Co się dzieje z biletomatami?

2018-01-31 07:40:31(ost. akt: 2018-02-01 11:52:50)

Autor zdjęcia: Czytelniczka GO

Takie pytanie zadają sobie (i nam) nasi czytelnicy. Biletomaty, które miały ułatwiać życie wszystkim podróżującym komunikacją miejską w Olsztynie, często zawodzą.
Wszyscy znamy powiedzenie "złośliwość rzeczy martwych". I prawo Murphy'ego, które mówi, że jeśli coś się może zepsuć, to na pewno się zepsuje. No i właśnie tak jest z biletomatami, które zawodzą najczęściej wtedy, kiedy najbardziej ich potrzebujemy.

Wiele można przypisać indywidualnemu pechowi. Dopada taki człowieka i już. Na przykład wtedy, kiedy właśnie kończy się nam bilet miesięczny, a my spieszymy się do pracy. Pech i tyle. Ale jak wytłumaczyć fakt, że są i takie automaty, które nie działają nad wyraz często?

— Biletomat na skrzyżowaniu Wilczyńskiego i Sikorskiego wiecznie nie działa — poinformowała nas pani Marta. A na dowód awarii podesłała zdjęcie dobrze znanego wyświetlacza. Oczywiście z napisem, który skutecznie psuje humor rano. I równie bardzo popołudniu. Bo ile można czekać? Nawet jeśli, jak to jest w przypadku automatu, ktoś (w tym wypadku coś) nas ładnie prosi?

O częstotliwość i przyczyny awarii i sposoby ich przezwyciężania zapytaliśmy Pawła Pliszkę z Zarządu Dróg, Zieleni i Transportu w Olsztynie. Rzecznik ZDZiT odpowiedział: — Oczywiście zdarzają się awarie stacjonarnych automatów biletowych. Wynikają z różnych przyczyn. Częściowo są to usterki eksploatacyjne, ale też biletomaty bywają nieczynne ze względu na nieprawidłowe ich obsługiwanie.

A co z obecnym stanem automatów? — W tej chwili pracują wszystkie. Jednak w trzech z 37 automatów nie działają czytniki kart płatniczych — mówił rzecznik ZDZiT. I dodał: — Bardzo często zdarza się, że wloty do kart są zapychane monetami lub innymi przedmiotami. Od chwili uruchomienia biletomatów jesienią 2015 roku mieliśmy ponad dwadzieścia przypadków zniszczenia szyby i/lub panelu dotykowego. Urządzenia są na gwarancji i wszelkie naprawy zlecamy dostawcy maszyn. Części zamienne są sprowadzane z zagranicy, stąd bywa, że usunięcie awarii zajmuje dłuższy czas.

Jak przebiega usuwanie usterek? — Staramy się reagować niezwłocznie na każdy sygnał o awarii bądź usterce. Z reguły – jeśli jest to tylko np. zablokowanie papieru, zawieszenie się systemu operacyjnego, udaje się uruchomić biletomat w ciągu kilkudziesięciu minut. — mówi Paweł Pliszka. — Poważniejsze awarie, wymagające wymiany jakiegoś elementu, skutkują nawet kilkutygodniowym wyłączeniem z użytkowania całego automatu lub części jego funkcjonalności (potłuczony panel dotykowy czy właśnie uszkodzony czytnik kart) — dodaje rzecznik.

Choć tłumaczenia przedstawiciela ZDZiT wydają się racjonalne, trudno wyrozumiałości i rozsądku oczekiwać od zirytowanych pasażerów. Zwłaszcza wtedy, gdy współpracy odmawia nie jeden, ale trzy kolejne automaty. Taką przygodę miała pani Alicja, która wyruszając z Jarot próbowała doładować kartę miejską. Biletomat przy ul. Witosa nie działał, więc przeszła na następny przystanek. Niestety i tutaj jej się nie udało dokonać transakcji. Machnęła ręką i skasowała pojedynczy bilet przekonana, że na koniec podróży doładuje kartę. — Niestety, na kolejnym przystanku biletomat wyświetlał identyczny komunikat jak dwa poprzednie. Nie wiem, czy to wina panelu dotykowego czy systemu, ale naprawdę mnie to zdenerwowało — opowiada pani Alicja. — Teraz, kiedy mam doładować kartę, zawsze z niepokojem podchodzę do automatu. Boję się, że zamiast wygodnego zakupu, czekać mnie będzie wycieczka na kolejny przystanek — mówi kobieta.



Komentarze (27) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. elf #2431127 | 37.47.*.* 1 lut 2018 12:07

    Można kupić u kierowcy

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Ola #2431141 | 188.146.*.* 1 lut 2018 12:32

      Podobnie jest w biletomatami w autobusach/tramwajach. Ostatnio zarządzeniem losu musiałam skorzystać z komunikacji miejskiej. Wsiadajac do autobusu na przystanku Partyzantów (na którym nie ma biletomatami stacjonarnego) byłam przekonana, że bez problemu dokonam zakupu biletu kartą. Niestety biletomatami nie działał. Udałam się więc do kierowcy, który powiedział że nie wyda Mo z banknot 20 zł. Co w takiej sytuacji? Nagłej, nie nie przewidzianej? Kto zapłacił by mój mandat?

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      1. No problem #2431142 | 88.156.*.* 1 lut 2018 12:32

        Ja bilet sieciowy doładowuję dwa dni przed końcem ważności biletu na obecny okres. Nie zdarzyło mi się jeszcze, że biletomat miał awarię ale w razie czego mam jeszcze dwa dni na kolejne próby. Domyślam się, że ta pani która nie mogła doładować karty w trzech kolejnych automatach PIT składa również na ostatnią chwilę- 30.04 ;-)

        Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

      2. polo #2431145 | 194.156.*.* 1 lut 2018 12:39

        W biletomacie naprzeciwko Galerii Warminskiej od 3 miesiecy nie działa płatnosc karta płatnicza. załosne...

        Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz

      3. xd #2431146 | 89.228.*.* 1 lut 2018 12:39

        ja sieciowke doladowuje przelewem a potem wystarczy aktywowac w autobusie badz tramwaju i siema

        Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (27)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5