Mistrzom parkowania przypominamy: przejście to nie miejsce postojowe!

2018-04-07 08:00:00(ost. akt: 2018-04-06 16:26:52)

Autor zdjęcia: Paweł Jaszczanin

Niebezpieczeństwo na drogach to nie tylko wyprzedzanie na przejściach dla pieszych czy nadmierna prędkość. To też zastawianie samochodami właśnie przejść dla pieszych. Z tym, jak przyznaje policja, mamy niestety problem.

Przepisy mówią, że nie można parkować na przejściu dla pieszych lub na przejeździe dla rowerzystów oraz w odległości mniejszej niż 10 m przed tym przejściem. Grozi za to mandat od 100 do 300 zł. Niestety, w Olsztynie nieprawidłowe parkowanie to plaga.

— Spotykamy się z tym bardzo często. Jeśli widzimy taki pojazd, od razu reagujemy — mówi Rafał Prokopczyk z KMP w Olsztynie. — To rażące naruszenie przepisów i bezpieczeństwa pieszych. Jeśli nie jesteśmy w stanie dotrzeć do właściciela samochodu, zostawiamy za wycieraczką wezwanie do stawienia się na komendzie i karzemy kierowcę mandatem.

Na drodze jest różnie. Chcemy coś załatwić, spieszymy się, a wokół brakuje miejsc do parkowania. Parkowanie w niedalekiej odległości od przejścia to jedno. Ale co, gdy samochód stoi bezpośrednio na nim i utrudnia zejście z pasów na chodnik?

— Na nieprawidłowe parkowanie nie reaguje tylko policja — zapewnia Rafał Prokopczyk. — Od mieszkańców bardzo często otrzymujemy informacje o tym, że na danym przejściu nie można bezpiecznie przejść, bo ktoś zastawił pasy i zejście na chodnik. Z wózkiem też niełatwo zejść z takiego przejścia. Kiedy pojazd utrudnia ruch i stoi w miejscu zabronionym, to przepisy zezwalają nam na jego odholowanie — przypomina policjant. — I takie rzeczy również sporadycznie się u nas zdarzają. Zazwyczaj ktoś, kto wróci do auta i go nie widzi, dzwoni do nas i... zgłasza prawdopodobną kradzież. Okazuje się, że auto jest bezpieczne, a kierowca musi się liczyć z mandatem i kosztami odholowania pojazdu oraz postoju na policyjnym parkingu.

Samochód stojący bezpośrednio na przejściu dla pieszych świadczy nie tylko o braku wyobraźni kierowcy. To realne zagrożenie.

— Pieszy nie może normalnie wejść na przejście dla pieszych. Zmuszony jest przechodzić obok przejścia i pojazdu, który go zasłania, a to niebezpieczne i dla niego, i dla kierowców — wyjaśnia Prokopczyk. — To również przykład, który ewidentnie zmusza nas do odholowania auta na policyjny parking. Żeby kierowca miał świadomość, że na drodze nie jest sam. Nie możemy sobie pozwolić na to, żeby ukarać go tylko mandatem.

Przy Starostwie Powiatowym w Olsztynie praktycznie codziennie przejście dla pieszych jest zastawiane przez samochody. Przejście jest co prawda tymczasowe, ale i tak nie można na nim parkować.

— Przy okazji każdej zmiany organizacji ruchu drogowego, których jest w Olsztynie coraz więcej, przez pierwsze dni staramy się być na miejscu i przekazywać informacje o tym, że organizacja ruchu się zmieniła i o tym, gdzie można parkować — mówi Rafał Prokopczyk. — Pamiętam, że przy okazji zmiany na rondzie Bema zdarzały się sytuacje, gdy, mimo ustawienia znaków, kierowcy samodzielnie je przesuwali, żeby mieć jak zaparkować. O nieprawidłowościach związanych z parkowaniem informujemy również ZDZiT. Takie zachowania monitoruje też miejska komisja bezpieczeństwa ruchu drogowego. Jest jeszcze krajowa mapa zagrożeń bezpieczeństwa, platforma wymiany informacji między policją i społeczeństwem. Wpływają tam uwagi od mieszkańców na temat zagrożeń, np. nieprawidłowego parkowania. Z miasta otrzymujemy ich setki.

Przepis jest prosty: 10 metrów od przejścia dla pieszych nie powinno być żadnych samochodów — mówi Sławomir Kałwianiec, taksówkarz i członek KBRD. I dodaje: — Nikt nie zwraca uwagi na 1,5 metra dla pieszego. To, co się dzieje z parkowaniem samochodów w mieście, to jakaś tragedia. Zwracamy uwagę na sposób wyznaczania miejsc do parkowania. Te do płatnego parkowania są źle wyznaczane, ale ma to być poprawiane wiosną. Nie jesteśmy w stanie wyciągać jednak konsekwencji. Od tego są służby. I powinny być bezwzględne. Zasłanianie pieszego jest jednym z podstawowych błędów. Dobrze, jeśli pieszy jeszcze spojrzy zza tego samochodu. Jeśli nie, to łatwo o wypadek. Jedyny sposób na walkę z takim parkowaniem to nieuchronność kary.

pj


Na polskich ulicach giną tysiące. To piesi, ale też kierowcy. Chcemy to zmienić. Bo edukacji potrzebują wszyscy. Nie tylko kierowcy, ale też rowerzyści czy piesi, którzy często nie uważają na swoje bezpieczeństwo. Chcemy, by Olsztyn i region były bezpieczne. Dlatego życzymy państwu #bezpieczneGOdnia i czekamy na sygnały o niebezpiecznych miejscach w Olsztynie i w powiecie. Wysyłajcie e-maile na adres: p.jaszczanin@gazetaolsztynska.pl.

Nasza akcja:


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

Komentarze (35) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. swietny temat #2479653 | 89.228.*.* 7 kwi 2018 08:08

    Bardzo popieram takie akcje bo to co się dzieje na tych naszych drogach to dramat. 90% mistrzow kierownicy powinno isc na powtorny egzamin bo nie maja pojęcia co to ustawa o ruchu drogowym. Żeby tylko policja i straz miejska reagowaly zawsze na takich ludzi to by zapewne zylo się lepiej ale to tylko pobozne zyczenia gdyż sam niejednokrotnie widziałem jak odwracali glowe w druga strone a dlaczego? Czyzby nie wiedzieli co maja zrobić???

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

  2. TeX #2479654 | 83.9.*.* 7 kwi 2018 08:09

    Zależy jakim luksusowym samochodem jeździsz, bo im lepsze auto tym mniej przepisów drogowych obowiązuje kierowcę.

    Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz

  3. Cytuję policjanta; #2479657 | 88.156.*.* 7 kwi 2018 08:15

    "Jeśli nie jesteśmy w stanie dotrzeć do właściciela samochodu, zostawiamy za wycieraczką wezwanie do stawienia się na komendzie i karzemy kierowcę mandatem." I to tu leży problem. Bo jeśli kierowca nie stawi się na komendzie to karany nie jest! Policja go nie szuka w miejscu zamieszkania, pracy... Bo po co? Wysłałem zgłoszenie. Dostałem odpowiedź, że oni ustalają miejsce pobytu człowieka. Rozumie, ale żeby robić to 9 miesięcy???

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  4. ja #2479662 | 89.228.*.* 7 kwi 2018 08:26

    takie auto powinno być od razu odholowane na policyjny parking i oddane dopiero po 3 dniach wraz z mandatem

    Ocena komentarza: warty uwagi (18) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Aaaa #2479665 | 5.60.*.* 7 kwi 2018 08:28

      Już nie BMW a Audi to auto największych BURAKÓW.

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      Pokaż wszystkie komentarze (35)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5