze prośby w sprawie śmietnika — mówi. — Od lat zgłaszamy chęć wykupienia naszych lokali, ale nie dostajemy zgody. Mieszkamy tu od dziesięcioleci, chcemy zadbać o naszą przestrzeń.

O sprawę śmietnika zapytaliśmy więc przedstawicieli olsztyńskiego ZLiBK.

— W chwili obecnej sytuacja finansowa Zakładu Lokali i Budynków Komunalnych – administratora terenu, na którym usytuowany jest kontener – nie pozwala na podjęcie prac polegających na wygrodzeniu śmietnika. Z uwagi na ograniczone środki realizowane są tylko niezbędne prace konserwacyjne i naprawcze — poinformował nas dyrektor ZLiBK Zbigniew Karpowicz. — Z chwilą poprawy kondycji finansowej ZLiBK rozważy możliwość podjęcia prac, o których mowa — czytamy w dalszej części oświadczenia przesłanego do redakcji.

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij


Komentarze (24) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. szyder #2495505 | 178.235.*.* 3 maj 2018 13:00

    " Z chwilą poprawy kondycji finansowej ZLiBK rozważy możliwość podjęcia prac, o których mowa" - dobre, a nawet bardzo wesołe. Czyli kiedy - za 30 lat ?

    Ocena komentarza: warty uwagi (21) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Bajzel Sm #2495682 | 5.172.*.* 3 maj 2018 19:45

      Podobny bajzel na tzw. spółdzielczych nieruchomościach. Śmietniki, pojemniki nawet nie oznakowane, którym nieruchomościom mają slużyć. Ale karne oceny za choćby złą segregację odpadów potrafi się przypisać do konkretnych budynków. Zarządy spółdzielni buzie w ciup w kwestii własnego organizacyjnego balaganu.

      Ocena komentarza: warty uwagi (14) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      1. Polska #2495777 | 37.201.*.* 3 maj 2018 23:23

        Dlaczego w Polsce ze wszystkimi sprawami tak opornie idzie?Zawsze sa jakies problemy. W Niemczech w miescie w ktorym w tej chwili mieszkam sprawa m.i. ze smieciami ma sie tak:w zaleznosci od ilosci zameldowanych osob w danym budynku wielorodzinnym lub jednorodzinnym Firma zajmujaca sie wywozeniem smieci stawia do dyspozycji takie kontenery odpowiadajace wielkoscia mniej wiecej zeby pasowalo.Liczone jest 10l smieci na osobe/ tygodniowo. I kazda nieruchomosc (takze prywatna )musi co roku podawac ilosc zameldowanych osob. Za darmo sa kontenery na papier. Zeby zmniejszyc ilosc smieci zbiera sie plastikowe,aluminiowe opakowania do workow plast. i co 2 tyg. sa wywozone. Butelki plastikowe sa kaucjonowane (o.25 centow) i bez paragonu mozesz oddac w kazdym markcie. Szklo po winach, dzemach i.t.p. zbiera sie do kontenerow stojacych w roznych zakatkach miasta. A dla osob ,ktore wyrzucaja smiecie na dziko sa odpowiednie kary idace w tysiace Euro. Takze jak sie chce to kazdy problem mozna rozwiazac. Powodzenia.

        Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)

        1. tamten #2495974 | 83.6.*.* 4 maj 2018 14:35

          Tak to jest, że ludzie przyjeżdżają i podrzucają śmieci. Ostatnio w moim na Zatorzu były śmieci warsztatowo - motoryzacyjne od Rozwadowskiego z Lubelskiej 43i i Nagórek, debile zostawili naklejki ze sklepów motoryzacyjnych i z przesyłek, łącznie w FV i nauczycielki ze szkoły w Rusi, która odbiera paczki w domu i szkole (nazwisko na listach przewozowych naklejonych na kartonach to samo, dwa adresy odbioru), też cały swój syf z porządków domowych przywiozła do miasta. Dusigrosze i cwaniaczki.

          Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz

        2. ga #2495499 | 109.241.*.* 3 maj 2018 12:28

          Czyli z głupimi śmieciami pod domem nawet problem nie do rozwiązania. Polska, to piękny kraj.

          Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz

        Pokaż wszystkie komentarze (24)
        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5