Na tropie złotej rybki

2018-04-24 15:38:12(ost. akt: 2018-04-24 15:46:08)   Artykuł sponsorowany

Autor zdjęcia: Materiały prasowe

Wędkowanie? Wyjątkowe hobby… Woda, świeże powietrze i paczka dobrych znajomych. Czy może być coś piękniejszego, aby się zrelaksować i wyłączyć z codziennego pędu? Szczególnym rodzajem wędkowania jest coraz bardziej popularne „karpiowanie”.
— Wędkować zacząłem jeszcze w dzieciństwie, kiedy na ryby zabierał mnie mój tato — wspomina Marcin Myśliński. — Sześć lat temu posmakowałem czym jest karpiowanie i... połknąłem haczyk. Stało się to moją życiowa pasją.

Aby złowić karpia trzeba jednak być dobrym detektywem, warto wysondować miejsce, i odpowiednio dostosować zanęty jak i przynęty. Nigdy nie przypuszczałem, że rybę można przyciągnąć na zapach ananasa, truskawki, czarnej porzeczki czy donalda, której smak dzisiejsze średnie pokolenie doskonale pamięta z czasów dzieciństwa. A jednak. Każda z zanęt w postaci kulek czy partykuł (kukurydza, orzech tygrysi, konopie), które dostępne są w różnych nutach zapachowych, spełnia swoje zadanie. Istotna jest pora roku, przejrzystość wody, dno zbiornika jak i wielkość ryb, które chcemy złowić.



— Karpiowanie to przede wszystkim styl życia, to zasiadki nad wodą, które trwają kilka, kilkanaście dni — opowiada pan Marcin. — Najpierw jednak trzeba dobrze poznać dany akwen. To nie jest klasyczne wędkowanie, kiedy wczesnym rankiem wstajemy po to, aby przysłowiowo zanurzyć kija i złowić kilka rybek. W przypadku karpiowania wszystko musi być dopracowanie i przygotowane. Trzeba poświęcić trochę czasu, aby znaleźć miejsca żerowania karpia. W dobie dzisiejszej technologii jest o wiele łatwiej, mamy do dyspozycji nowoczesny sprzęt: silniki, echosondy, łóżka, namioty itd., które zabieramy ze sobą nad wodę podczas kilkudniowych zasiadek. Bez nich było by to o wiele trudniejsze.

— Nie zapominamy o rodzinie, przyjaciołach i znajomych którzy towarzyszą i czują ten niesamowity klimat natury, który nas nad wodą otacza — wspomina pan Marcin.
Wędkują również panie. — Nigdy nie przypuszczałam, że mnie to zainteresuje — opowiada Nina Modzelewska. — Jednak kiedy przyglądałam się temu z boku, zaczęło mnie to wciągać.

Dziś na swoim koncie ma niejedną złowioną rybkę. Kiedy opowiada mi o karpiowaniu, spoglądam na ścianę ze zdjęciami. Na jednym z nich widać, jak uśmiechnięta trzyma kilkunastokilogramowego karpia w dłoniach...

Od połknięcia haczyka do wyciągnięcia karpia z wody czasami mija nawet kilkadziesiąt minut, bo ryba jest silna i waleczna. Zdarza się, że walka z rybą trwa nawet ponad godzinę i dłużej.
— Kiedy karp ucieka z haczykiem w pysku, to z kołowrotka aż się dymi …taka przenośnia, ale naprawdę potrafią być tzw ”odjazdy” — wspomina pan Marcin. — Żyłka wysuwa się z ogromną prędkością. Trzeba bardzo uważać i posiadać odpowiedni sprzęt.



Każda ryba wyciągnięta z wody jest ważona, mierzona, robimy z nią fotkę i z powrotem wpuszczamy do wody... Zaraz, zaraz, jeszcze całus i życzenia. Przecież każda złota rybka je spełnia

Dziś pan Marcin pomaga spełniać marzenia związane z wędkowaniem. Właśnie otworzył pierwszy w Polsce salon firmowy marki Warmuz Baits dla pasjonatów karpiowania oraz wędkowania metodą gruntową, jak również dla tych, którzy chcieliby się tego nauczyć. Salon znajduje się w Centrum Handlowym Manhattan w Olsztynie.

Warmuz Baits to polska marka z pięcioletnim stażem na europejskim rynku . Założycielem i właścicielem firmy jest Wojciech Warmuz. Można przyjść, dotknąć, poczuć, zakupić zanęty, przynęty oraz akcesoria wędkarskie, a przede wszystkim porozmawiać o karpiowaniu.

— Chciałbym, aby w tym miejscu każdy mógł liczyć na wsparcie i fachowe doradztwo — mówi. — Będziemy organizować spotkania tematyczne i pokazy, aby przyciągać tych, dla których wędkarstwo to nie tylko hobby, ale część życia.
To ważne, bo w stolicy Warmii i Mazur nie brakuje pasjonatów wędkarstwa. Może zachęci to również młodzież, która zarazi się tą wyjątkową formą spędzania wolnego czasu i tym samym odejdzie od komputerów i smartfonów.

Zapraszamy !!!



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5