Mieszkaniec Warszawy po raz drugi wygrał olsztyńskie dyktando [TEKST DYKTANDA]

2018-02-22 12:09:46(ost. akt: 2018-02-22 13:00:56)
Uczestnicy podczas pisania dyktanda

Uczestnicy podczas pisania dyktanda

Autor zdjęcia: Planeta 11

W środę (21.02) w Planecie 11 odbyła się już jedenasta edycja dorocznego dyktanda. Swoje umiejętności sprawdziło ok. 30 osób. Zwycięzcą został - już po raz drugi - warszawianin Arkadiusz Kleniewski.
Nie było łatwo. Uczestnicy "Dyktanda 2018" zmierzyli się z takimi zagadnieniami, jak pisownia łączna i rozłączna czy pisownia nazw jezior. Zwycięzcą dyktanda został Arkadiusz Kleniewski, socjolog z Warszawy. Pan Arkadiusz zwyciężył w Planecie 11 już po raz drugi z rzędu (rok temu był najlepszy w 10. edycji). Do Olsztyna przyjechał specjalnie po to, żeby sprawdzić swoje ortograficzne i interpunkcyjne umiejętności. A te, jak zwykle, nie zawiodły.

— Moim zdaniem to dyktando było proste. Choć były pewne słowa, które mogły budzić wątpliwości. Dla mnie ta wygrana to duże wyróżnienie — stwierdził pan Arkadiusz.

Konkurencję miał ogromną, bo do ortograficznych zmagań w tym roku przystąpiło ponad 30 osób. Poradził sobie najlepiej i otrzymał nagrodę główną, którą był czytnik e-booków. Ponadto Kleniewski kilka godzin wcześniej okazał się najlepszy w dyktandzie zorganizowanym przez Wydział Humanistyczny UWM. Jak sam przyznał, aktywnie bierze udział w dyktandach w całej Polsce.

Dyktando przeczytał aktor Teatru Jaracza w Olsztynie Radosław Jamroż, a tekst przygotowała olsztyńska pisarka Joanna Jax, autorka m. in. popularnej sagi "Zemsta i przebaczenie". W czasie sprawdzania dyktanda odbyło się krótkie spotkanie autorskie, podczas którego pani Joanna opowiedziała o swojej najnowszej książce "Dolina spokoju", która ukaże się już 15 marca. Zdradziła także, że pracuje już nad nowym tytułem - "Syn zakonnicy". Uczestnicy spotkania mieli do niej sporo pytań nie tylko odnośnie książek, ale także samego stworzonego przez nią dyktanda.

— Muszę przyznać, że denerwowałam się razem z piszącymi! I naprawdę ulżyło mi, jak pan Arkadiusz powiedział, że tekst nie był trudny. I przepraszam za to „chateaubriand” — stwierdziła ze śmiechem Joanna Jax. — Oczywiście tworząc to dyktando sama musiałam sprawdzić niektóre słowa. Tak samo jak państwo, którzy pisali miałam masę wątpliwości i gdyby nie pomoc uniwersytetu, to pewnie nadal bym je miała — wyjaśniła. I dodała: — Dla mnie zadziwiające były jeziora. Czyli to, że jezioro Mamry piszemy małą literą, natomiast Jezioro Wulpińskie już dużą. Sama nigdy wcześniej nie brałam udział w pisaniu dyktand i nie przygotowywałam takiej formy. A jeśli chodzi o trudność tego, co napisałam? Jako osoba wprawiona w pisaniu od jeden do dziesięć ocieniłabym ją na siedem.
ez

DYKTANDO 2018
autor: Joanna Jax


Komentarze (8) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ten prawdziwy olo #2446757 | 88.156.*.* 23 lut 2018 10:37

    Rolly-Royce to nazwa własna, zresztą to połączone dwa angielskie nazwiska. Dlaczego więc w tym dyktandzie pisane z małej litery?

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. asd #2446558 | 23 lut 2018 00:38

      izi

      odpowiedz na ten komentarz

    2. Taki sobie #2446528 | 37.201.*.* 22 lut 2018 22:41

      Wszech czasów? W mowie polskiej nie istnieje coś takiego jak wszech.poprawnie należy pisać ten galimatias razem

      odpowiedz na ten komentarz

    3. ania z purdy #2446383 | 81.190.*.* 22 lut 2018 19:10

      ja bym nie zdala, ale mam swojego co mnie żecze co mam robic, czo udoic czo nie, i tak podobnym , wasza ania z purdy, nu.

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

    4. żenda #2446312 | 82.139.*.* 22 lut 2018 17:28

      chwila jak jest z Warszawy to w stolicy powinien startować, a nie w Olsztynie. Ktoś z organizatorów zgłupiał chyba, żeby tego cwaniaka warszawskiego go wciągnąć na listę. A może to czyjś znajomy, który się tu lansuje? I startuje w Olsztynie, bo w Warszawie na wygrana nie miałby szans?

      odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      Pokaż wszystkie komentarze (8)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5