Młoda dziewczyna oskarżona o napaść na trzech policjantów stanęła przed olsztyńskim sądem

2018-01-19 11:51:10(ost. akt: 2018-01-19 11:59:52)
Zdjęcie jest ilustracją do treści

Zdjęcie jest ilustracją do treści

Dziewczyna nie przyznaje się do winy i twierdzi, że nie wiedziała, że mężczyźni byli funkcjonariuszami po cywilnemu.
Olsztyński Sąd Rejonowy ma nie lada "zagwozdkę". Zajmuje się teraz sprawą, która wywołała w mediach ogromne poruszenie. Otóż drobna młoda dziewczyna odpowiada przed nim za... napaść na trzech rosłych (jak można zaobserwować na filmie) policjantów.


— Odruchowo pobiegłam pomóc człowiekowi, a ostatecznie zostałam oskarżona o to, że napadłam na trzech policjantów — mówi na filmie opublikowanym w serwisie YouTube.

Interwencję policjantów z wydziału kryminalnego możemy obejrzeć na filmie opublikowanym w serwisie YouTube. Słyszymy na nim, że policjanci zostali zaatakowani gazem podczas zatrzymywania kolegi dziewczyny, choć samego momentu ataku nie udało się zarejestrować. Dziewczyna tłumaczyła, że zaatakowała policjantów ze strachu i z chęci obrony zatrzymywanego w jej obecności kolegi. O tym, że ma do czynienia z policją, miała, jak twierdzi, dowiedzieć się później.

W tym jednak miejscu należy wyjaśnić, że w wypadkach nie cierpiących zwłoki, jeżeli postanowienie sądu lub prokuratora nie mogło zostać wydane, organ dokonujący przeszukania okazuje nakaz kierownika swojej jednostki lub legitymację służbową, a następnie zwraca się niezwłocznie do sądu lub prokuratora o zatwierdzenie przeszukania. Tak mówi kodeks postępowania karnego.

Przy takich czynnościach jak przeszukiwanie, nie możemy więc kierować się wiedzą zaczerpniętą np. z filmów kryminalnych, ponieważ odmowa współpracy z naszej strony, może być uznana za utrudnianie postępowania.
O ocenę interwencji policjantów poprosiliśmy Komendę Wojewódzką Policji w Olsztynie.

— Nagranie zawiera tylko fragment interwencji. Nie należy wyciągać wniosków dotyczących sposobu przeprowadzenia interwencji przez policjantów jedynie na podstawie tego nagrania — podkreśla Tomasz Markowski z biura prasowego KWP w Olsztynie. — W sprawie tej interwencji w Komendzie Powiatowej Policji w Lidzbarku Warmińskim zostały przeprowadzone czynności wyjaśniające na podstawie art. 134 ust. 4 ustawy o Policji oraz czynności wyjaśniające w sprawie prawidłowości użycia środków przymusu bezpośredniego zgodnie z ustawą. W oparciu o zgromadzony materiał ustalono, że nie doszło do naruszenia dyscypliny służbowej przez funkcjonariuszy uczestniczących w interwencji.

Dlatego, w związku z publikacjami prasowymi, które ukazywały się m.in. w mediach elektronicznych, policjanci z KPP w Lidzbarku Warmińskim wydali specjalne oświadczenie. W jego treści czytamy, że funkcjonariusze z KPP w Lidzbarku Warmińskim zajmowali się sprawą kradzieży z włamaniem do pomieszczeń gospodarczych w styczniu 2016 r. Kilka godzin przed wydarzeniami, które zaprowadziły dziewczynę przed sąd, funkcjonariusze zatrzymali w tej sprawie podejrzanego 24-letniego mieszkańca miasta.


Poinformowali też o swoim celu przyjazdu. Mężczyzna, z którym rozmawiali, zaprzeczył, że podejrzany 31-latek jest na terenie zakładu, odmówił funkcjonariuszom podania swoich danych osobowych i razem z innymi osobami znajdującymi się na terenie tej posesji, zaczął zachowywać się agresywnie. Mężczyzna, wyzywając funkcjonariuszy, próbował utrudnić im wykonywanie czynności zatrzymania podejrzanego mieszkańca Dobrego Miasta. Obecna na miejscu kobieta również agresywnie zareagowała na obecność policjantów. Użyła wobec nich gazu łzawiącego. Policjanci w trakcie tej interwencji zabezpieczyli miecz, który posiadał przy sobie jeden z agresywnie zachowujących się mężczyzn i pojemnik z gazem łzawiącym. Następnie policjanci — pozostając wciąż na tej posesji — zatrzymali podejrzanego o kradzieże z włamaniem mieszkańca Dobrego Miasta. W trakcie przeszukania pomieszczeń gospodarczych policjanci zabezpieczyli 2 kanistry, które jak przyznał zatrzymany 31-latek, pochodziły z kradzieży. Zatrzymany mężczyzna przyznał się do popełnienia przestępstwa".

— Akt oskarżenia wpłynął do Sądu Rejonowego w Olsztynie na początku czerwca ubiegłego roku — mówi Olgierd Dąbrowski-Żegalski, rzecznik Sądu Okręgowego w Olsztynie.



10 stycznia 2018 r. został otwarty przewód sądowy. Prokurator odczytał akt oskarżenia.

— Oskarżona nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu i złożyła wyjaśnienia — mówi Olgierd Dąbrowski-Żegalski.
Sąd tego dnia odroczył rozprawę. Kolejne terminy wyznaczył na 5 marca na godz. 9, kiedy sąd planuje przesłuchanie pięciu świadków oraz na 8 marca 2018 r. na godz. 12, gdzie sąd przesłucha trzech pokrzywdzonych policjantów.
Będziemy bacznie przyglądać się sprawie.
pj

Komentarze (33) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. beee #2421419 | 89.228.*.* 19 sty 2018 13:29

    Panna dobrze wiedziała z kim ma do czynienia , wiedziała że to jest policja bo bandziorom to by się bała psikać gazem. Poza tym kiedy podeszła oni już interweniowali i skuwali typa który uniemożliwiał im interwencję, legitymowali się wcześniej jemu więc dobrze wiedziała z kim ma do czynienia poleciała po gaz bo przecież nie nosi go cały czas przy sobie a teraz lamentuje i struga głupią że nie wie o co chodzi. Jak się nie wie o co chodzi to się dzwoni do dyżurnego i wszystko jej wyjaśni kogo szukają i po co są ale z finału tej sprawy wynika że tam wszyscy dobrze wiedzieli o co chodzi. Poszukiwany przez policję był na posesji a cała reszta po prostu w pełni świadomie i z determinacją utrudniali interwencję aby miał okazję się ulotnić albo w tym czasie pochować fanty. Po to było całe zamieszania aby reszta mogła w tym czasie pochować wrażliwe materiały. Samo życie. Panna doskonale wiedziała co robi i dobrze wiedziała komu psika tym gazem . Teraz dziecinną historyjkę opowiada że myślała że to jacyś bandyci ? Jakby to było trzech mięśniaków bandytów to ona przecież by zmykała w popłochu i bała by się nawet na nich spojrzeć a co dopiero psikać gazem. Skoro psikała to jasne że wiedziała że to policja i nic jej nie zrobią. Teraz lamentuje że ma zarzuty i odgrywa teatralną rolę i kreuje się biedną ofiarę która nic nie wie i nic nie rozumie ? Nie jest taka głupią na jaką się kreuje.

    Ocena komentarza: warty uwagi (23) odpowiedz na ten komentarz

  2. oo #2421420 | 89.228.*.* 19 sty 2018 13:35

    Widziałem te filmik. Na filmiku widać że policjanci są wyjątkowo spokojni i cierpliwe tłumaczą plebsowi kim są i po co przyjechali. To ciżba ich otaczająca histerycznie tam wyje , krzyczy i się napina że mało gacie nie popękają z ciśnienia. Na końcu okazuje się się że poszukiwany złodziej był na posesji , tak samo jak fanty jakie ukradł , może nie tylko dziewczynie ale wszystkim tam zgromadzonym powinni postawić zarzuty. Plebs się filmów naoglądał a potem zdziwiony że mają zarzuty. Policjant mu się wylegitymował a małoletni kozaczek bramę zamyka i blokuje bo się filmów naoglądał a potem tylko lament i biadolenie i na ofiarę się kreuje że go strasznie potraktowali i do bramy zakuli. Śmiech na sali

    Ocena komentarza: warty uwagi (21) odpowiedz na ten komentarz

  3. Olsztyniak #2421405 | 81.190.*.* 19 sty 2018 13:10

    I bardzo dobrze, że odpowie przed sądem. Dziwne, że tylko ona. Jak coś komuś zginie to płacze, że policja nic nie robi, a jak policjanci przychodzą zatrzymać złodzieja, to nagle masa komentarzy popierających utrudnianie policjantom pracy.

    Ocena komentarza: warty uwagi (17) odpowiedz na ten komentarz

  4. pol #2421435 | 83.9.*.* 19 sty 2018 13:55

    gdyby rzecz dotyczyła strażaków, straży miejskiej lub gminnej, wojska to każdy by im uwierzył, i to bez nagrania bo każdy im ufa tutaj mamy do czynienia z policją

    Ocena komentarza: warty uwagi (16) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)

    1. To są stare numery #2422164 | 83.9.*.* 20 sty 2018 11:39

      To zwykłe numery z cyklu emerytka 90 letnia napadła i pobiła 10 -sięciu funkcjonariuszy.To nie przesada czy wymysły to fakty zaistniałe niedawno w Barczewie.Dlatego nigdy nie wierze tzw policji.Której bliżej do formacji SS niż do służb porządkowych demokratycznych państw.Kolejną sprawą która z pewnością uderzy bezpośrednio tę kobietę ,będzie wyrok.Olsztyński wymiar "sprawiedliwości" to całkowite zaprzeczenie rozsądku obiektywizmu oraz etyki.To zemsta na obywatelach mająca na celu zastraszenie,poniżenie oraz eksterminację materialną.To stary reżimowy układ.Który jest celowo całkowicie niesprawny w odniesieniu do "elit"np hujowszczyca kogutów gronkowców,natomiast w gnębieniu i prześladowaniu zwykłego obywatela wykazuje nad gorliwość a wręcz pastwienie się nad człowiekiem.

      Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

      Pokaż wszystkie komentarze (33)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5